Drukuj Powrót do artykułu

Kołobrzeg: śp. kard. Jeż mistrzem i nauczycielem pojednania

17 października 2018 | 09:03 | km | Kołobrzeg Ⓒ Ⓟ

16 października w Kołobrzegu wspomniano kard. nom. Ignacego Jeża i jego dziedzictwo: życie w wolności i budowanie mostów między narodami.

Mszy św. sprawowanej w bazylice konkatedralnej w intencji śp. kardynała nominata Ignacego Jeża w 11. rocznicę jego śmierci przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Obecny był również bp senior Paweł Cieślik oraz blisko 20 księży.

W homilii bp Zadarko przypomniał okoliczności śmierci kard. Jeża, zaś o jego życiu powiedział, że wciąż pozostaje ono inspiracją dla diecezjan – jako przesłanie człowieka rozumiejącego, czym jest wolność.

– Był to biskup, który żył w wolności. Nie da się inaczej określić źródła radości, którą się charakteryzował. A był człowiekiem, który miał tysiące powodów, by być wewnętrznie skrępowanym i niezdolnym do wolności – powiedział bp Zadarko, nawiązując przede wszystkim do uwięzienia przyszłego kardynała w obozie w Dachau.

Jak podkreślił kaznodzieja, kard. Jeż – odmiennie niż wielu ludzi, którzy nie potrafili być na tyle wolni, by nie wracać pamięcią do wojennego piekła i nie potrafili uwolnić się od uczucia nienawiści, rewanżu – stał się budowniczym mostów między narodami polskim i niemieckim, za co był przez obydwie strony wielokrotnie nagradzany. – On, nie niwecząc okropieństwa piekła obozu, chciał pokazać, że jeśli człowiek otworzy się na łaskę Boga, to nawet tam potrafi błogosławić Pana – powiedział bp Zadarko dodając, że do takiego aktu potrzebne jest wolne serce, czyste myśli i słowa.

Biskup wykazał, że w życiu kardynała była widoczna „wolność od” (która chroni ludzi przed ciemnością, grzechem, niesprawiedliwością, nie pozwalających mu realizować tego, do czego został powołany) i „wolność do”, która uzdalnia do spełnienia przeznaczenia, przygotowanego przez Stwórcę. W powojennej Polsce, w której komunistyczne władze promowały antyniemiecką optykę, wyrażaną w kulturze, sztuce, polityce zagranicznej, te dwa aspekty wolności przejawiały się w zdolności kardynała do budowania mostów, zwłaszcza między Polakami i Niemcami.

– Do dzisiaj pojawiają się idee, by w miejsce budowania mostów, przez uprawianie konkretnej polityki historycznej, powracać do tego, co jest głęboko ukryte w naszych relacjach i co na pewno jest wielką raną – zastrzegł biskup. – Kiedy pojawiają się propozycje reparacji, rachunku krzywd, odszkodowań, z pewnością czujemy, że jest w tym bardzo dużo racji. Ale jeśli jest to tylko to, to jako katolicy, spoglądając na kard. Ignacego Jeża, który mógłby dziś być mistrzem i nauczycielem w kształtowaniu relacji miedzy Polakami i Niemcami, czujemy, że czegoś tu brakuje. Czy wystarczy nam sił, by nie bagatelizując tego odium przeszłości, tworzyć wspólnotę ludzi wolnych i zdolnych do pojednania i sąsiedzkich relacji? – pytał kaznodzieja.

Wyjaśnił, że Duch Święty uzdalnia wierzących do rozumienia pojęcia sprawiedliwości. – Nie tylko jako tego, co nam się słusznie należy, ale jako powrót do tego, do czego zostaliśmy stworzeni, my i oni, człowiek i jego oprawca, czyli nie do pielęgnowania niezabliźnionych ran, lecz do wysiłku, by je uzdrowić. Żeby razem jako bracia i siostry kształtować wspólną przyszłość – mówił hierarcha. – Biskup Jeż z pewnością w taki sposób spodziewał się sprawiedliwości. W tym duchu budował naszą diecezję i to, co wykraczało daleko poza jej granice, w Polsce i Europie.

Według kaznodziei to wiara w żywą Opatrzność Bożą doprowadziła kard. Jeża do przetrwania piekła Dachau, a potem kilku dziesięcioleci budowy nowopowstałej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

– Robił to, zaczynając od zera, zdając sobie doskonale sprawę, że tu na Środkowym Pomorzu, na drogach, łąkach i w lasach, pozostały niezliczone znaki obecności wielu wieków Niemców – podsumował bp Zadarko, podkreślając, że kard. Jeża od nienawiści i – jak to określił św. Jan Paweł II – źle zrobionego rachunku przeszłości, ocaliła łaska wiary.

– Wierzymy, że naszemu Stwórcy podobało się to pozostawione nam dziedzictwo kardynała Jeża: że należy budować mosty, a nie podziały. I za to dzieło chcemy dzisiaj Panu Bogu dziękować – zakończył bp Zadarko.

Na zakończenie Mszy św. biskupi udali się na chwilę modlitwy do krypty, znajdującej się po prawej stronie prezbiterium, w której spoczywa ciało kard. Ignacego Jeża.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.