Kard. Schönborn: Kościół „nie jest po to, by werbować ludzi dla siebie”
01 października 2022 | 14:00 | ts (KAI) | Wiedeń Ⓒ Ⓟ
Kościół „nie jest po to, by werbować ludzi dla siebie”, ale po to, by im służyć jako „pomost do Boga” i „miejsce znalezienia Boga”. Tę „pierwszą i najważniejszą misję Kościoła w rozumieniu Soboru Watykańskiego II (1962-1965) i jego konstytucji dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium”, jako „centralny punkt”, „serce” Soboru, przypomniał kard. Christoph Schönborn z okazji 60. rocznicy rozpoczęcia obrad soborowych, przypadającej 11 października.
Wielkim celem tego zgromadzenia Kościoła, które wskazało drogę na przyszłość, było to, aby jaśniej świeciło „światło Chrystusa”, o którym mowa w tytule dokumentu. Aby oddać sprawiedliwość twierdzeniu, że światło Chrystusa jaśnieje na obliczu Kościoła, aby dotrzeć do wszystkich ludów, „to oblicze musi być również odnowione, oczyszczone”, stwierdził arcybiskup Wiednia.
Kard. Schönborn, były profesor dogmatyki, sekretarz watykańskiej Komisji ds. Opracowania Katechizmu Kościoła Katolickiego i wieloletni członek Kongregacji Nauki Wiary, wyraził swoje poglądy w artykule dla czasopisma Kursów Teologicznych „theologie aktuell”, którego najnowszy numer poświęcony jest 60. rocznicy Soboru. Austriacki purpurat podzielił się refleksją, „jak postrzegam dziedzictwo Soboru jako misję, gdzie widzę punkty nadziei, które czekają na dalszy rozwój”.
Zdaniem kard. Schönborna dwie podstawowe linie wytyczone w „Lumen gentium” sprawdziły się i przyniosły widoczne rezultaty: deklaracja „Nostra aetate” o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich, a w niej zwłaszcza artykuł o stosunku do judaizmu. Nie wynikało to jedynie z zewnętrznych impulsów, ale było bezpośrednim owocem głębszej refleksji nad istotą Kościoła. „Im głębiej wnikamy w fascynującą, bogatą tajemnicę Kościoła, tym wyraźniej dostrzegamy jego żydowskie korzenie” – napisał kardynał-dominikanin.
W nowym tysiącleciu z jego wieloreligijnymi społeczeństwami ogromne znaczenie ma też -zdaniem kardynała – deklaracja „Dignitatis humanae” o wolności religijnej. Wbrew opinii „niektórych kręgów”, że Kościół katolicki „porzucił w ten sposób zdrową doktrynę i dostosował się do liberalnego ducha czasu”, kard. Schönborn stwierdził, że poszanowanie wolności religijnej wynika z wewnętrznego rdzenia Kościoła jako roszczenia i nie jest w żadnym wypadku powierzchownym „dostosowaniem”.
Wynikiem głębszego przemyślenia Kościoła było również – zdaniem kardynała – otwarcie na ekumenizm chrześcijański poprzez Sobór, podobnie jak impulsy konstytucji duszpasterskiej „Gaudium et spes”. Zakłada ona, że zaangażowanie społeczne, socjalne i kulturowe „nie jest dodane do wymiaru tajemnicy Kościoła jak ciało obce”, ale jako misja odpowiadająca wewnętrznej naturze Kościoła, przypomniał kard. Schönborn.
Kościół jako „sakrament wspólnoty Bożej” może wypełniać swoją misję tylko wtedy, gdy nieustannie podejmuje drogę pokuty i odnowy, przypomniał wskazując na punkt 8 „Lumen gentium”. Zwrócił uwagę, że „pójście tą drogą odważnie i z wielką ufnością w oczyszczającą moc Ducha Świętego było pełnym ducha ryzykiem, które podjął papież Jan XXIII”.
Swoje refleksje arcybiskup Wiednia zakończył pytaniem, czy oblicze Kościoła, na którym ma świecić światło Chrystusa, zyskało czy straciło blask w ciągu lat od Soboru. Przypomniał wykład Karla Rahnera w Kolonii sprzed prawie 60 lat, którego słuchał jako młody student „pełen entuzjazmu wobec codziennych wiadomości o Soborze”. Ostatnie zdanie wielkiego teologa soborowego wydawało się „zbyt proste dla mojego młodego studenckiego umysłu”, stwierdził kard. Schönborn. Karl Rahner podkreślił bowiem, że cały Sobór i jego reformy pójdą na marne, jeśli nie doprowadzą do większej wiary, nadziei i miłości. Dziś uważa tę uwagę za „bynajmniej nie naiwną i uproszczoną”, przyznał kard. Schönborn i zadał pytanie: „Czy spełniły się słowa Rahnera? Odpowiedź na to pytanie każdy z nas musi sobie wypisać we własnym życiu”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.