Drukuj Powrót do artykułu

Katedra polowa: uczczono pamięć uczestników akcji pod Arsenałem

26 marca 2017 | 13:28 | kos | Warszawa Ⓒ Ⓟ

W Warszawie trwają obchody 74 rocznicy akcji pod Arsenałem, jednej z najbardziej brawurowych operacji wojskowych przeprowadzonych w stolicy przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów podczas okupacji. Dzięki niej z rąk Niemców udało się odbić 21 zakładników, m.in. Jana Bytnara ps. „Rudy”.

Obchody zainaugurowała Msza św. w katedrze polowej Wojska Polskiego, sprawowana pod przewodnictwem biskupa polowego Józefa Guzdka. W południe przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyła się uroczysta odprawa wart. We Mszy św. licznie uczestniczyli harcerze z ZHP i ZHR.

– 26 marca 1943 roku, był dniem w samym środku nocy zła, okupacji. Po 74 latach wspominamy tamten czas, wspominamy bohaterów akcji pod Arsenałem, tych, którzy polegli i zmarli. Za nich się modlimy. To był trudny czas, kiedy młodzi ludzie, wśród których wielu nosiło harcerskie mundury musiało zmagać się ze złem (…) Chcemy modląc się i wspominając poległych w walce o wolność, poszanowanie godności i podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia, prosić o przemianę naszych serc. Chcemy zapalić się prawem miłości, po to by iść i przemieniać świat – powiedział bp Guzdek na początku Eucharystii. Dodał, że z nadzieją patrzy na harcerzy i harcerki zgromadzonych w katedrze. – To wy zaszczepiając w wasze serca te piękne ideały służby Bogu i Ojczyźnie jesteście naszą nadzieją – powiedział.

Homilię wygłosił ks. płk Bogdan Radziszewski, który rozpoczął dziś głoszenie nauk rekolekcyjnych w katedrze polowej. Kapelan Dowództwa Generalnego przypomniał, że okres Wielkiego Postu jest czasem, w którym Bóg chce nas uzdrawiać. – Dziś potrzeba ludzi, którzy doświadczywszy tej uzdrowieńczej miłości Boga, będą z wiarą głosić Chrystusa innym i dadzą świadectwo prawdzie – powiedział. Podkreślił, że chodzi nie tylko o przykład wiary dawany słowem, ale również postawą życiową.

Ks. Radziszewski zauważył, że w czasie II wojny światowej, takimi świadkami wiary byli, m.in. św. Maksymilian Kolbe, rodzina Ulmów i Danuta Siedzikówna „Inka”, którzy dali przykład miłości do Boga, Ojczyzny i drugiego człowieka. Kapelan podkreślił, że także kwatera żołnierzy Szarych Szeregów na Powązkach Wojskowych przypomina o tych, którzy „poszli za imperatywem serca, mówiącego: »idź i walcz«”. – Kiedy patrzę na te mogiły, kiedy wspominam ich bohaterski czyn wiem, co to znaczy kochać Ojczyznę. Rozumiem, co oznacza służyć najwyższym ideałom i na czym polega największa przyjaźń – powiedział.

Zwracając się do harcerzy ks. Radziszewski przypomniał, że hasłem roku duszpasterskiego są słowa „Idź i głoś”, zachęcił, aby realizować je w codziennym życiu. – Wasi rówieśnicy w czasie wojny mieli hasło: „idź i walcz”, a my mamy iść i głosić prawdę o tamtych wydarzeniach, tamtych bohaterach, ale także mamy głosić świadectwem naszego życia, jak kochać Boga i Ojczyznę – powiedział.

Eucharystię koncelebrowali z bp. Guzdkiem ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz kurii Ordynariatu Polowego i ks. mjr Robert Krzysztofiak, kapelan Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. We Mszy św. uczestniczyli m.in. gen. Adam Joks, szef zarządu Wojsk Aeromobilnych i Zmotoryzowanych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, ppłk Wojciech Danisiewicz, zastępca dowódcy Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, przedstawiciele władz i harcerze z ZHP i ZHR.

Bp Guzdek po błogosławieństwie zaprosił najmłodszych harcerzy do wspólnej fotografii przed ołtarzem katedry polowej.

Po Mszy św. zebrani odbyli się na pl. Piłsudskiego, gdzie odbyła się uroczysta odprawa wart i ceremonia złożenia kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.

W nocy z 18 na 19 marca 1943 r. Gestapo zaaresztowało Henryka Ostrowskiego ps. „Heniek”, komendanta hufca-plutonu Praga Grup Szturmowych Szarych Szeregów. „Heniek” został poddany brutalnemu śledztwu w celu pozyskania informacji o siatce, do której należał. Kilka dni później ta sama grupa Gestapo dokonała aresztowania Jana Bytnara, komendanta hufca-plutonu „Południe”.

W znanej książce Aleksandra Kamińskiego „Kamieniach na szaniec” Ostrowski został przedstawiony jako ten, który załamał się w śledztwie i zdradził Jana Bytnara „Rudego”. Aleksander Kamiński nie dysponował jednak informacjami, że „Heniek” niczego nie zdradził Niemcom, w rzeczywistości wszystkie materiały gestapowcy wydobyli ze znalezionych w jego mieszkaniu notatek. Wmawianie „Rudemu”, że Ostrowski załamał się w śledztwie, było celowe dla wydobycia zeznań od Bytnara.

Akcją odbicia „Rudego” dowodzili Stanisław Broniewski „Orsza”, a bezpośrednio Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Wcześniej musiało się na nią zgodzić kierownictwo Szarych Szeregów.

Do ataku na więźniarkę doszło u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej w Warszawie w pobliżu budynku Arsenału. Samochód wiozący „Rudego” został obrzucony butelkami z benzyną i zatrzymany. W wyniku ostrzału dwóch żołnierzy podziemia zostało śmiertelnie rannych, a jeden schwytany i później rozstrzelany. Niemcy stracili 4 zabitych (załoga spalonej więźniarki Gestapo i policjant). Rannych zostało też 9 żołnierzy. „Rudego” przeniesiono do oczekującego nieopodal samochodu i wywieziono z miejsca akcji.

W akcji pod Arsenałem uwolniono 21 więźniów, wśród nich obok „Rudego” także Henryka Ostrowskiego „Heńka”. W sumie wzięło w niej udział 28 członków Szarych Szeregów. Następnego dnia w odwecie Niemcy rozstrzelali na dziedzińcu Pawiaka 140 Polaków i Żydów.

Tylko jedenastu uczestników akcji dożyło końca wojny. Dowódca grupy Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka”, zginął 20 sierpnia 1943 r. w czasie rozbicia strażnicy granicznej w miejscowości Sieczychy. Odbity „Rudy” zmarł 30 marca 1943 r. na skutek obrażeń zadanych przez gestapowców w czasie przesłuchania. Tego samego dnia zmarł także Aleksy Dawidowski „Alek”, ranny podczas ewakuacji spod Arsenału.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.