Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Müller rozwiewa wątpliwości w sprawie „Amoris laetitia”

29 maja 2017 | 11:05 | Watykan / RV, ts, pb / wer Ⓒ Ⓟ

Kard. Gerhard Müller rozwiewa wątpliwości dotyczące interpretacji adhortacji „Amoris laetitia”. Prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary gościł w amerykańskiej telewizji EWTN. Ustosunkował się między innymi do faktu, że wielu biskupów na świecie w imię tej adhortacji godzi się na dopuszczanie do Komunii osób rozwiedzionych, które żyją w związku niesakramentalnym.

Kard. Müller zaznaczył na wstępie, że papież jako Następca Piotra i Namiestnik Chrystusa nie może głosić nauczania, które stoi w jawnej opozycji do słów Jezusa. Papież i magisterium mają jedynie interpretować te słowa, a doktryna o nierozerwalności małżeństwa jest całkiem jasna – podkreślił kard. Müller. Wyjaśnił on, że Ojciec Święty chce jedynie pomóc ludziom, którzy żyją w zsekularyzowanym świecie i nie rozumieją w pełni, czym jest chrześcijańskie życie. Papież nie chce im mówić: albo przyjmiecie wszystko, albo jesteście wykluczeni. Chce abyśmy wszystkich tych ludzi, którzy nie są związani z Kościołem i mają pewne trudności, my jako dobrzy pasterze doprowadzili do pełnego przyjęcia doktryny chrześcijańskiej.

Szef watykańskiej dykasterii odniósł się również do słynnego przypisu, w którym papież dopuszcza możliwość przystępowania do sakramentów. Kard. Müller wyjaśnił, że warunkiem przystąpienia do sakramentu spowiedzi jest nawrócenie i postanowienie poprawy. Oznacza to zatem, że przypis ten dotyczy wyłącznie takich przypadków, gdy penitenci są gotowi żyć jak brat z siostrą – stwierdził niemiecki kardynał.

Zaznaczył on również, że rozdzielanie doktryny i duszpasterstwa, omijanie doktryny w celach duszpasterskich nie jest katolickie. Przejawia się w tym herezja chrystologiczna. Chrystus jako Słowo Boże i jako Dobry Pasterz jest bowiem jedną i tą samą osobą. Nie można rozdzielać Jezusa Nauczyciela od Jezusa Dobrego Pasterza.

Czytaj także: Rok po adhortacji „Amoris laetitia”

Kard. Müller został też zapytany o to, co dzieje się dzisiaj z katolickimi biskupami. Episkopaty Niemiec i Malty inaczej niż on interpretują „Amoris laetitia” i przewidują dopuszczanie do sakramentów bez zmiany stylu życia. Biskupi USA i Kanady są w tej sprawie podzieleni. Hierarcha odpowiedział, że nie jest dobrze, kiedy episkopaty zabierają się do oficjalnej interpretacji papieża. To nie jest katolickie – powiedział prefekt Kongregacji Nauki Wiary. „Mamy dokument papieża, który musi być odczytywany w kontekście całości katolickiej Tradycji. Nie ma dwóch magisteriów: jedno papieża, a drugie biskupów. Jest to błędne rozumowanie, które szkodzi Kościołowi” – powiedział kard. Müller.

Odniósł się również do kwestii pojednania z tradycjonalistycznym Bractwem Kapłańskim św. Piusa X. Jego zdaniem wymaga ono jeszcze czasu, gdyż potrzebna jest „przemiana serca”, a nie „tylko podpisanie dokumentu”. Przypomniał, że ten, kto chce być katolikiem, musi zaakceptować m.in. sobory i pozostałe nauczanie Kościoła, jako „hierarchicznej wspólnoty z biskupem miejsca, ze wspólnotą wszystkich biskupów oraz z Ojcem Świętym”.

Odnosząc się do spornej kwestii reformy liturgii po Soborze Watykańskim II (1962-1965), kard. Müller powiedział, że zgodnie z obowiązującą od dawna zasadą katolicką, papież i synody mają prawo i obowiązek odnawiania „zewnętrznych form liturgii”, natomiast „substancja liturgii dana jest przez Objawienie i nikomu nie wolno jej zmieniać”.

Przyznał, że zasadniczo zgadza się z kard. Robert Sarahem co do „kryzysu liturgii”, ale jego zdaniem zaczął się on jeszcze przed Soborem Watykańskim II. O utracie sensu misterium Mszy św. pisał już Romano Guardini. Kluczowe jest tu „wewnętrzne nastawienie”, czyli życie w łączności z Bogiem, a znacznie mniej „zewnętrzne formy” liturgii. Także tradycyjną Mszę po łacinie można odprawiać w pośpiechu – nawet w 10 minut – bez wchodzenia w mszalne misterium, zauważył prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Gdy chodzi o powołaną przez papieża Franciszka komisję w sprawie diakonatu kobiet w historii Kościoła, kard. Müller podkreślił, że papież nie odnosi się do obowiązujących w Kościele katolickim trzech stopni święceń: diakona, prezbitera i biskupa, gdyż niemożliwe są święcenia kapłańskie kobiet, na co wskazują też badania Kongregacji Nauki Wiary. Chodzi natomiast o kobiety, które we wczesnym Kościele pełniły pewne funkcje pomocnicze, np. w działalności charytatywnej. Zwrócił przy tym uwagę, że dzisiaj kobiety zajmują w Kościele odpowiedzialne pozycje, znacznie wyższe niż w starożytności.

Bardzo krytycznie odniósł się kard. Müller do zwolnienia pod koniec 2016 roku – wbrew jego woli – trzech pracowników kierowanej przez niego kongregacji. Potwierdził, że ten fakt miał miejsce. Jednocześnie oświadczył, że życzyłby sobie „lepszego traktowania pracowników zatrudnionych w Stolicy Apostolskiej”, bo – jak podkreślił – o katolickiej nauce społecznej nie można tylko mówić, ale należy ją też respektować.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

29 maja 2017 10:13

Czy Europa zapomniała już o nauczaniu Jana Pawła II?

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.