Kobiety rodzą chętnie, ale przed ołtarz się nie spieszą
10 sierpnia 2009 | 10:12 | tel/hel / ju. Ⓒ Ⓟ
Blisko trzy czwarte noworodków przychodzących na świat w porodówkach liberalnej światopoglądowo Łodzi rodzą niezamężne kobiety.
Coraz więcej dzieci „z nieprawego łoża” – jak do niedawna mówiono – pojawia się nawet w konserwatywnym Lublinie – pisze dziennik „Polska”.
To, co dla socjologów jest zerwaniem krępujących norm społecznych, księża nazywają strachem przed odpowiedzialnością za rodzinę – czytamy. Statystyki mówią co prawda, że w Polsce co piąte dziecko rodzi się poza związkiem małżeńskim (dla porównania: na początku lat 90. takich maluchów było zaledwie 7 proc.). Ale w dużych miastach jest ich znacznie więcej – podaje dziennik.
Dr Jolanta Wolińska, psycholog z lubelskiego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, uważa, że nowy trend, jak prawie wszystko, przyszedł do nas z zachodu Europy. – Dla młodego pokolenia życie bez ślubu jest manifestacją wolności. Sprzyja im otoczenie, które coraz rzadziej krytykuje tzw. małżeństwa na próbę – podkreśla Wolińska.
Nowy trend zauważają duchowni. – Życie w nieformalnym związku stało się modne – mówi ks. Jan Rawa, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach. Nieco ostrzej wypowiada się ojciec Mieczysław Łusiak, jezuita i duszpasterz małżeństw niesakramentalnych. Jego zdaniem zakładanie rodziny przed zawarciem małżeństwa to przejaw egoizmu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.