Kielecka parafia prawosławna świętuje Wielkanoc

Przy bardzo ograniczonej liczbie wiernych niewielka wspólnota cerkwi prawosławnej św. Mikołaja Cudotwórcy w Kielcach świętuje Wielkanoc i poprzedzające dni Wielkiego Czwartku, Piątku i Soboty. W rytuałach uczestniczy także grupka katolików – działaczy ekumenicznych, zaangażowanych w prawosławną liturgię.

W Wielki Czwartek, dzięki m.in. pomocy śpiewających katolików, odbyło się śpiewanie tzw. Dwunastu Ewangelii, opisujących Mękę Pańską, w Wielki Piątek nastąpiło wyniesienie „Płaszczanicy” – odpowiednika Grobu Pańskiego. Jest to wystawiany uroczyście na środku świątyni całun z ikoną przedstawiającą Chrystusa w grobie. W Wielką Sobotę, ale i dzisiaj rano, proboszcz parafii ks. Władysław Tyszuk święcił pokarmy donoszone w koszykach przez wiernych w odstępach czasowych, tak, aby nie przekroczyć wymaganej obecnie liczby osób w świątyniach.

W sobotę 18 kwietnia o godz. 23 rozpoczęło się nabożeństwo paschalne, obejmujące Nieszpory, Jutrznię, Paschę z liturgią, podczas której śpiewa się już radosne pieśni obwieszczające Zmartwychwstanie. Podczas Jutrzni była czytana Mowa Katechetyczna św. Jana Złotoustego, po Ewangelii – list Synodu biskupów prawosławnych.

– Zwykle to nabożeństwo trwa do 5 rano, tym razem ze względu na ograniczenia – tylko do godziny 3 nad ranem – mówi KAI Jacek Dziubel, ekumenista zaangażowany w dialog od 1986 r., i szczególnie związany z parafią prawosławną, gdzie jako doświadczony chórzysta i kantor pomaga w śpiewie. – Bez śpiewu nie ma liturgii prawosławnej – tłumaczy.

W tym roku ze względu na ograniczenia wynikające z epidemii, chór był wyjątkowo skromny: zamiast kilkunastu osób, było przeważnie troje chórzystów, a w samą Wielkanoc – pięcioro. W cerkwi modliło się kilka osób, także kilka – na zewnątrz świątyni.

– Pamiętam 2019 rok, gdy licznie przybyli do cerkwi Ukraińcy pracujący w Kielcach. Cerkiew była pełna po brzegi. Wtedy po raz pierwszy batiuszka dwukrotnie odprawił liturgię paschalną, w nocy i rano – opowiada Dziubel.

Wyjaśnia, czym zafascynowało go prawosławie. – To Chrystus i jedność Jego Ciała, którym jest Kościół. Podstawą moich zainteresowań ekumenicznych jest nauka mojego Kościoła, przykład papieży i modlitwa Jezusa, abyśmy byli jedno. Chodzi tu o bardzo głęboką jedność – tłumaczy. – I oczywiście, piękny, starożytny obrządek oraz sposób wyśpiewania chwały Boga – dodaje.

Kielecka świątynia prawosławna mieści się w zaadaptowanym dla potrzeb kultu niewielkim budynku przy ul. Bodzentyńskiej. Parafia prawosławna ma w Kielcach ponad 140-letnią tradycję. Była związana najpierw z nieistniejącą dziś cerkwią na obecnym Skwerze im. S. Żeromskiego, wzniesioną w drugiej połowie XIX w. dla potrzeb garnizonu wojskowego i urzędników rosyjskich z czasów zaborów.

Obecnie parafia liczy ok. 20 praktykujących wiernych. Parafia uczestniczy w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, działa przy niej także prężny, rozpoznawalny w Kielcach chór, złożony z osób prawosławnych i katolików.