Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Kasper: wznowienie dialogu z prawosławiem jesienią

17 września 2005 | 14:28 | pb //mr Ⓒ Ⓟ

Wznowienie jesienią dialogu katolicko-prawosławnego zapowiedział kard. Walter Kasper. W drugim dniu Zjazdu Gnieźnieńskiego przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan ujawnił, że dialog ten dotyczyć będzie posługi papieża w Kościele.

– W ostatnich latach po obu stronach powstały propozycje rozwiązań mających szanse zastosowania – oświadczył niemiecki kardynał kurialny.
Przyznał, że choć chrześcijanie nie osiągnęli jeszcze celu, jakim jest pełna wspólnota Kościołów, to jednak czują się już braćmi i siostrami.
– U progu XXI wieku jest to sytuacja, o jakiej na początku XX wieku nikt nie śmiał marzyć – podkreślił hierarcha.
Jego zdaniem „ekumenizm przyszłości” musi być świadomy swoich podstaw, które „nie są mglistym poczuciem solidarności, rozwodnionym humanizmem, czy też «religią do wszystkiego», w której rozwadnia się wszystko w rozpraszającym relatywizmie i indyferentyzmie”. Podstawą taką jest „wspólne świadectwo biblijne” i „jeden chrzest”, w oparciu o które „przyznajemy sobie honorowy tytuł chrześcijan”, a także nieprzemilczanie różnic istniejących między chrześcijanami różnych wyznań.
– Jedną z przyczyn kryzysu ekumenizmu jest to, że wielu chrześcijan już nie wie, co to właściwie oznacza być katolikiem, prawosławnym czy ewangelikiem – zaznaczył kard. Kasper.
Według niego kryzys ten polega także na tym, że nie są oni zgodni w określeniu celu ekumenicznych dążeń.
– Nie zawsze rozumiemy to samo pod pojęciem jedności, której pragniemy. Jesteśmy zgodni co do tego, że jedność nie oznacza ujednolicenia, nie oznacza uniformizmu. Wszyscy mówimy o jedności w różnorodności i różnorodności w jedności. Ale czy pod tą formułą rzeczywiście rozumiemy to samo? – zastanawiał się przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Wyraził opinię, że protestanci forsują w ostatnich dziesięcioleciach „pogląd, który należy określić jako różnorodność bez rzeczywistej jedności”.
– Sercem i duszą ekumenizmu jest ekumenizm duchowy – stwierdził hierarcha i wyjaśnił, że chodzi w nim o nawrócenie, ale nie tylko o nawrócenie innych, lecz przede wszystkim własne.
– Nie mamy tu na myśli nawrócenie do innych, to znaczy takiego, żeby katolicy stali się protestantami czy prawosławni katolikami, bowiem żaden z wielkich Kościołów nie chce prozelityzmu. Chodzi raczej o nawrócenie wszystkich do Chrystusa i do miłości chrześcijańskiej – zaznaczył mówca.
Oklaskami uczestnicy Zjazdu Gnieźnieńskiego przyjęli apel kardynała do biskupów katolickich, aby robili „stosowny użytek” ze zmian jakie nastąpiły w nauczaniu Kościoła w sprawie dopuszczania niekatolików do Komunii św. w konkretnych, pojedynczych przypadkach.
– Jeśli ktoś zada sobie trud bardziej dokładnego przestudiowania tych regulacji, stwierdzi wówczas, że między Katechizmem Kościoła Katolickiego z 1994 r. a Kompendium Katechizmu z 2005 r. nastąpiły rozwój i otwarcie – wskazał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Jego zdaniem integracja Europy jest także problemem ekumenicznym. – Integracja ta nie powiedzie się, gdy nie weźmiemy na nasza łódź Kościoła prawosławnego. Idea Europy może się udać i zostać dobrze przyjęta przez ludzi tylko wówczas, gdy będzie miała duszę. A czymże może być ta dusza tworząca tożsamość Europy, jeśli nie chrześcijaństwem? – pytał retorycznie niemiecki hierarcha i wyjaśnił, że „dla Kościołów wynika z tego wielka odpowiedzialność, aby współpracować w interesie Europy i jej integracji, aby ponownie wyraźnie ukazać chrześcijańskie korzenie tego kontynentu i przede wszystkim aby uczynić wszystko, by te korzenie znowu rosły i rozkwitały”.
Jednak „nie oznacza to wcale, że chcemy uczynić z Europy klub chrześcijański. Tożsamość Europy jest tożsamością otwartą, opartą na dialogu i współpracy”. Co więcej, „chrześcijanie mogą występować o swoją wolność wyznania tylko wówczas, gdy występują także o wolność dla wszystkich innych”.
– Dom europejski może domem otwartym i gościnnym, jeżeli nie ulegnie przenikającej go wielokulturowości, lecz będzie trwał na swoich chrześcijańskich fundamentach – podkreślił kard. Kasper.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.