Kielce: ogromne zainteresowanie spotkaniem z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim na temat krzyża, jako symbolu śmierci i życia

Wybitny biblista ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski był dzisiaj gościem spotkania z cyklu Akademia Wiara-Kultura-Nauka na temat „Krzyż – śmierć czy życie?”, które odbyło się dzisiaj w Muzeum Diecezjalnym w Kielcach. Cykl spotkań zaproponowanych przez Muzeum Diecezjalne cieszy się ogromną popularnością.

Aula kurialna – miejsce spotkania była wypełniona po brzegi. Ks. prof. Chrostowskiego wysłuchali m.in. księża z bp. Marianem Florczykiem, zakonnicy z różnych stron diecezji, artyści, nauczyciele, przewodnicy świętokrzyscy, członkowie kręgów biblijnych i in.

Ks. Chrostowski pochwalił zadany mu temat, jako wybitnie wielkopostny, bo „krzyż to samo sedno Wielkiego Postu”, a pytanie o życie i śmierć w kontekście krzyża dotyczy każdego z nas..

Przypomniał, że krzyż był narzędziem śmierci i cierpienia od 4 tys. lat. Już Kodeks Hammurabiego wymienia dwie okrutne kary: wbijanie na pal i ukrzyżowanie. Krzyż jako narzędzie męki znalazł swe dramatyczne zastosowanie w l. 73-71 p. Chr., podczas Powstania Spartakusa, gdy u bram Rzymu ukrzyżowano 7 tys. niewolników.

– Śmierć to jest inna nazwa krzyża, krzyż jest to okrutna, hańbiąca śmierć w męce, upokorzeniu; umieranie trwa długo, nawet do trzech dni – mówił. – Rzymianie do tej prastarej praktyki krzyżowania dodali tabliczkę nad głową skazańca i wyszczególniali na niej przyczynę skazania, co wykorzystał Poncjusz Piłat.

Ks. prof. Chrostowski zauważył m.in., że niemożliwe było dźwiganie przez Jezusa całego krzyża, gdyż był on zbyt duży i prawdopodobnie nie umieszczono belki pod Jego nogami, bo wycieńczony Chrystus dość szybko skonał –  konanie Zbawiciela na krzyżu trwało ok. 3 godzin.

Symbol krzyża znajduje się także w różnych kontekstach na kratach Starego Testamentu, np. gdy Mojżesz sporządził węża miedzianego na wysokim palu, co uchroniło buntujących się przeciw Bogu Hebrajczyków w ich drodze do Ziemi Obiecanej. – Kto na niego spojrzał – kto zaufał Bogu – pozostał przy życiu.

Symbol krzyża, ale już jako miejsca wywyższenia, przywoływał także Jezus tuż przed swą śmiercią męczeńską, w rozmowie z Nikodemem.

– Na krzyżu i w cierpieniu, upokorzeniu, Jezus chce powiedzieć, że to, co stanowi imię Boga, właśnie się spełnia. Bóg mówi człowiekowi: „Jestem” – mówił ksiądz profesor, przyrównując to „jestem” do matki w  sytuacji czuwającej przy chorym dziecku. – Wywyższony Jezus staje się znakiem i poręką Bożej obecności. Patrząc na krzyż, słyszymy to Boże „jestem” w sytuacjach  absolutnie krytycznych – tłumaczył. Jak zauważył, Wywyższony Jezus przyciągnie wszystkich do siebie”.

Ks. prof. Waldemar Chrostowski to ceniony biblista i teolog, specjalizujący się w egzegezie Starego Testamentu, autor i współautor licznych publikacji, w tym m.in. książek „Dekalog”, „Rozmowy Jerozolimskie. Dlaczego zginął Mesjasz?”, „Prawda, Chrystus, judaizm”, „Ojcze Nasz” czy „Kobiety w Piśmie Świętym”. Laureat Nagrody Ratzingera. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Przez wiele lat zaangażowany w dialog z judaizmem.