Kluszkowce: otwarto Wąwóz Papieski upamiętniający Jana Pawła II
23 sierpnia 2011 | 15:33 | Piotr Twardowski Ⓒ Ⓟ
Upamiętniający bł. Jana Pawła II i jego górskie wędrówki Wąwóz Papieski uroczyście poświęcono i otwarto w niedzielę 21 sierpnia w Kluszkowcach niedaleko Czorsztyna. W udostępnieniu dróżek turystom uczestniczyło kilkaset osób.
Odprawionej z tej okazji Mszy św. w Wąwozie Papieskim przewodniczył o. Jacek Pawlikowski OCD, obecny proboszcz parafii w Kluszkowcach. Na Eucharystię przybyli licznie mieszkańcy wsi i okolic oraz turyści z dalszych stron.
Na uroczystościach obecni byli przedstawiciele firmy Bors-art, która była wykonawcą tablic informacyjnych. Na trasie ścieżki jest ich aż 14 – opisują szczegółowo najważniejsze informacje związane z wąwozem, w którym przed laty miejscowa ludność pracowała przy wydobyciu andezytu.
Wąwóz Papieski został otwarty dla zwiedzających w 33. rocznicę pobytu w tym miejscu kard. Karola Wojtyły, który 9 lipca 1978 r., z inicjatywy Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, sprawował Mszę św. podczas oazowego dnia wspólnoty Ruchu Światło-Życie na polanie przed wejściem do wąwozu.
Otwarcia Wąwozu dokonali wspólnie m.in. kapłani, wójt gminy Czorsztyn i sołtys Kluszkowiec. O. Jacek Pawlikowski poświęcił dróżki, by służyły dobrze zwiedzającym.
Eucharystia rozpoczęła się śpiewem pieśni "Zwiastunom z Gór". O. Pawlikowski przypomniał na początku słowa Jana Pawła II wypowiedziane na nowotarskim lotnisku podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny: "Chcę wam przypomnieć, gdzieśmy tę piosenkę razem śpiewali. Było to na skarpie w Kluszkowcach i ufam, że mi ją jeszcze kiedyś zaśpiewacie w Rzymie".
Homilię wygłosił poprzedni proboszcz parafii w Kluszkowcach, o. Włodzimierz Tochmański OCD. – Raduję się z tego Wąwozu Papieskiego, który poprzez piękno naszej polskiej przyrody przybliża nas do bł. Jana Pawła II – mówił do zgromadzonych. – On tę przyrodę kochał i czerpał z niej natchnienie do miłości jej Stwórcy. Przyroda jest przecież żywą księgą mówiącą nam o Bogu i o człowieku. Bóg jest bardzo bliski człowiekowi, trzeba tylko otworzyć oczy i zacząć czytać – odnajdywać Go w przyrodzie.
Kaznodzieja przypomniał o wielkiej inspiracji, jaką młody Karol Wojtyła czerpał z Księgi Przyrody, będąc poetą, człowiekiem wielkiej wrażliwości na piękno. Zauważył również, że Wojtyłę bardzo inspirowali ludzie, którzy od lat zamieszkiwali tereny gór, "ludzie ciężkiej pracy, uprawiający cierpliwie górskie zagony, by wyżywić rodzinę; ludzie głębokiej wiary, która wyraziła się w powstałych niezliczonych kościołach i kapliczkach".
– On jest pośród nich jako homo viator, nieustanny wędrowiec, który nigdy nie może znaleźć sobie stałego miejsca na ziemi. To nieustanne wędrowanie pozostało Mu do końca życia. Jak w Krakowie, tak również w Watykanie jako Pasterz Kościoła powszechnego bez przerwy był w drodze, niosąc Chrystusa na krańce świata. On nas uczył, że wszyscy jesteśmy pielgrzymami, zmierzającymi do ostatecznego celu, do domu Ojca. Niech ten Wąwóz i jego ścieżka dydaktyczna, jak i cała góra Wdżar pomagają nie tylko oglądać, czy zwiedzać, przyrodę florę i faunę, ale także medytować oraz napawać się jej pięknem i budować wiarę w Tego, który jest Stwórcą i Odkupicielem – mówił karmelita.
– W rozmowach z Wami jako proboszcz mówiłem raczej indywidualnie, a teraz chcę Wam publicznie powtórzyć: mieszkacie w jednym z najpiękniejszych zakątków naszej Ojczyzny, "jak u Pana Boga za piecem" lub z Nim za pan brat. Macie i Gorce i Pieniny, i widok na Tatry, i jezioro, i dwa zamki w pobliżu, i stację narciarską, i wiele innych atrakcji. Tu przyjeżdżają ludzie, aby odpocząć, nabrać sił duchowych. To wielka odpowiedzialność pomóc im w tym – tłumaczył o. Tochmański.
– Chodząc po tych górach i pięknych szlakach, wyczuwamy, że chodzi o doznanie majestatu i absolutu Pana Boga, a więc coś o wiele większego i głębszego niż sport, doznania estetyczne, czy klimat wspólnoty. Odnajdujemy bogactwo i piękno otaczającego nas świata, bowiem po dziełach natury poznajemy wielkość i ślady Stwórcy – kontynuował kaznodzieja.
– Bóg, przez anioła – jak głosi znana legenda – w górach rozsypał piękno. To wszystko kieruje nas ku Stwórcy, nieskończoności, wieczności. Dzięki bł. Janowi Pawłowi II na nowo odnajdujemy świętą przestrzeń gór i przyrody – stwierdził o. Tochmański.
Życzył też, w Wąwozie i przy pomniku Papieża koło kościoła parafialnego, "owocnych spotkań z duchowością bł. Jana Pawła II i z wszystkim tym, co pomogło mu kształtować osobowość, nabierać sił do nowych zadań, mądrych decyzji w życiu". – Na wędrówce można bowiem wiele osobistych spraw przemyśleć, nabrać do nich dystansu i właściwie ocenić ich wartość – dodał o. Tochmański.
Po dokonaniu otwarcia zebrani zwyczajem oazowym podzielili się chlebem, który był niesiony w procesji z darami. Następnie o. Pawlikowski udał się z wiernymi do Wąwozu – na ścieżkę. Po drodze pokropił wodą święconą dróżki. Większość z uczestników była na tej trasie po raz pierwszy i cieszyła się z inicjatywy podjętej przez proboszcza. Szli zarówno młodzi, jak i starsi.
Na sam szczyt Wdżaru, w tempie energicznym wyszła 82-letnia pani Aniela. – Jak się chce, to się wszystko może – skwitowała krótko.
19 sierpnia 2007 r. w ramach jubileuszu 700-lecia lokacji Kluszkowiec w wąwozie skalnym poświęcono obelisk z Krzyżem, stojący przed ołtarzem. Został wówczas również otwarty szlak papieski biegnący z góry Lubań poprzez Wdżar do Czorsztyna. Fundacja Szlaki Papieskie ofiarowała sadzonkę dębu ku uczczeniu wielkiego pontyfikatu i kamień z Zakrzówka ze słynnego kamieniołomu "Solvay", gdzie podczas okupacji pracował młody Karol Wojtyła.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.