Katcowice: Dzień Modlitw o Uświęcenie Duchowieństwa

Kilkuset księży z całej archidiecezji katowickiej pielgrzymowało w sobotę, 5 września, do katery Chrystusa Króla w Katowicach na Dzień Modlitw o Uświęcenie Duchowieństwa. Pielgrzymka księży rozpoczęła się w Krypcie katedry, która jest równocześnie kościołem akademickim. Tam zebrani odśpiewali Hymn do Ducha Świętego i w ten sposób rozpoczęli wspólną modlitwę.

W przeżywanie tego dnia wprowadził ich abp Wiktor Skworc, który zwrócił uwagę m.in. na kapłańskie zmęczenie. Cytując słowa papieża Franciszka zachęcił prezbiterów do częstej modlitwy i dbania o owczarnię Pańską.

Gościem specjalnym tego dnia był biskup diecezji Zé Doca Jan Kot OMI, który pochodzi z archidiecezji katowickiej. W swoim przemówieniu zachęcił księży do podjęcia powołania pracy misyjnej. – Potrzeby są wielkie, dlatego każdego księdza naszej diecezji serdecznie zapraszam – mówił bp z Brazylii.

W Krypcie katedralnej księża wysłuchali również wykładu ks. prof. Jerzego Myszora omawiającego wybrane fragmenty z historii diecezji. Temat ten został wybrany z racji przypadającej rocznicy 90-lecia utworzenia diecezji.

Ks. Myszor przybliżył kilka faktów z historii diecezji, m.in. zwrócił uwagę na jej korzenie wrocławskie, oraz zwyczaje, które zostały przez śląskich księży przejęte. Wspominał też o trudnym okresie, gdy kościół katowicki został pozbawiony biskupów.

W samej katedrze Chrystusa Króla miała miejsce uroczysta Eucharystia sprawowana przez katowickie prezbiterium wraz z pasterzami diecezji. Po homilii mocnym echem w katedrze wybrzmiało odnowienie przyrzeczeń składanych w czasie święceń kapłańskich.

– Szukaj wpierw królestwa Bożego i prowadź tam owce Pana, a wszystko, co ci będzie potrzebne do życia, otrzymasz – mówił abp Skworc w homilii. Metropolita przypomniał, że ksiądz powinien się spalać dla sprawy królestwa Bożego i ludzi, których ma do niego prowadzić. Dlatego, przestrzegał, należy się wystrzegać „postawy złych pasterzy, którzy najpierw szukają swego, a zaniedbują owce, więcej, którzy żyją kosztem owiec, za nic mając ich stan duchowy, a czasem i materialny”.

Ab Skworc prosił śląskich księży by nie ulegli materializmowi praktycznemu, który powoduje mnożenie wokół siebie świata „rzeczy niekoniecznych czy wręcz zbytecznych w kapłańskim życiu". W skrajnych przypadkach przyjmują one postać wstydliwie ukrywanych „ruchomości” i „nieruchomości” – mówił metropolita katowicki.

Jako przykład świętości życia przywołał postać Matki Teresy z Kalkuty wspominając jej dwie wizyty w Katowicach. Przytoczył jeden z listów, jaki napisała do młodych sióstr: „W wielu naszych wspólnotach powodujecie, moje siostry, wiele zmartwień i bólu. Gdybyście były w domu czy w świecie, nie śmiałybyście postępować w ten sposób. Byłybyście ostrożne z obawy, że stracicie pracę albo – gdybyście miały nadzieję na zamążpójście – że nikt nie zechce się z wami ożenić. Ledwie złożyłyście śluby, a już zwróciłyście uwagę na swoje zdrowie: »Nie mogę jeść«, »Nie mogę pracować«, »Nie mogę chodzić«… – oto najczęstsze dolegliwości naszych młodych sióstr. Niektóre z was robią tak niewiele, że gdyby miały otrzymać zapłatę, nie zarobiłyby nic. A ślubujecie bezinteresowną służbę, pełnioną całym sercem”.

W homilii abp Skworc zaapelował o wytrwałość w dążeniu do świętości, która przede wszystkim jest darem samego Boga. – Naszym zadaniem jest ten dar pomnażać – usłyszeli śląscy księża.

Zachęcając duchownych do jak najczęstszej adoracji Najświętszego Sakramentu kaznodzieja przypomniał, że tylko obecność na kolanach przez Panem „uczy nas pokory i miłości. Wskazuje, że najważniejszy jest On, a my jesteśmy jedynie i aż Jego sługami”.

Na zakończenie homilii abo zachęcił księży: – Kiedy więc będziesz, bracie, odczuwał głód i pragnienie, kiedy palić cię będzie udręka o los powierzonych ci dusz i wspólnot, kiedy osaczą cię pokusy, sięgaj po chleb adoracji.

Po Mszy wszyscy jej uczestnicy zostali zaproszeni przez Rektora Seminarium Duchownego na wspólne świętowanie przy stole w seminaryjnym refektarzu.