Katolik a polityka − Poznańska Debata Społeczna

O tym, czy istnieje neutralność światopoglądowa państwa, czy można wskazać wzór kultury politycznej możliwej w Polsce do zaakceptowania dla wszystkich obywateli i czy życie polityczne nie przypomina raczej nieustannej wojny pomiędzy skonfliktowanymi plemionami niż wspólnego poszukiwania dobra wspólnego − dyskutowali uczestnicy debaty z cyklu spotkań pt. „Poznańskie Debaty Społeczne”. − Jesteśmy odpowiedzialni za to, kogo wybieramy w wyborach na posłów, senatorów czy radnych miejskich i czy głosujemy na kandydatów, którzy znają naukę społeczną Kościoła − podkreślił ks. dr Paweł Deskur, sekretarz Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim.

Spotkanie odbyło się 2 marca wieczorem w Pałacu Działyńskich przy poznańskim Starym Rynku.

W czasie dyskusji ks. dr Paweł Deskur przypomniał, że Kościół broni prawa do wypowiadania się w kwestiach społecznych. − Katolik świecki jest zobowiązany do uczestnictwa w życiu politycznym, starając się przybliżać rozwiązania władzy świeckiej do tego, czego pragnęlibyśmy jako uczniowie Jezusa Chrystusa − zauważył sekretarz Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim.

Na niski poziom politycznych debat prowadzonych w telewizji zwrócił uwagę Maciej Musiał. Były wojewoda poznański i wielkopolski zaznaczył, że dzisiaj definicja polityki przypomina tę z czasów komunistycznych. − Polityka dziś to działania związane ze zdobyciem lub utrzymaniem władzy, a w takim postrzeganiu polityki nie ma miejsca na troskę o dobro wspólne − stwierdził Musiał. Podkreślił, że katolik powinien spróbować dawać świadectwo, że tak być nie musi.

Z kolei Janusz Pałubicki wyraził przekonanie, że wiedza na temat nauki społecznej Kościoła nie przekłada się na wpływ katolików na politykę. − Być może jest to wynik braku wystarczającej wiedzy na ten temat albo długotrwałego trendu odsuwania spraw wiary od polityki − podkreślił działacz opozycji w okresie PRL-u. Minister, koordynator służb specjalnych w rządzie Jerzego Buzka zwrócił uwagę, że i wierzącym, i Kościołowi wytrąca się dziś w publicznym oglądzie argument wiarygodności. − Kościół i środowiska ludzi wierzących stanowią konkurencję dla mediów, które chciałyby przejąć władzę nad społeczeństwem w kwestii podawania pomysłów na życie, codziennie je zmieniając − zaznaczył Pałubicki.
Zaznaczył, że polityka opiera się na zasadach handlu − „ja dziś poprę ciebie, a ty jutro poprzesz mnie”. − Nie ma tu miejsca na zasady i wartości − podkreślił działacz opozycji.

Na pytanie, czy można działać w polityce w pojedynkę, Maciej Musiał odpowiedział, że jest to możliwe w małym środowisku, np. osiedla. − Na wyższym, krajowym szczeblu nie jest to już możliwe, ponieważ trzeba mieć kontakt z innymi członkami wspólnoty i trzeba dysponować środkami przekazu − powiedział były wojewoda poznański i wielkopolski.

Z kolei ks. dr Deskur zauważył, że środowiska lewicowe wmówiły nam, że nie ma żadnego constans. − To jest problem słabości naszego katolicyzmu. Jako katolicy nie możemy dać sie zapędzić w taką sytuację, że w dniu wyborów nie wiemy na kogo głosować − stwierdził gość spotkania. Podkreślił, że „jeśli wybierzemy odpowiednia osobę, przygotujemy ją i staniemy za nią murem, to jesteśmy w stanie wprowadzić ją do parlamentu”.

Spotkanie w Pałacu Działyńskich poprzedziła Msza św. w pobliskim kościele oo. Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła.

„Poznańskie Debaty Społeczne” to kontynuacja organizowanych przez Akcję Katolicką wcześniejszych „Spotkań osób zaangażowanych w życie publiczne” oraz „Debat Poznańskich”. Celem inicjatywy jest stworzenie przestrzeni do debaty na ważne i aktualne tematy dotyczące Polski, naszego regionu – Poznania i Wielkopolski – oraz Kościoła.

Organizatorem inicjatywy jest Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej Archidiecezji Poznańskiej wraz z Klubem Inteligencji Katolickiej, Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej, Korporacją Akademicką Magna Polonia oraz Ruchem Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”.