Katedra polowa – odsłonięto tablicę upamiętniającą Rosę Bailly, poetkę, polonofilkę i filantropkę
13 listopada 2024 | 21:32 | Łukasz Stefaniak, kos | Warszawa Ⓒ Ⓟ
W katedrze polowej odsłonięto tablicę upamiętniającą Rosę Bailly i Francuzów z towarzystwa Les Amis de la Pologne, którzy nieśli pomoc Polakom w czasie I i II wojny światowej. Eucharystii w ich intencji przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz.
Przed rozpoczęciem Mszy św. w Kaplicy Pamięci odbyła się ceremonia odsłonięcia tablicy. Aktu odsłonięcia dokonał Adam Siwek, dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej. Biskup polowy pobłogosławił tablicę, pod którą złożone zostały kwiaty i zapalony znicz przez delegację instytutu, przedstawicieli wojska, m.in. oficerów związanych z organizacją pielgrzymki wojskowej do Lourdes i Konfraternię św. Jakuba Apostoła Starszego.
Witając zebranych biskup podkreślił, że w listopadzie często mówimy o ojcach niepodległości, znanych z imienia i nazwiska. Jak zauważył mało kto zna postać Rosy Bailly, która pomagała Polakom we Francji i była zafascynowana naszą historią, kulturą i religią. – Dlatego też chcę tę Eucharystię sprawować za śp. Rosę Bailly, za wszystkich członków Towarzystwa Les Amis de la Pologne, którego była założycielką i wszystkich Polaków, którzy żyli poza granicami naszego kraju, zwłaszcza na terenie Francji, a którzy w sposób anonimowy, ale bardzo konkretny i skuteczny przyczynili się do tego, że możemy żyć dzisiaj w wolnej i niepodległej Ojczyźnie – powiedział.
Homilię wygłosił ks. płk SG Zbigniew Kępa, który przypomniał biografię Rosy Bailly. Podkreślił, że była ona „zafascynowana historią naszego narodu, jego kulturą i zabytkami”. – Nauczyła się języka polskiego. W okresie międzywojennym odbyła podróż po Polsce. Była zachwycona kościołami i sanktuariami, polską religijnością – mówił ks. Kępa.
Kapelan zwrócił uwagę, że swoją działalnością Rosa Bailly wlewała nadzieję w serca Polaków, przywołał fragmenty jednego z listów, którego adresatem byli polscy żołnierze znajdujący się w obozach internowania na terenie Francji. „Rany Wasze, kalectwo, wygnanie i wszystkie bóle czynią Was panami pokoleń przyszłości. Daliście Waszym dzieciom życie, dajcie im również Wasz przykład. To, co teraz przechodzicie, zamieni się później dla nich na cnoty i dobrobyt. Wasze obecne nieszczęście zapewnia Wam już wielkie jutro. Wasza Przyjaciółka, Rosa Bailly”.
Ks. płk SG Zbigniew Kępa przypomniał, że postać Rosy Bailly uratowało od zapomnienia grono francuskiej Polonii i członkowie Konfraterni św. Jakuba Apostoła Starszego, działającej przy katedrze polowej, którzy zadbali o miejsce pochówku poetki. – Jako Ordynariat Polowy w zbiorowej pamięci zachowajmy wspomnienie o kobiecie, która z wiary w Boga, z umiłowania Matki Bożej, czerpała siłę i inspirację do dzieł chrześcijańskiego miłosierdzia. Upamiętnienie w katedrze polowej, niech inspiruje do modlitwy za Rosę „Różyczkę”, tak bardzo oddaną sprawie polskiej – zachęcał kapelan.
We Mszy św. uczestniczyli członkowie Fundacji Rosy Bailly, Konfraterni św. Jakuba Apostoła, oficerowie i żołnierze organizujący pielgrzymkę wojskową do Lourdes, wierni i sympatycy katedry polowej.
Przed błogosławieństwem Łukasz Stefaniak, prezes fundacji Rosy Bailly, dziękując biskupowi polowemu za sprawowaną Eucharystię ofiarował wraz z członkami Konfraterni replikę krzyża z kapliczki w Idron, przy której co roku spotykają się uczestnicy pielgrzymki wojskowej do Lourdes i miejscowa Polonia. – Historia tego krzyża jest ciekawa, gdyż w latach sześćdziesiątych Francuzi zdjęli go z kapliczki i wydawało się, że bezpowrotnie zaginął. W 2016 r. , kiedy porządkowano teren pod pobliski market, krzyż został odnaleziony w zaroślach i przekazany ks. Mateuszowi Korpakowi, który przywiózł go do Polski, wracając z pielgrzymki w Lourdes. Od 2017 r. replikę tego krzyża wręczamy osobom szczególnie zasłużonym właśnie dla Fundacji, Konfraterni św. Jakuba i Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich, dziełami związanymi z Ordynariatem Polowym – powiedział.
Biskup podziękował za dar i udzielił nim błogosławieństwa zebranym.
Kim była Rosa Bailly?
Rosa Dufour Bailly urodziła się 14 marca 1890 r. we francuskim Saint-Florent-sur-Cher w centralnej Francji. Od 1916 r. była nieformalnym ambasadorem Polski i spraw naszej ojczyzny we Francji. Jako nauczycielka literatury francuskiej w żeńskim gimnazjum w Cahors zainicjowała akcję „Grosik Polski” (sou polonais), celem której była zbiórka datków dla polskich sierot. W 1919 r. założyła towarzystwo Les Amis de la Pologne (Przyjaciele Polski), którego została sekretarzem generalnym. W okresie plebiscytów w 1921 r. agitowała za przyłączeniem Górnego Śląska do Polski. W okresie międzywojennym stowarzyszenie zorganizowało w 246 miastach Francji ok. 1400 manifestacji propagujących polskie sprawy. W tym okresie stowarzyszenie wydało 56 broszur i książek w nakładzie ok. 400 tys. egzemplarzy na temat Polski.
Wybuch II wojny światowej zmienił działania kulturalno-informacyjne stowarzyszenia i Rosy Bailly, na pomoc humanitarną udzielaną polskim żołnierzom oraz cywilnym uchodźcom: kobietom i dzieciom, żyjącym w dramatycznych warunkach w schroniskach i obozach. Internowanym w strefie Vichy, wysyłała paczki, szukała dla nich pracy, aby mogli legalnie opuścić obozy, lobbowała wśród Francuzów, by pomagali polskim jeńcom.
Jako osoba głęboko wierząca Rosa w swych „Listach do Polaków” wielokrotnie wskazywała wiarę w Boga, jako niewyczerpane źródło siły. W jednym z nich zwróciła się do Polaków z prośbą o budowę kapliczek obozowych, które miały pomóc odnaleźć żołnierzom sens życia w Bogu i być stacjami „Kalwarii Narodu Polskiego”. Jednocześnie miały stanowić symbol chrześcijańskiego przebaczenia Francuzom, których zaniedbania i zaniechania, w opinii Rosy, doprowadziły do wybuchu wojny. Do dziś na ziemi francuskiej stoją dwie takie kalwaryjskie stacje. Pierwsza to kapliczka lotników w Septfonds, przed którą co roku 8 maja gromadzą się Francuzi oraz Polacy mieszkający we Francji oraz druga, w Idron, gdzie, co roku, w maju modlą się polscy żołnierze uczestniczący w Międzynarodowej Pielgrzymce Żołnierzy do Lourdes.
Po zakończeniu II wojny światowej, ze względu na sytuację geopolityczną, Rosa Bailly nie mogła już w pełni realizować swojej polonofilskiej misji. Starała się jednak nadal działać na rzecz Polski. Jako sprzeciw wobec odebrania Polsce Lwowa wydała książkę „Lwów se libère”, która w języku angielskim ukazała się w Londynie w 1956 r. pt.: „A city fights for freedom: the rising of Lwów in 1918–1919”. (W Polsce jej wydanie nastąpiło w 2011 r., pt.: „Miasto walczy o wolność. Obrona Lwowa w latach 1918-1919”) W latach 60. Rosa odwiedzała Polskę. Przekazała kilkaset eksponatów do Muzeum Narodowego w Warszawie, biblioteki w Kurniku i Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
Rosa Bailly była autorką książek o Polsce, m. in. Au coeur de la Pologne (1937) oraz zbiorków poezji Portes du Paradis (1957). Przekładała również na język francuski polską poezję (m.in. Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Juliana Tuwima). Została uhonorowana licznymi polskimi odznaczeniami, m.in. w r. 1969 otrzymała nagrodę polskiego Pen Clubu. Zmarła w podpirenejskim Pau 14 czerwca 1976 r. W dniu pogrzebu jej trumna była przykryta biało-czerwoną flagą. Rosa Bailly w 1936 r. – otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Jej imieniem nazwano uliczkę na warszawskim Bemowie, przedszkole oraz jeden ze skwerów w Krakowie.
W 2013 r. grób Rosy Bailly w Pau miał zostać zlikwidowany z powodu nieopłacania kwatery. Cały majątek przekazany przez nią został oddany najpierw klasztorowi w Pau, a po jego likwidacji miejscowemu muzeum, który także zostało zamknięte. Dzięki Polakom mieszkającym we Francji miejsce spoczynku Rosy Bailly zostało uratowane. W 2015 r. na jej grobie, z inicjatywy Zygmunta Szczepaniaka, Polaka, żołnierza gen. Władysława Andersa, mieszkającego niedaleko Pau oraz wiernych Ordynariatu Polowego, pojawiła się nowa, dwujęzyczna tablica przywieziona tam przez polskich pielgrzymów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.