Drukuj Powrót do artykułu

KIK o konsekwencjach wejścia do UE

12 maja 2003 | 13:05 | pmac //per Ⓒ Ⓟ

W dniach 9-11 maja w Konstancinie pod Warszawą z inicjatywy warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, prezesi i przedstawiciele 37 KIK-ów z całej Polski rozważali skutki integracji europejskiej dla Polski.

Celem konferencji było lepsze przygotowanie środowisk inteligencji katolickiej do nowych warunków pracy i działalności w kontekście rozszerzonej jedności kontynentu europejskiego.

Senator *Andrzej Wielowieyski* przypomniał, że Polska jest jednym z niewielu państw o wielkiej tradycji republikańskiej, obywatelskiej, tym niemniej dziś okazuje się, że od trudności z rynkiem, większe kłopoty mamy z systemem parlamentarnym. Senator wysoko ocenił dzisiejszy potencjał Polski w sferze indywidualnej, zauważył natomiast, że jako społeczeństwo odczuwamy więcej problemów i jest nam trudniej prężnie współpracować ze sobą.

*Jacek Saryusz-Wolski* przedstawił wnioski raportu przygotowanego przez kilkudziesięciu ekspertów akademickich na temat skutków i kosztów integracji europejskiej oraz ewentualnych kosztów pozostania poza jednoczącą się Europą. Wnioski te kształtowały się rozmaicie w zależności od kryteriów oceny, jednak integracja zdaje się być bardziej opłacalna samorządom i sektorowi prywatnemu, mniej natomiast budżetowi centralnemu. Wynika to z nastawienia unijnego na politykę bliską ludziom i wspólnotom lokalnym. Raport jest zamieszczony pod adresem internetowym www.natolin.edu.pl.

*Waldemar Kuczyński* przypomniał, że Europa miała w różnych okresach rozmaite centra, różne peryferie, lecz miała także niebezpieczne i bezproduktywne dzikie pola. Pytanie referendalne dotyczy więc dzisiejszego miejsca Polski. Dzisiejsze centra Europy zaczynają współdziałać pokojowo, natomiast poza UE Europy jest coraz mniej.

Rozwój ekonomiczny polega narozwoju eksportu. Już dziś 70% eksportu Polski idzie do UE i prawie tyle samo importu polskiego pochodzi z UE. Dlatego między innymi pojawiające się argumenty za zbliżeniem do NAFTA ocenił jako księżycowe: wszak polski eksport do Stanów Zjednoczonych to zaledwie 2,7% całego polskiego eksportu.

W przyszłości możliwej do oceny (kilkanaście lat) Polska będzie dostawała zapomogi unijne wyższe od tego, co będzie wpłacała. Natomiast naszym celem powinien być taki rozwój, abyśmy nie potrzebowali wysokich zapomóg. Stwierdził, że nawet gdyby bilans płatniczy wynosił zero, to na korzyść członkostwa przemawia ostatecznie bilans pozafinansowy, cywilizacyjny.

Wagę Polski jako członka ocenił wysoko w kategoriach politycznych – jako kraju ludnego, nisko natomiast w kategoriach ekonomicznych – jako kraju niezamożnego. Polski produkt krajowy brutto w przeliczeniu na mieszkańca znajduje się na poziomie trochę wyższym od Rumunii i niższym od Słowacji – to jest miara naszej siły. Tak więc, do wspólnego stołu europejskiego wnosimy 10% biesiadników i tylko 2,4% jadła.

Temat polskiej suwerenności i tożsamości omówił *Zdzisław Najder*. W dzisiejszych czasach, podatnych na szybkie wymiany towarów i informacji, na większą ruchliwość społeczną, istnieje konieczność wspólnego dbania o rozwój własnej tożsamości. Tego nie da się realizować na poziomie państw, lecz trzeba współpracować kontynentalnie.

W kwestii polityki kulturalnej cała Europa różni się zasadniczo od Stanów Zjednoczonych. Ameryka dąży do promocji jednego poziomu kulturowego opartego na poszanowaniu wspólnego prawa i wspólnych instytucji.

Kiedy Amerykanin podróżuje, liczy że wszędzie znajdzie podobne hotele, podobne jedzenie, podobne prawo. Europejczyk natomiast podróżuje licząc, że zaskoczy go odmienność. To nastawienie Europy na bogactwo wewnętrzne znajduje dziś wyraz w konstrukcji europejskiej.

Uczestnicy rozważali również przychylność Jana Pawła II dla procesów jednoczenia się Europy, dzieląc się spostrzeżeniami, co do kierunków działań ewangelizacyjnych, które Papież stawia zarówno przed tymi katolikami, którzy już dziś są częścią Unii, jak i tymi, którzy są, jak my, dopiero w drodze do wspólnego europejskiego domu.

*Kluby Inteligencji Katolickiej* istnieją w wielu miastach w całej Polsce. Wszystkie – poza lubelskim – współpracują w Porozumieniu Klubów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.