Drukuj Powrót do artykułu

Katolicki Uniwersytet Lubelski pożegnał prof. Łukasza Czumę

06 czerwca 2012 | 22:39 | mj Ⓒ Ⓟ

Katolicki Uniwersytet Lubelski pożegnał swojego emerytowanego profesora, Łukasza Czumę. Ekonomista i działacz opozycyjny zmarł 31 maja. W pogrzebie wziął udział brat zmarłego, były minister sprawiedliwości Andrzej Czuma oraz reprezentacja Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy, której prof. Czuma był rektorem aż do śmierci.

Mszy św. w kościele akademickim przewodniczył bp Józef Wróbel. – Prof. Łukasz Czuma stał zdecydowanie po stronie Boga i zarazem człowieka, współbrata – mówił na początku Eucharystii. Podkreślił, że naukowa praca zmarłego „służyła budowaniu elit zdolnych wziąć na swoje ramiona odpowiedzialność za ojczyznę i dobro wspólne”, zaś „społeczne zaangażowanie na rzecz wyzwolenia z komunistycznego zniewolenia i aksjologicznego prymitywizmu było uczestnictwem w wolnej od przemocy walce o społeczne gwarancje dla poszanowania praw człowieka, zwłaszcza człowieka pracy”.

W homilii ks. prof. Marian Nowak przypomniał, że choć Łukasz Czuma urodził się w 1935 roku w Zakopanem, to jego życie prywatne i zawodowe w większości zostało związane z Lublinem. Tu w 1958 r. ukończył studia z filozofii w KUL, cztery lata później obronił doktorat, w 1972 rozprawę habilitacyjną z filozofii społecznej i gospodarczej, którą władze uznały dopiero w 1981 r.
Pracę w KUL rozpoczął w 1961 r. Jego zainteresowania naukowe obejmowały teorię ekonomii, doktryny ekonomiczne i polityczne, katolicką naukę społeczną, historię gospodarczą Polski i świata.

– Jego działalność naukowa i społeczna, życie rodzinne przypadły na czasy bardzo trudne, ale też bardzo ważne i niepowtarzalne, i tak je odczytywał. Umiał na te czasy odpowiadać trafnie i zawsze z pełnym zaangażowaniem, służąc przez rozmowy, odczyty, seminaria i spotkania – mówił ks. prof. Nowak. Dodał, że na tę działalność i postawę szybko zwróciły uwagę służby bezpieczeństwa, a prof. Czuma stał się obiektem wielorakich oskarżeń. W latach 1970-71 był więziony pod zarzutem przynależności do nielegalnej niepodległościowej organizacji „Ruch”, w 1984 r. został oskarżony przez prokuraturę lubelską o „zohydzanie socjalizmu”, a w 1985 – o przynależność do nielegalnych struktur „Solidarności”.

W wolnej Polsce, w 2007 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce. – Jako działacz opozycyjny umiał stawać w obronie ludzi skrzywdzonych, w chwilach dziejowych nocy budzić nadzieję lepszych czasów. Nade wszystko był zauważony i ceniony przez studentów, słuchaczy swoich wykładów w wielu miejscach w Polsce – zaznaczył.

Wspominał także pracę prof. Czumy dla Instytutu Wyższej Kultury Religijnej przy KUL. – Instytut, powołany w okresie międzywojennym dla formowania członów Akcji Katolickiej, w latach 70., 80. i 90. zmienił się w wielką inicjatywę kształcenia społeczeństwa, zwłaszcza w nauce społecznej Kościoła, osiągając liczbę studentów przekraczającą nawet liczbę studentów stacjonarnych dziennych. Mogłem tę pracę obserwować przez 10 lat i dzisiaj wyrażam wdzięczność za ten odcinek pracy profesora, która najwydatniej otworzyła podwoje KUL na tysiące studentów miasta Lublina i całej Polski – stwierdził ks. prof. Nowak.

W imieniu uniwersytetu prof. Czumę pożegnał ks. prof. Stanisław Zięba prorektor KUL.
– Skoro życie ziemskie ma określony czas, to nie jest obojętne, na co przeznaczymy ten kurczący się czas. Za Twój wybór sposobu życia, Twoje poświęcenie dla nauki, dziękujemy panie profesorze – mówił. – Żegnamy w nim niezwykłego człowieka, wybitnego naukowca i wspaniałego wychowawcę wielu pokoleń młodzieży akademickiej a także wyjątkowego orędownika wolnej Polski. Pozostanie na zawsze w naszych sercach i pamięci – dodał ks. prof. Józef Zając.

Prof. Czumę wspominał także Marian Król, przewodniczący lubelskiej „Solidarności”.
– Zawsze będę wspominał, że gdy przychodzi mi na myśl „ojczyzna”, to mogłem powiedzieć „prof. Czuma”. To ty dawałeś nam przykład swoją postawą chrześcijańską, jak powinien pracować, zachowywać się chrześcijański przedstawiciel polityczny, działacz społeczny. Z ciebie zawsze można było brać wzór – mówił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.