Komunizm kreował inną pamięć – abp Ryś komentuje zarzuty wobec Jana Pawła II

Jest chyba tylko jeden sposób, żeby zmierzyć się z memami o papieżu Janie Pawle II. Siądźmy raz na dwa tygodnie i czytajmy teksty papieża. Nie to, co jeden albo drugi o nim gada, tylko zmierzmy się z nim – mówił abp Grzegorz Ryś podczas wczorajszego spotkania z uczniami Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi.

– Zróbmy to na przykład przez rok, i jak po roku dalej będziecie mówić o papieżu na poziomie dowcipów rysunkowych, to ok. Ale jak po tym roku wam przyjdzie i stwierdzicie, że to był ktoś, kogo warto słuchać, to ja będę szczęśliwy – proponował metropolita łódzki.

Podczas spotkania abp Ryś został także poproszony o komentarz w sprawie kwestionowania świętości papieża.

Hierarcha powiedział, że nikt na świecie nie rozumie tego, co Polacy robią dzisiaj z Janem Pawłem II. Wspomniał też o pracy w komisji historycznej w czasie jego procesu beatyfikacyjnego i zwrócił uwagę na to, że w czasach komunizmu tworzono dokumentację, która miała wykreować inną pamięć. W tym kontekście metropolita nawiązał również do głośnej ostatnio sprawy kard. Sapiehy.

– Jeśli się będzie przeprowadzać poważne, przyzwoite badania historyczne, tak jak tego wymaga warsztat, ja nie mam ani cienia wątpliwości, że papież się obroni. Debata publiczna, która się toczy, jest obracaniem ciągle tych samych faktów, które są bardziej faktami medialnymi niż rzeczywistymi – skonstatował.