Katowice: wspólna modlitwa z Siostrami Misjonarkami Miłości i ich podopiecznymi
05 września 2018 | 20:36 | ks. sk | Katowice Ⓒ Ⓟ
We wspomnienie liturgiczne św. Matki Teresy z Kalkuty w katowickiej wspólnocie Sióstr Misjonarek Miłości modlili się wraz z siostrami ich podopieczni. W kościele pw. Wniebowzięcia NMP Eucharystii przewodniczył bp Adam Wodarczyk.
Pomocniczy biskup archidiecezji katowickiej podzielił się z Siostrami Misjonarkami Miłości oraz ich podopiecznymi i wiernymi obecnymi w kościele swoim doświadczeniem wstawiennictwa św. Matki Teresy. – Jak niesamowita jest moc tej świętej, to wszyscy czujemy nawet przez ten prosty fakt, że zgromadzić tutaj, w Katowicach, w środę o tej godzinie, w znacznej świątyni pełny kościół ludzi, to nie jest byle co… – powiedział. – A zgromadzić taką ilość mężczyzn, to znaczy, że Matka Teresa jest… twarda – dodał.
Bp Wodarczyk zostawił także uczestnikom liturgii cztery myśli św. Matki Teresy. – Jest w ludziach głód zwykłego chleba, ale i głód miłości, dobroci, troskliwości – mówił. Zachęcał do tego, żeby dawać drugiemu człowiekowi wartości, którymi żyjemy. – Nawet jeśli nic nie posiadam w wymiarze materialnym, to zawsze mogę coś dać drugiemu: miłość, dobroć, cierpliwość – powiedział.
– Nie dopuść do tego, by ludzie po spotkaniu z Tobą nie odchodzili chociaż trochę szczęśliwsi – kontynuował bp Wodarczyk cytując myśli Matki Teresy. – Nigdy nie poznamy całego dobra, jakie może dać zwykły uśmiech – dopowiedział. – Nie szukaj Boga w zaświatach, On jest przy tobie – brzmiała ostatnia cytowana przez hierarchę myśl.
Na zakończenie Eucharystii bp Wodarczyk pobłogosławił wszystkich relikwiami św. Matki Teresy, które następnie można było uczcić.
Uczynki miłosierdzia stały się tematem drugiej części uroczystości. Siostry zaprosiły gości oraz swoich podopiecznych do klasztoru. Tutaj zaprezentowały kilka scen z życia św. Matki Teresy, które ilustrowały jej bezgraniczne zaufanie Chrystusowi. Zostały one ułożone właśnie w kluczu uczynków miłosierdzia.
Jedna ze scenek opowiadała o 45-letnim pacjencie szpitala, który nie chciał się wyspowiadać. Matka Teresa stwierdziła, że w takim razie należy za niego odmówić 45 różańców. – Ale niech się siostry nie martwią. Podzielimy to na trzy. W ten sposób do jutra każda z nas musi odmówić tylko piętnaście różańców – Brzmiały słowa ze sceny. – Matko, Matko. Ten mężczyzna poprosił dzisiaj o spowiedź – mówiły siostry wracając z posługi w szpitalu następnego dnia.
Inna zaprezentowana scena sióstr przedstawiała sytuację, gdy 300 sióstr nie miało co jeść. Właśnie tego dnia z powodu epidemii zamknięto pobliską szkołę. Do klasztoru przyszedł szef szkolnej stołówki i prosił siostry, żeby przyjęły przygotowane wcześniej posiłki, bo inaczej się zniszczą. Okazało się, że jest ich… 300.
Na zakończenie spotkania nie zabrakło świętowania podczas wspólnej agapy.
W Katowicach Siostry Misjonarki Miłości posługują od 1991 r. Wcześniej, od 1986 r. grupa sióstr mieszkała i posługiwała w Chorzowie. Również Matka Teresa odwiedziła siostry. Była w Chorzowie, Katowicach i Piekarach Śląskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.