Kolorowe pisanki, świąteczne babki i kropienie pól – sądeckie zwyczaje wielkanocne
17 kwietnia 2017 | 10:20 | kdr | Nowy Sącz Ⓒ Ⓟ
Pieczenie bab, malowanie jajek, uroczyste śniadanie wielkanocne, święcenie pól i bardzo „mokry” poniedziałek wielkanocny, który przedłuża się nawet na wtorek – to obowiązkowe elementy sądeckiego i tarnowskiego folkloru, tradycyjnie towarzyszące tamtejszym obchodom świąt Zmartwychwstania Pańskiego. W wielu rodzinach, głównie na wsi, nadal są kultywowane tradycje starannie przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Najważniejszym świątecznym ciastem na Sądecczyźnie są babki wielkanocne pieczone z mąki pszennej, jaj, mleka i korzennych przypraw. Do dziś niektóre gospodynie sądeckie pieką je z całym ceremoniałem: nie można wtedy trzaskać drzwiami ani powodować przeciągów, by ciasto nie opadło. Udany wypiek jest dla gospodyni powodem do dumy oraz wróżbą dostatku i pomyślności.
Nieodłącznym symbolem świąt na Sądecczyźnie są kolorowe pisanki. Jajka pokrywa się rysunkami, suszy na ciepłym wietrze i słońcu, a następnie święci razem z innymi pokarmami w Wielką Sobotę.
W koszyku w Małopolsce są chleb, sól, chrzan, babka wielkanocna, pisanki, kiełbasa, wędzonka, słonina i baranek. Pokarmy leżą w koszyku na białej serwetce, przystrojonej zielonymi gałązkami. Po powrocie z kościoła niektórzy gospodarze obchodzą domostwa i stodoły ze „święconym”, aby przyniosło błogosławieństwo i urodzaj przez cały rok.
W wielkanocny poranek po Mszach św. rodziny gromadzą się na uroczystym świątecznym śniadaniu. Ucztę poprzedza dzielenie się jajkiem i składanie życzeń. Tradycyjne sądeckie potrawy świąteczne to jaja, kiełbasa, szynki domowego wyrobu, żur gotowany na kiełbasie ze śmietaną i chrzanem, a także bigos z mięsem. W niektórych rejonach spożywa się też zupę, zwaną „święconką”. Jest to serwatka z pokrojonymi gotowymi produktami, głównie kiełbasą, szynką i wędzonką, zaprawiana śmietaną.
W Poniedziałek Wielkanocny w tarnowskich wsiach już wcześnie rano gospodarze święcą swoje pola i wtykają w zagony krzyżyki z palmy. – Ma to chronić zasiewy i ta tradycja do dziś jest żywa.
Poniedziałek Wielkanocny to również dzień zabaw. Chłopcy przebrani w stroje dziadów „śmirgutnych” przez cały dzień oblewają wodą dziewczyny. Czasem nie wystarczy nawet całe wiadro: dziewczęta są wrzucane do jeziora lub rzeki. Rewanż następuje we wtorek, gdy dziewczęta polewają wodą chłopców.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.