200 kilometrów na 200-lecie świętego
20 sierpnia 2015 | 14:48 | pk Ⓒ Ⓟ
Blisko 40 uczestników biegnie w maratonie, który jest formą uczczenia 200. rocznicy urodzin św. Jana Bosko. Uczestnicy wybiegli w środę wieczorem ze Szczecina. Wśród nich są też grupy z Piły i Konina. W czwartek wieczorem zostaną powitani w Trzcińcu niedaleko Czaplinka, gdzie rozpocznie się trwający do niedzieli Boski Festiwal.
Zawodnicy podzieleni na cztery grupy, którym przewodzą salezjanie, będą zmieniać się co 10 kilometrów. W 20 godzin mają pokonać 200 kilometrów.
200 km na 200. rocznicę urodzin św. Jana Bosko to hołd dla patrona młodzieży. Uczestnicy sztafety przyznają, że są przygotowani na duży wysiłek, ale dadzą radę, a na miejscu czeka wspaniały czas modlitwy i zabawy.
– Mam dwie pary butów, trzy pary koszulek, pięć par skarpet, banany, rodzynki, suszone owoce, picie, różaniec. Wszystko jest. Myślę, że nie będzie momentu zwątpienia, bo ks. Bosko będzie z nami, Duch Święty będzie nas prowadził, choć na pewno zmęczenie będzie duże. To jest to miejsce, energia, ludzie. My widzimy w tym Boga, a niewierzący może zauważyć drugiego człowieka. Na festiwalu jest bardzo fajna atmosfera – podkreślają młodzi.
My, salezjanie, bierzemy siły pewnie z tego, że chcemy uczcić księdza Bosko, którego kochamy – mówi salezjanin ks. Przemysław Cholewa. – A że ma 200 lat, to jest dobry moment. To ważne hasło, które warto zapamiętać. Ks. Bosko mówił, że kiedy boisko jest martwe, to diabeł jest żywy, a kiedy boisko jest żywe, to diabeł jest martwy. I o to chodzi.
Podczas Boskiego Festiwalu zaplanowano koncerty m.in. Siewców Lednicy czy Full Power Spirit, spotkania z zaproszonymi gośćmi oraz nabożeństwa ewangelizacyjne.
Włoski duchowny Jan Bosko jest założycielem zgromadzenia salezjanów, które opiekowało się młodzieżą, także zaniedbaną i opuszczoną oraz patronem młodzieży, zainicjował także głoszenie rekolekcji dla młodych ludzi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.