Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Schönborn: rezygnacja Franciszka do wyobrażenia

30 marca 2015 | 10:17 | tom (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Po decyzji Benedykta XVI rezygnacja z papieskiego urzędu papieża Franciszka wydaje się możliwa – uważa kard. Christoph Schönborn.

– Papież mówiąc ostatnio, że jego pontyfikat będzie trwał krótko powtórzył tylko opinię, którą już wcześniej wyraził – przypomniał arcybiskup Wiednia w wywiadzie dla niedzielnego wydania austriackiej gazety „Österreich”. Jego zdaniem jest to typowe dla stylu Franciszka, że ma on swoje odczucia i je wyraża. „On mówi to, co myśli” – zaznaczył austriacki purpurat.

– Kościół może być zadowolony z „wielkiego daru” jakim jest papież z Argentyny, więc życzymy mu by pozostał jak najdłużej – powiedział kardynał zastrzegając, że powinniśmy też zrozumieć to, że pewnego dnia Franciszek powie: „Nie mam już więcej sił”. Kard. Schönborn przypomniał, że w tym roku papież kończy 79. lat, ma problem z płucami i nie oszczędza swoich sił. „On całkowicie oddaje się swojej służbie” – zaznaczył austriacki purpurat.

Zdaniem arcybiskupa Wiednia Franciszek jest podobny najbardziej do papieża II Soboru Watykańskiego II św. Jana XIII. „Jakże orzeźwiające, proste i bliskie życia jest jego zachowanie. Jest nieskomplikowany i bezceremonialny. Żyje zdecydowanie kierując się ku biednym i cierpiącym, np. uciekinierom. Dzięki swojej wrażliwości papież z Argentyny wnosi coś podobnego do tego, co przed 50 laty przyniósł papież Roncalli. Zaleca otworzyć okna i wpuścić świeże powietrze” – powiedział kard. Schönborn.

W innym wywiadzie, dla dziennika „Die Presse” kardynał powiedział, że papież powinien wyrażać się językiem normalnego człowieka i mówić prosto z mostu. „Niekiedy nieskrępowane wypowiedzi i beztroski dobór słów Franciszka stanowią cząstkę otwartej natury papieża” – podkreślił arcybiskup Wiednia. Z ubolewaniem zwrócił uwagę na upadek kultury publicznej debaty. Jego zdaniem obecnie mamy do czynienia z „czyhaniem na potknięcia” i bezwiedne oburzenie z powodu jednego zdania, które niczego nie wnosi do dyskusji”.

Zdaniem kardynała papież stara się być jednym z nas, prostych ludzi. Przypomniał, że w XIX w. urząd papieski charakteryzował się ceremonialnością, protokolarną przesadą i dystansem, co jego zdaniem było odpowiedzią na utratę przez papiestwo wpływów politycznych. W drugiej połowie XX w. sytuacja się odwróciła: papieże zrezygnowali ze swej korony – tiary, sedia gestatoria, lektyki niesionej przez dwunastu mężczyzn, użycia formy pluralis majestatis i rozluźniono protokół.

„Papież Franciszek to kontynuuje i unika utożsamiania urzędu z osobą uważając, że jest to niestosowne. Pokazuje wyraźnie, że Bóg postawił przed nim wielkie zadanie lecz człowiek Bergoglio nie jest na pierwszym miejscu i nie ma być traktowany jako symbol czy projekcja czegoś, lecz jest po prostu człowiekiem w swojej małości i z wadami. „Jest jednym z nas” – podkreślił przewodniczący austriackiego episkopatu.

Zdaniem kardynała zrozumiałe i naturalne wypowiadanie się jest dla Franciszka ważniejsze niż stuprocentowa poprawność, co odpowiada jego życzeniu, by „lepiej mieć Kościół ze skazami niż taki, który ze strachu się chowa”. „Papież, następca rybaka z Galilei, który nastąpił po synu stolarza, nie zgadza się z tendencją, aby wszystko co wychodzi z Watykanu było teologicznie wodoszczelne i unikało od samego początku nieporozumień” – uważa kard. Schönborn.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.