Kęcki „Kopernik” promował ideę transplantacji, która ratuje życie

Uczniowie technikum „Kopernika”, w Kętach promowali 21 marca ideę transplantacji, obok nich zaś członkowie Klubu Morsów z Krakowa zachęcali do zdrowego stylu życia i „morsowali” w zimnej wodzie w rybnych basenach ustawionych na kęckim rynku. Wszystko odbywało się w ramach kolejnej edycji małopolskiego projektu „Drugie Życie – transplantacja – masz dar uzdrawiania”. Wśród jej propagatorów byli m.in. katecheci.

Wychowawcy i uczniowie Powiatowego Zespołu Szkół nr 10 już po raz trzeci biorą udział w kampanii „Drugie Życie”. Dotąd w ciągu trzech lat rozdali ponad 13 tys. oświadczeń woli. Uczestnicy akcji rozmawiają na lekcjach na temat transplantacji jako metody ratującej zdrowie i życie ciężko chorych ludzi. Jeżdżą do okolicznych parafii i opowiadają podczas nabożeństw w kościołach o tym, dlaczego warto podpisać oświadczenia woli. Spotykają się z konkretnymi ludźmi, którzy żyją dzięki dokonanym przeszczepom, lub osobami, które zdecydowały się podarować jakieś narządy drugiemu człowiekowi.

Ilona Kula, katechetka kęckiego technikum, wyjaśnia, że piątkowa akcja jest okazją do przypomnienia, że zdrowy tryb życia może być czymś atrakcyjnym. „To wszystko łączymy z ideą transplantacji. Człowiek zdrowy, wysportowany może po śmierci pomóc wielu ludziom. Dodatkowo chcemy, żeby młodzież w dzień wagarowicza pożytecznie spędziła czas” – tłumaczy nauczycielka.

Dziś na płycie kęckiego rynku pojawiły się baseny, w których członkowie krakowskiego Klubu Morsów „Kaloryfer”, demonstrowali kąpiel w zimnej wodzie, zachęcali do prowadzenia zdrowego stylu życia.
Robert Rojek z krakowskiego klubu, który jest „morsem” od 12 lat, przyznaje, że współpraca w celu promocji idei transplantacji lub innych charytatywnych przedsięwzięć przynosi dużą satysfakcję. „Jeżeli pobierane od ludzi po wypadkach organy do przeszczepu są zdrowe, będą mogły innym służyć. Możemy zadbać o to, by przekazać coś innym, dać komuś dar życia. Mamy cenny dar naszego ciała, dzielmy się nim” – apeluje.

Łukasz Cepiga i Dominika Wysogląd, uczniowie technikum zaangażowani w akcję, podkreślają, że sami podpisali oświadczenia woli. „Warto o tym poinformować rodziców, że decydujemy się na to. Może nie spowoduje to u nich zachwytu, ale z pewnością, tak jak moja mama, to zrozumieją” – dodaje 18-letnia uczennica.

Wszyscy, którzy pojawili się dziś na kęckim rynku, mogli zjeść talerz grochówki oraz wypić herbatę. Można było też obejrzeć filmy związane z tematem profilaktyki uzależnień oraz transplantacji.

W poprzednich latach za skuteczne przekonywanie, że transplantacja ratuje życie Technikum Mechaniczno-Elektryczne w Kętach znajdowało się wśród wyróżnionych i nagrodzonych projektów z terenu Małopolski. Szkoła została nagrodzona czekami, które przeznaczyła na cele charytatywne.

Kościół w swym nauczaniu nie sprzeciwia się transplantacjom. Bł. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium Vitae” podkreślał pozytywny aspekt pobierania narządów, nazywając to „heroizmem dnia codziennego”. Zauważał przy tym, że oddawanie organów powinno odbywać się zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia lub życia chorym.

Dzięki decyzji o pobraniu narządów po śmierci czterech ciężko chorych może dostać nowe życie, a trzem osobom można poprawić jakość życia. Jedna osoba po śmierci może zostać dawcą: serca, płuc, nerek, wątroby, rogówki, kości, skóry. Organy mogą być przeszczepiane zarówno od noworodków jak i osób powyżej 80. roku życia, pozostających w dobrym zdrowiu.