Katedra gnieźnieńska: modlitwa za śp. kard. Józefa Glempa w 10. rocznicę śmierci
23 stycznia 2023 | 22:28 | bgk | Gniezno Ⓒ Ⓟ
Pod przewodnictwem bp. Radosława Orchowicza modlono się 23 stycznia w katedrze gnieźnieńskiej za duszę śp. kard. Józefa Glempa w 10. rocznicę jego śmierci. Jak przypomniał biskup pomocniczy gnieźnieński, był on przez jedenaście lat arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim, a do 2009 roku piastował godność Prymasa Polski.
Homilię podczas Mszy św. wygłosił ks. kan. Bogdan Czyżewski, dziekan Kapituły Prymasowskiej, który podzielił się osobistymi wspomnieniami i refleksjami o kard. Józefie Glempie.
„Tuż po swojej nominacji, w 1981 roku, przyjmował mnie do seminarium, a po sześciu latach udzielił mi święceń kapłańskich. On też posłał mnie do pierwszej parafii, a potem na studia. I to, co chciałem dziś wam powiedzieć, to nie o jego homiliach, jego pismach i przemówieniach, ale o tym, jakim był człowiekiem, o tym ludzkim wymiarze jego codzienności” – mówił ks. Czyżewski.
Kapłan zwrócił uwagę na życzliwość i otwartość, a także szacunek jakim kard. Józef Glemp darzył pracę i czas swoich współpracowników. Dla kleryków zawsze miał uśmiech i żywo interesował się ich sprawami.
„Kiedy spotykałem go w czasie studiów, próbowałem opowiadać o ich przebiegu, ale on zawsze szybko mi przerywał i pytał, czy mam za co żyć, czy jest mi w seminarium dobrze? Można powiedzieć, banalne pytania, ale dla mnie, wówczas młodego człowieka, było to ważne i znaczące” – przyznał ks. Czyżewski.
Dziekan Kapituły Prymasowskiej wspominał też liczne spotkania kleryków z kard. Glempem w gnieźnieńskim seminarium, które alumni nazywali żartobliwie spotkaniami w kawiarence pod globusem, od popularnego wówczas programu telewizyjnego.
„Nie gniewał się o to. Zawsze się uśmiechał, a jego opowieści o podróżach wydawały się nam wówczas bardzo egzotyczne”.
„Myślę, że ta uważność na drugiego człowieka, to zatroskanie i życzliwość były tym, co ludzi do niego przyciągało” – stwierdził ks. Czyżewski dodając w kontekście czytanej tego dnia Ewangelii, że kard. Glemp przez całe swoje życie pokazywał ludziom drogę do zbawienia.
Śp. kard. Józef Glemp urodził się 18 grudnia 1929 roku w Inowrocławiu. Lata dziecięce i młodość spędził w pobliskim Rycerzewku. W Inowrocławiu ukończył liceum, a w Gnieźnie seminarium duchowne. Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1956 roku w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie z rąk bp. Franciszka Jedwabskiego, sufragana poznańskiego, który udzielił ich w zastępstwie internowanego wówczas kard. Stefana Wyszyńskiego. Nominację na arcybiskupa warszawskiego i gnieźnieńskiego Prymasa Polski otrzymał 7 lipca 1981 roku, półtora miesiąca po śmierci prymasa Stefana Wyszyńskiego. Rządy w obu archidiecezjach kanonicznie objął 9 lipca tegoż roku, a uroczyste ingresy odbył: 13 września do bazyliki prymasowskiej w Gnieźnie i 24 września do archikatedry warszawskiej.
Śp. kard. Józef Glemp był arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim w latach 1981-1992. Jednocześnie sprawował urząd arcybiskupa metropolity warszawskiego, obie archidiecezje były bowiem do 25 marca 1992 połączone unią personalną. Po reorganizacji struktur Kościoła w Polsce w 1992 i rozłączeniu obu archidiecezji zachował godność Prymasa Polski do 2009 roku jako kustosz relikwii św. Wojciecha. Na mocy decyzji Benedykta XVI tytuł Prymasa Polski wrócił do arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego w grudniu 2009 roku, gdy kard. Glemp skończył 80 lat. Otrzymał go ówczesny arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński.
Śp. kard. Józef Glemp zmarł 23 stycznia 2013 roku. 28 stycznia po Mszy św. pogrzebowej w archikatedrze warszawskiej został pochowany w znajdującej się w świątyni krypcie arcybiskupów warszawskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.