Drukuj Powrót do artykułu

Każdy dobry uczynek posługą umycia nóg

22 kwietnia 2011 | 00:39 | bgk / ms Ⓒ Ⓟ

„Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka, jest posługą umycia nóg. A ileż takich przestrzeni umywania nóg stoi otworem przed nami wszystkimi w Ojczyźnie naszej”– powiedział abp Józef Kowalczyk.

W swoim słowie przekazanym w Wielki Czwartek podczas wieczornej Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w katedrze gnieźnieńskiej, prymas Polski przypomniał, że Eucharystia, której pamiątkę ustanowienia obchodzimy w Wielki Czwartek oznacza dziękczynienie. Oznacza także służbę, „wychylenie się ku człowiekowi i służenie wielu sercom ludzkim”. Historia Kościoła – jak tłumaczył – zna wielu kapłanów, którzy służąc stali się autentycznymi świadkami Bożej Miłości. Takim świadkiem był św. Jan Vianney, św Wincenty z Pauli, św. Maksymilian Kolbe, kard. Stefan Wyszyński i wreszcie papież Jan Paweł II.

„I dziś nasi prezbiterzy winni być świadkami Chrystusa. Kapłan winien być człowiekiem, który słucha, który zamyka usta, a otwiera swe uszy i słucha: Boga, drugiego człowieka, własnego sumienia, głosu Kościoła. Zaiste, nie mogę być prawdziwym świadkiem Jezusa, jeśli nie umiem słuchać, jeśli nie uczę się wsłuchiwać w głos Ducha Świętego, który do mnie przemawia w głębi mojego jestestwa” – mówił Prymas.

Przyznał również, że słowa te odnoszą się nie tylko do kapłanów, ale także do wszystkich wiernych mających udział w powszechnym, służebnym kapłaństwie ludu Bożego.

„Chrystus Eucharystyczny czeka na nas dzień i noc, abyśmy przed Nim otwierali drzwi naszej duszy, abyśmy z Nim prowadzili dialog szczery, nacechowany miłością. On bowiem najlepiej wie, co jest w człowieku, co jest w sercu młodzieńca, dziewczyny, małżonków, rodziny, ludzi w podeszłym wieku; słowem wszystkich. On niczego nam nie zabierze, a jedynie może dać i pomóc” – tłumaczył abp Kowalczyk.

Przyznał jednocześnie, że nasza postawa wobec Jezusa jest często zgoła inna. Tak rzadko Go odwiedzamy, że „wydajemy się być sierotami opuszczonymi przez naszego Mistrza”. A serce wyziębione – tłumaczył – „wystygłe, serce wyjałowione nie może świadczyć o miłości Zbawiciela, który do końca nas umiłował. Z takiego bowiem serca trudno jest wykrzesać iskrę miłości, iskrę entuzjazmu porywającego do rozpoczęcia Bożej przygody, zapalającej nią innych”.

Metropolita gnieźnieński przywołał także ukazany w dzisiejszej Ewangelii gest umycia nóg Apostołom. Jak mówił, Jezus Chrystus przed Ostatnią Wieczerzą, w dzień ustanowienia sakramentu kapłaństwa i Eucharystii „zniżył się, ukląkł przed uczniami i umył im nogi, abyśmy uczyli się od Niego ducha pokory i służyli bezinteresownie innym i w ten sposób zasłużyli sobie na udział w Boskiej uczcie, abyśmy stali się godnymi zająć miejsce przy Jego stole”.

„Tak, każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka, jest posługą umycia nóg. A ileż takich przestrzeni umywania nóg stoi otworem przed nami wszystkimi w Ojczyźnie naszej! Trzeba tylko w tym geście, dokonanym przez Jezusa Chrystusa i kapłanów w Wielki Czwartek, odnajdywać dla nas inspirację do czynienia dobra w każdym środowisku” – podkreślił hierarcha.

Zaznaczył również, że właśnie poprzez służbę drugiemu człowiekowi trzeba zapalać iskrę miłości. Trzeba ją zapalać służąc ludziom jako kapłani i jako ludzie świeccy. Trzeba służyć na tej polskiej ziemi, na której tak potrzebne jest świadectwo prawdy ewangelicznej: prawdy wyzwalającej każdego człowieka – mówił kaznodzieja.

Przyznał również, że aby być wychowawcą sumień, prowadzić innych czy pomagać im dźwigać się z grzechów, nałogów, aby „dźwigać lud upadający”, kapłani sami muszą być zawsze gotowi stanąć w obliczu Pana. „Sami musimy od siebie wymagać. Kapłaństwo jest wymagające. Jest wymagające. Jak mówił Jan Paweł II, wymaga – i przez to wyzwala”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.