14 kleryków rozpoczyna naukę w seminarium
14 września 2010 | 12:49 | łg Ⓒ Ⓟ
14 kandydatów na pierwszy rok studiów przyjęło Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi. W sumie w murach uczelni formację odbywa 67 kleryków, w tym 13 na ostatnim, szóstym roku.
„Jeśli chodzi o ilość nowych kleryków, to można powiedzieć, że jesteśmy umiarkowanie zadowoleni. W zeszłym roku mieliśmy 19 nowych kandydatów, dwa lata temu było ich 11, trzy lata temu 10. Dlatego zawsze można powiedzieć, że chcielibyśmy, by było ich więcej” – mówi prorektor łódzkiego seminarium, ks. Dariusz Kucharski.
Większość kandydatów pochodzi z dużych miast. „Są z Łodzi, Pabianic, Bełchatowa, Tomaszowa Mazowieckiego. Ale też z Wolborza, Milejowa, Łaznowa czy diecezji łowickiej” – wylicza ks. Kucharski. „Od dawna do seminarium zgłaszają się głównie mieszkańcy dużych miast. Tak jest i w tym roku, ale w porównaniu z poprzednim mamy więcej kandydatów z mniejszych miejscowości” – dodaje prorektor seminarium.
Łódzkie seminarium nie przeżywa oblężenia, ale studiuje w nim podobnie liczebna grupa jak w latach 70. XX wieku. „Pontyfikat Jana Pawła II to czas, kiedy ta liczba wzrosła – kleryków było około 150. W latach 90. było ich nieco mniej, by około roku 2000 nieco wzrosnąć” – przypomina ks. Kucharski. Podkreśla jednak, że ważne jest to, ilu kleryków ostatecznie przyjmuje święcenia kapłańskie. W Łodzi seminarium kończy 30-40 procent osób, które do niego wstąpiły.
Świeżo przyjęci kandydaci na kapłanów mają tydzień na poznanie seminaryjnych zwyczajów. Rok akademicki zaczną razem z innymi klerykami 21 września. Wezmą udział w tygodniowych rekolekcjach.
W sumie w murach uczelni formację odbywać będzie 67 kleryków, w tym 13 na ostatnim, szóstym roku. Wszyscy łódzcy klerycy są jednocześnie studentami Wyższego Seminarium Duchownego i Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.