Katowice: Msza św. za ofiary katastrofy

Na prośbę mieszkańców i władz metropolita katowicki abp Damian Zimoń odprawił w niedzielę 11 kwietnia w południe Mszę św. w intencji tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki i wszystkich, którzy zginęli wczoraj w katastrofie pod Smoleńskiem, a szczególnie ośmiorga mieszkańców województwa śląskiego.

Znaleźli się wśród nich m.in. wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, poseł Grzegorz Dolniak, Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski i prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek, oraz ks. płk Adam Pilch, duchowny ewangelicki. Mszę św. w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach poprzedziła dwuminutowa chwila ciszy ku czci ofiar tragedii. W nabożeństwie uczestniczył biskup diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Tadeusz Szurman. Obecna była m.in. rodzina Krystyny Bochenek.

Homilię w czasie Mszy św. wygłosił archidiecezjalny duszpasterz akademicki ks. dr Marek Spyra. Zwrócił uwagę, że kolejna tragiczna data została wpisana do kalendarza historii Polski. „Przeżyliśmy coś strasznego, niezrozumiały dramat, utraciliśmy w jednym momencie wielu wspaniałych ludzi. Czy naprawdę nie umieliśmy ich uchronić przed tą katastrofą? Jak to jest, że wspominając jedna katastrofę, doświadczamy następnej?” – pytał kaznodzieja. Zastanawiał się, czy „nigdy nie doznamy ukojenia na tej ziemi, czy naprawdę ziemia katyńska jest przeklęta?”. – A może nasze życie jest przeklęte? Któż nas może z tego wyzwolić? – dodał.

Według ks. Spyry myśleliśmy, że „po 4 czerwca 1989 roku wszystko będzie piękne, bezproblemowe, że jest przed nami wspaniała perspektywa”. – Rozbudzone zostały wielkie nadzieje. I nagle przeżyliśmy coś, co nie zależy od nas. Doświadczyliśmy bezradności. Zmartwychwstały Jezus stanął wśród uczniów, którzy doznali wielkiej pokusy ucieczki, zapomnienia, zamknięcia się i powiedział „Pokój wam. Przestań się lękać” – mówił.

Nawiązując do słów skierowanych przez Zmartwychwstałego Jezusa do św. Tomasza kaznodzieja wskazał, że zmartwychwstanie ukazuje nam nie tylko nasze powołanie do życia wiecznego, ale również drogę do wieczności. Jest nią Chrystus. „Bóg Chrystusa jest Bogiem zranionym, Bogiem bliskim” – mówił ks. Spyra.

„Miłość ma swoja cenę. Jest bezbronna, narażona na ból”. Jednak nie ma innej drogi do zbawienia, jak rany Chrystusa. „Ulegamy złudzeniu, że jest już czas wolności od cierpień i ułomności” – przestrzegał ks. Spyra. – Wyobrażamy sobie Chrystusa Zmartwychwstałego jako zwycięzcę bez krzyża. Wyobrażamy sobie naszą drogę za Chrystusem bez krzyża. A Jezus mówi „Jeśli chcesz iść za Mną, weź swój krzyż”. To rany Chrystusa są znakiem prawdziwego Boga, prawdziwego życia – dodawał.

„Skąd w takich sytuacjach brać nadzieję?” – pytał dalej kaznodzieja. „Nasz nadzieja ma tylko jedno źródło. Zależy od tego, czy w naszych ranach odnajdziemy Boga” – zakończył.

Przed końcowym błogosławieństwem głos zabrał biskup diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Tadeusz Szurman. Zapewnił o jedności w modlitwie i przeczytał obszerne fragmenty listu pasterskiego biskupów Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, który powstał w czasie obrad Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Warszawie, przerwanego z powodu ogłoszenia żałoby narodowej.

Metropolita katowicki zaapelował o wspomaganie w jedności żyjących bliskich ofiar katastrofy i polecanie zmarłych Bożemu Miłosierdziu. „Z nadzieją wracajmy do naszych domów” – powiedział.