Drukuj Powrót do artykułu

Kaznodzieja Domu Papieskiego: dzień pokuty za pedofilię

16 grudnia 2006 | 08:26 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

Z inicjatywą dnia postu i pokuty za przypadki pedofilii wśród duchowieństwa, w krajach, gdzie miały one miejsce, wystąpił kaznodzieja Domu Papieskiego ojciec Raniero Cantalamessa.

Włoski kapucyn mówił o tym w pierwszym kazaniu adwentowym, jakie wygłosił rano w obecności Benedykta XVI i jego najbliższych współpracowników w kaplicy Redemptoris Mater w Pałacu Apostolskim w Watykanie.
Przypomniał, że „w ostatnich czasach Kościół płakał i wzdychał z żalu z powodu obrzydliwości, których dopuścili się na jego łonie niektórzy kapłani i pasterze”. Podjęte zostały natychmiast środki zaradcze i wprowadzono nowe surowe reguły, by podobne nadużycia nie mogły się powtórzyć.
„Teraz nadszedł czas, by uczynić to, co najważniejsze: płakać w obliczu Boga i umartwiać się, jak martwi się Bóg; bardziej za obrazę, uczynioną ciału Chrystusa i zgorszenie wywołane wobec «najmniejszych» z Jego braci, aniżeli za szkodę i hańbę ściągniętą na nas samych” – powiedział o. Cantalamessa. Jego zdaniem jest „to warunek, ażeby to zło przyniosło rzeczywiście coś dobrego i dokonało się pojednanie Kościoła z ludem Bożym i z własnymi kapłanami”.
Nawiązując do proroka Joela, nawołującego do „postu i płaczu, i lamentu”, kaznodzieja Domu Papieskiego postawił pytanie, „czy nie można by uczynić czegoś podobnego i dzisiaj: ogłosić dnia postu i pokuty, na szczeblu lokalnym i krajowym, tam, gdzie problem był najdotkliwszy, ażeby publicznie wyrazić skruchę przed Bogiem i solidarność z ofiarami, jednym słowem starać się o pojednanie duchowe i powrót na drogę Kościoła, odnowieni w sercu i pamięci”.
O. Cantalamessa przypomniał słowa potępienia pedofilii, jakie Benedykt XVI wypowiedział podczas niedawnego spotkania z biskupami z Irlandii i stwierdził, że „nie można postawiać bez słowa nadziei także tych naszych nieszczęsnych braci, którzy przyczynili się do zła”. Jednocześnie jednak ostrzegł przed tym, „czego bracia ci powinni stanowczo unikać, a czego niestety niektórzy się dopuszczają: korzystając z rozgłosu czerpać zyski nawet ze swej winy, udzielając wywiadów, pisząc wspomnienia, próbując w ten sposób zrzucić winę na swych przełożonych i na wspólnotę Kościoła”. Byłoby to, zdaniem włoskiego kapucyna, dowodem „niebezpiecznej rzeczywiście twardości serca”.
O. Cantalamessa skrytykował obserwowany dziś powrót „miłości do walczącego i agresywnego ateizmu, rodem z nauki czy scjentyzmu”. Jego zwolennicy szukają dowodów na istnienie Boga „w książkach i laboratoriach biologii”, tymczasem „znaleźć je można w życiu”, powiedział włoski zakonnik.
Odniósł się on także do modnych ostatnio książek o Jezusie. „Jesteśmy świadkami zawodów o to, kto ukaże Chrystusa bardziej na miarę dzisiejszego człowieka, ogołacając Go z wszystkiego, co nadprzyrodzone. Czyli Jezusa propagandzistę idei moralnych, tuzinkowych mądrości, na miarę socjologii, a nie teologii. Jezus wyzwalany jest dzisiaj nie tylko od dogmatów Kościoła, ale także od Pisma Świętego i Ewangelii” – powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego w pierwszym kazaniu adwentowym w Watykanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.