Katolicyzm w Hiszpanii
15 lipca 2011 | 00:23 | NDz, GW, ter/aka / ms Ⓒ Ⓟ
Polityczne i medialne wykluczenie katolików w Hiszpanii dokonało się przy ich cichej akceptacji, gdyż nie wypowiedzieli walki polityce antychrześcijańskiej – przekonuje prof. Alfredo Marcos.
Profesor omawia sytuację katolików w Hiszpanii, a „Nasz Dziennik” publikuje jego relację. Hiszpan Marcos informuje, że na terenie Hiszpanii działa ponad 6 tys. szkół katolickich, w których uczy się 1,5 mln uczniów na poziomie edukacji podstawowej i średniej. Katolickie uniwersytety utrzymują wysoki poziom nauczania. Istnieje ok. 200 ośrodków ochrony zdrowia powiązanych z organizacjami katolickimi. Służą one ponad milionowi osób rocznie, rozległa jest sieć pomocy społecznej zorganizowana wokół Kościoła katolickiego, głównie przez Caritas oraz Manos Unidas.
– Hiszpańskie społeczeństwo bardzo ceni również liturgię oraz praktyki religijne. Procentowy udział Hiszpanów w niedzielnej Mszy Świętej jest niski, ale żadna inna uroczystość nie gromadzi cotygodniowo więcej osób, wliczając w to mecze piłki nożnej – mówi prof. Marcos. Ubolewa nad tym, że „mimo oczywistego udziału w życiu społecznym obecność katolików w niektórych sektorach życia publicznego jest uderzająco niska”. Wymienia przykład mediów i polityki.
– Największa partia sytuująca się po prawej stronie sceny politycznej, Partia Ludowa (Partido Popolar), doszła do wniosku, że bardziej opłaca jej się skupić jedynie na zagadnieniach z dziedziny ekonomii. To prawda, że w Partii Ludowej jest wielu katolików, ale samo ugrupowanie przejawia wielki strach przed byciem kojarzonym z Kościołem. Władze PP kunktatorsko zakładają, że elektorat katolicki zawsze będzie na nich głosował, czegokolwiek by nie zrobili. Uważają, że dystansując się od prowadzenia debaty na tematy związane z moralnością, zdobędą oni głosy także innych grup społecznych – analizuje prof. Marcos.
Hiszpania staje się krajem coraz bardziej liberalnym. Opublikowany we wtorek w Madrycie kodeks lekarski orzeka, że pozwolenie nieuleczalnie choremu na śmierć jest moralnie słuszne. Najważniejsze nowe postanowienia dotyczą aborcji i prawa do godnej śmierci – dwóch najbardziej spornych kwestii, wokół których toczy się w Hiszpanii dyskusja. Ustawę o godnej śmierci rząd przyjął miesiąc temu. Jeśli ustawa zostanie uchwalona w parlamencie pacjent będzie mógł odmówić poddania się terapii przedłużania życia za wszelką cenę, a lekarz musiałby pacjenta usłuchać, nawet jeśli będzie się to wiązało ze śmiercią pacjenta. Nowy kodeks stanowi także, że lekarz lub pielęgniarka nie mogą – z powodu tzw. klauzuli sumienia – odmówić kobiecie pełnej informacji o warunkach przerywania ciąży. Ustawa zobowiązuje więc klinikę czy szpital publiczny, w którym lekarz pracuje, by zapewniły każdej kobiecie możliwość przerwania ciąży u kogo innego lub w innym szpitalu.
Hiszpańscy biskupi dwa tygodnie temu uznali, że żadne prawo, nawet uchwalone demokratycznie, nie może „tolerować lub regulować pogwałcenia prawa do życia, które jest prawem fundamentalnym”. Ogłosili, że godna śmierć to nic innego jak ukryta eutanazja. Hierarchowie Kościoła wezwali lekarzy i pielęgniarki do nieposłuszeństwa wobec tego prawa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.