Drukuj Powrót do artykułu

Katastrofalna sytuacja humanitarna w Iraku

14 lipca 2003 | 09:02 | ts //mr Ⓒ Ⓟ

Sytuacja humanitarna w Iraku jest katastrofalna, twierdzi lekarka z Wiednia, Eva-Maria Hobiger. Od kilku lat prowadzi ona w Basrze – drugim co do wielkości mieście Iraku – szpital dla dzieci chorych na raka.

– W dalszym ciągu nie ma funkcjonującej choćby częściowo infrastruktury, nie działa też administracja państwowa, powiedziała w rozmowie z austriacką agencją katolicką dr Hobiger, kierująca projektem „Cudowna lampa Aladyna”, opiekującym się chorymi na raka dziećmi irackimi.
Według austriackiej lekarki warunki życia ludności w Iraku są skrajnie trudne. Brakuje prądu i czystej wody, ludzie zmuszeni są pić bardzo zanieczyszczoną i zatrutą wodę z rzek. Dramatycznie wzrasta ilość zachorowań na tyfus i cholerę. Nie ma leków, przede wszystkim dla przewlekle chorych. Znaczne zapasy leków przetrzymywane są w Bagdadzie, a system ich rozdziału całkowicie się załamał.
Sytuacja demoralizuje ludzi, alarmuje dr Hobiger. Jej zdaniem, mimo okrucieństw zaznanych ze strony reżimu Husajna, wielu Irakijczyków tęskni za „starymi czasami”. Gwałtowanie wzrasta ilość samobójstw wśród młodych, wykształconych obywateli, a coraz więcej prostych, biednych ludzi sympatyzuje z radykalnymi ugrupowaniami islamskimi. „Tam, gdzie dawniej wisiały portrety Sadama, teraz wiszą portrety przywódców szyickich”.
Szczególnie trudna jest sytuacja chrześcijan. Przed kilkoma dniami zamknięto ponad 300 sklepów po tym, jak zamordowano chrześcijan, którzy w swoich sklepach sprzedawali alkohol. Tym samym wiele rodzin chrześcijańskich straciło podstawy egzystencji.
W sposób ordynarny zaczepiane są i wyzywane kobiety, które nie noszą chust na głowach; w Bagdadzie została pobita zakonnica. Do tych incydentów dochodzi, ponieważ rozpowszechniana jest opinia, że chrześcijanie są przyjaciółmi Amerykanów.
Chaldejski arcybiskup Basry, Gabriel Kassab, który współpracuje z programem „Cudowna lampa Aladyna”, szczęśliwie przeżył działania wojenne, powiedziała dr Hobiger. Poinformowała, że w miarę możliwości abp Kassab pomaga cierpiącej ludności zaopatrując w leki i żywność.
Sytuacja jest trudna, gdyż wszystkie obiekty kościelne zostały okradzione. Lekarka wyraziła ubolewanie, że Brytyjczycy, którzy kontrolują Basrę, absolutnie nie udzielają wsparcia organizacjom humanitarnym. Z dnia na dzień natomiast rośnie agresja ludności wobec Amerykanów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.