Kielce/Święty Krzyż – Władysław Jagiełło ponownie „przybył” w pielgrzymce do sanktuarium
28 lipca 2024 | 22:09 | dziar | Święty Krzyż Ⓒ Ⓟ
Widowiskowe wydarzenie plenerowe w niedzielę 28 lipca na Świętym Krzyżu, w sercu Gór Świętokrzyskich, o tytule „Opowieść jako żywa… pielgrzymka Króla Władysława Jagiełły na Święty Krzyż”, przypomniało jedną z wizyt Jagiełły w sanktuarium. Za czasów dynastii Jagiellonów było ono najświetniejszym sanktuarium w Polsce, do czego przyczynił się zwycięzca spod Grunwaldu.
Jagiełło był w sanktuarium wielokrotnie, co najmniej 10 razy, a źródła historyczne podają, że jako neofita był nim zafascynowany.
Pierwsza najsłynniejsza pielgrzymka na Łyścu to bodaj ta, gdy na 28 dni przed wyprawą grunwaldzką król przybył tutaj pieszo ze Słupi, w stroju pokutnym. To od tego czasu zaczyna się szczyt świetności klasztoru i rozwój duchowości, którą nazwano „pobożnością świętokrzyską”. Wg legendarnych przekazów Jagiełło miał właśnie tutaj się ochrzcić.
Kronikarz Jan Długosz pisał, że w czerwcu 1410 roku w drodze na wojnę z Krzyżakami Jagiełło zatrzymał się w dzisiejszej Nowej Słupi, skąd wspiął się w górę do klasztoru Świętego Krzyża na Łysej Górze, a tam na klęczkach odprawiał modły i rozdawał jałmużnę
Wydarzenie w niedzielę 28 lipca rozpoczęła Msza św. o godz. 12 w bazylice na Świętym Krzyżu.
Po wspólnej modlitwie uczestnicy rekonstrukcji historycznej, którą przygotowała Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej ruszyli na błonia okalające klasztor.
Orszak poprowadzili członkowie Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej w strojach z czasów Władysława Jagiełły, za nimi szedł ojciec Rafał Kupczak, superior klasztoru oblatów na Świętym Krzyżu, który niósł relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Następnie starosta kielecki Tomasz Pleban – główny organizator wydarzenia – poprowadził tłumy turystów i mieszkańców okolic Łyśca. – Bawmy się i cieszmy tym, co tu przygotowaliśmy podczas tego wydarzenia – mówił na świętokrzyskich błoniach.
Ojciec Rafał Kupczak przypomniał, jak ważne dla króla Władysława Jagiełły były relikwie Drzewa Krzyża Świętego. – Były dla niego niczym ikona, modlił się przy nich godzinami – zaznaczył.
Jak powiedział KAI historyk brat Grzegorz Walczak OMI, po częstych bytnościach Jagiełły w sanktuarium nie pozostały żadne materialne ślady, ale wydarzenie jest przypominane w rekonstrukcjach czy podczas sesji i konferencji naukowych.
Uczestnicy niedzielnego widowiska plenerowego stali się świadkami rekonstrukcji historycznej pielgrzymki dziękczynnej po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem. Król Władysław Jagiełło na koniu, otoczony rycerzami pieszymi i konnymi, wjechał na błonia okalające Święty Krzyż.
Dopełnieniem inscenizacji był m.in. Konny Turniej Rycerski z udziałem rycerstwa z bitwy pod Grunwaldem, w tym tego najsłynniejszego – Zawiszy Czarnego z Garbowa.
Ponadto widzowie zobaczyli rekonstrukcję rozbicia i funkcjonowania obozowiska historycznych wojsk królewskich, z prezentacją broni i strojów historycznych, łucznictwa, z gonitwami rycerskimi do pierścienia i saracena, a także pokaz musztry bojowej wojsk pieszych.
Królowi towarzyszyła małżonka Anna Cylejska.
Wydarzenie zorganizowali: Starostwo Powiatowe w Kielcach, Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej i Sandomierski Ośrodek Kawaleryjski.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Przechowywane są w nim relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Opactwo benedyktyńskie założone zostało z inicjatywy Bolesława Chrobrego w 1006 r. Obecnie opiekę nad nim sprawuje Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
Trasa z Nowej Słupi czyli niebieski szlak na szczyt Łysej Góry nazywana jest „Drogą Królewską”. Prawdopodobnie nazwa pochodzi od licznych pielgrzymek królów polskich, zmierzających tędy do relikwii Krzyża Świętego. Szli tędy m.in. Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk, Jan Olbracht, Zygmunt Stary wraz z królową Boną, Zygmunt III, Władysław IV, Jan Kazimierz, czy Michał Korybut Wiśniowiecki. Przy wejściu na szlak w Nowej Słupi znajduje się kamienna figura pielgrzyma zwana Emerykiem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.