Kardynał stanie przed sądem ws. nieprawidłowości w sprzedaży ziemi
13 sierpnia 2021 | 17:00 | pb (KAI/mattersindia) | Koczin Ⓒ Ⓟ
Sąd najwyższy indyjskiego stanu Kerala orzekł, że kard. George Alencherry wraz z dwoma innymi duchownymi musi stanąć przed sądem w sprawie nieprawidłowości w sprzedaży ziemi należącej do katolickiego Kościoła syromalabarskiego. Tym samym podtrzymał werdykt sądu niższej instancji z 2019 roku, uznając, że istnieją dowody zaangażowania kardynała w tę transakcję.
Skandal wybuchł ponad trzy lata temu, gdy rada kapłańska archidiecezji Ernakulam-Angamaly stwierdziła, że zwierzchnik katolickiego Kościoła syromalabarskiego wraz z dwoma innymi księżmi sprzedali kościelną ziemię w stolicy stanu, Koczin, po zaniżonej cenie.
Kardynał tłumaczył, że decyzję o sprzedaży podjął, by zdobyć fundusze na spłacenie skumulowanego zadłużenia bankowego archidiecezji. Przyznał natomiast, że na konto archidiecezji nie wpłynęła cała należna od nabywców kwota.
Odrzucił jednocześnie oskarżenia, że sprawa została załatwiona z pominięciem kościelnych instytucji i doradców finansowych archidiecezji, gdyż od półtora roku informowano je o sytuacji, powiadomiono także Stolicę Apostolską.
Wyjaśnieniem sprawy zajęły się policja i sąd, który stwierdził, że są dowody na przestępczą zmowę, nadużycie zaufania i sprzeniewierzenie pieniędzy pochodzących z transakcji, a tym samym postanowił wszcząć proces. Kardynał odwołał się od tej decyzji.
Początkowo nie zgodził się z nią również stanowy sąd najwyższy, do którego odwołał się kardynał. Jednocześnie odrzucił argumenty hierarchy, który utrzymywał, że kardynała może osądzić tylko papież. Trybunał przypomniał, że także kardynał podlega prawu państwa, w którym mieszka.
Szacuje się, że w wyniku dokonanej transakcji archidiecezja poniosła stratę w wysokości ponad 10 mln dolarów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.