Konferencja Wyższych Przełożonych: Kryzysy w życiu zakonnym – dramat czy szansa?
17 kwietnia 2009 | 16:55 | awo, rl, jol / ju. Ⓒ Ⓟ
Kryzysy w życiu zakonnym były głównym tematem 119. zebrania plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych.
Konferencja obradowała od 15 do 17 kwietnia w Warszawie.W spotkaniu wzięło udział ok. 150 sióstr przełożonych generalnych i prowincjalnych stu zgromadzeń obecnych w Polsce.
Dramat czy szansa?
– Zadawałyśmy sobie pytanie, czy przeżywanie kryzysu, jakikolwiek by on był, jest dramatem czy szansą? – opowiada przewodnicząca Konferencji m. Danuta Wróbel. Zakonnice doszły do wniosku, że kryzys jest normalnym etapem rozwojowym. – Bywa nieunikniony a może być nawet bardzo pomocny, ponieważ jest on jakby trampoliną, od której człowiek odbija się na wyższy poziom życia swoim powołaniem. Wszystko zależy od tego, jak się ten kryzys przeżywa – uważa m. Wróbel. Jej zdaniem, mądrość polegałaby na tym, żeby umieć rozpoznać kryzys w sobie, przeżyć go twórczo i pomóc też innym. Jest to szczególne zadanie dla przełożonych, odpowiedzialnych za wspólnoty zakonne – dodaje przewodnicząca Konferencji Wyższych Przełożonych.
Zdaniem psycholog s. Jadwigi Zasuwik, która była główną prelegentką podczas wiosennej sesji Konferencji, osoby zakonne doświadczają tych samych kryzysów co inni, ale mogą sobie bardziej konstruktywnie z nimi radzić.
– Tam, gdzie jest rozwój, są też momenty zatrzymania, spojrzenia na życie w nowej perspektywie – opowiada s. Zasuwik. Jej zdaniem, kryzys może być szansą, ponieważ jest „ożywieniem nowych sił, nowego ducha, jest niejako nowym zadaniem”.
Natomiast może być również zagrożeniem, gdy w obliczu kryzysu pojawiają się tendencje do wycofania się czy lęki przed nowym zadaniem. – Jeśli żyje się w logice wartości, to choćby były jakieś momenty zatrzymania w rozwoju, to zawsze mają one charakter progresywny czyli rozwojowy – wyjaśnia prelegentka.
Przełożona prowincjalna służek, będąca psychologiem z 20-letnim stażem, podkreśla, że osoby zakonne doświadczają tych samych mechanizmów rozwojowych, co inni ludzie, więc mogą u nich wystąpić podobne kryzysy co u świeckich. Jednak, według niej, zakonnice i zakonnicy są „niejako duchowo bardziej wyposażeni ku temu, żeby sobie konstruktywnie radzić z kryzysem”.
Sytuacja powołaniowa
– Spadek jest – ale nie chodzi o to, aby bić na alarm – bo powołania nie są wynikiem naszych akcji czy pragnień ale są darem Boga i co najwyżej możemy zastanawiać się jeśli tych powołań jest mniej, jaki jest nasz udział w tym, że jakoś trudniej Panu Bogu przebić się do serc ludzkich i wskazać na konkretne środowiska, gdzie mogliby służyć Bogu i ludziom – uważa długoletnia przełożona generalna urszulanek m. Jolanta Olech.
Sprawa jest jasna – mówi urszulanka – życie zakonne żeńskie w Polsce jest procentowo nieliczne i liczba powołań spada od lat. Według m. Jolanty Olech, która z wykształcenia jest socjologiem, proces zmniejszania się liczby powołań jest procesem stałym. W historii powojennej były tylko dwa momenty znacznego wzrostu: lata 50 i lata wokół wyboru papieża Jana Pawła II. – Spadek liczby powołań w ostatnich latach jest niepokojący – mówię to z pełną odpowiedzialnością, to nie jest „krakanie” czy „czarne wizje” – ale to jest fakt. Dla nas ten fakt, to jest wołanie Boga do odczytania na nowo, zinterpretowania i szukania odpowiedzi – podkreśla rzeczniczka Konferencji.
Zakonnica zastanawia się: „Może trzeba będzie przeżyć bardziej egzystencjalnie to, co mówili kolejni papieże od Pawła VI, przez Jana Pawła II i Benedykta XVI, że jesteśmy Kościołowi potrzebne nie ze względu na to, co robimy – a robimy ogromnie dużo – ale ze względu na to, kim jesteśmy?”. Kościół będzie musiał się z tym pogodzić, że coraz mniej będzie zakonnic w konkretnych dziełach i pracach, a my musimy pomyśleć o tym, czy to musi oznaczać „śmierć” czy niekoniecznie – zaznacza m. Jolanta Olech.
Spotkania z biskupami
Obecnie potrzeba kobiet i mężczyzn, którzy żyją głębokim duchem braterstwa i zdolni są i chcą towarzyszyć osobom, które przeżywają braki materialne i duchowe – mówił do przełożonych zakonnych abp Józef Kowalczyk. W kazaniu, które w dużej mierze poświęcił problematyce ubóstwa i pokoju przypomniał, za Benedyktem XVI, iż aby zaprowadzić pokój trzeba zacząć od przywrócenia nadziei ubogim.
Nawiązując do ślubu ubóstwa, który złożyły zakonnice powiedział, że właśnie profesja ewangelicznego ubóstwa połączona z konkretną działalnością szerzącą solidarność i miłosierdzie jest odpowiedzią na materialistyczną żądzę posiadania.
– Chciejcie wziąć sobie do serca ten gorący apel papieża Benedykta XVI, by razem z powierzonymi wam siostrami, modlitwą, ofiarą i pracą wspomagać Kościół i jego Namiestnika – wzywał nuncjusz apostolski w Polsce.
Gościem przełożonych zakonnych był także przewodniczący Komisji Mieszanej Episkopatu: Biskupi – Wyżsi Przełożeni bp Wacław Depo. Jego zdaniem, szkoły katolickie i działalność charytatywna prowadzona przez zakony główne obszary, gdzie wiele zależy od dobrej współpracy biskupów z przełożonymi zakonnymi.
– Od pojedynczej dobrej woli konkretnego biskupa czy przełożonego zakonnego zależy bardzo wiele m.in. owocność współpracy między diecezją a zakonami – uważa bp Depo. Szkolnictwo katolickie i działalność charytatywna to obszary apostolstwa, gdzie – jak się wyraził – „przecinają się” zarówno odpowiedzialność biskupa jak i przełożonych zakonnych. Na terenie danej diecezji to biskup odpowiada za szkolnictwo katolickie, ale również przełożeni zakonni są odpowiedzialni za prowadzone przez ich zakony: szkoły i przedszkola katolickie.
Komisja Mieszana, złożona z biskupów, jak i przełożonych zakonnych to gremium, które prowadzi konsultacje i badania, wspólnie wypracowuje propozycje rozwiązań do zastosowania w poszczególnych diecezjach i zakonach uwzględniające zarówno specyfikę diecezji i zakonów.
Przewodniczącym Komisji Mieszanej Biskupi – Wyżsi Przełożeni jest biskup zamojsko-lubaczowski Wacław Depo, a wiceprzewodniczącą s. Danuta Wróbel. Ponadto w skład komisji wchodzi trzech biskupów: Zdzisław Fortuniak, Kazimierz Gurda i Paweł Socha oraz pięciu konsultorów – przedstawicieli poszczególnych form życia konsekrowanego.
Tradycyjnie też, z przełożonymi zakonnymi spotkał się sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik, który przedstawił im aktualne relacje Kościoła z państwem.
Nowe zgromadzenia
Po zebraniu plenarnym Konferencji odbyło się II spotkanie przedstawicielek wspólnot zakonnych przybyłych do Polski z różnych krajów Europy i z innych kontynentów, które pracują w polskim Kościele, ale nie spełniają jeszcze kryteriów, aby być pełnoprawnymi członkami Konferencji Wyższych Przełożonych. Według rzeczniczki Konferencji m. Jolanty Olech, w ciągu ostatnich 25 lat do Polski przybyło ok. 50-60 zgromadzeń zakonnych z zagranicy, głównie z Europy, ale też z Ameryki Łacińskiej i Azji. Konferencja Wyższych Przełożonych ma także kontakt z trzema nowymi zgromadzeniami powstałymi w Polsce w tym czasie.
– Rozmawiałyśmy z nimi o aktualnej sytuacji życia zakonnego w Polsce, zarówno w kontekście historycznym, sytuacji powołaniowej, spraw administracyjnych i prawnych, w tym także o relacjach między Kościołem a państwem. Padło też pytanie, czy chciałyby współpracy z Konferencją, czego od nas oczekują i na jakich zasadach? – relacjonowała m. Jolanta Olech.
Konferencja Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych skupia ok. 150 członkiń, którymi są przełożone generalne i prowincjalne, reprezentujące 100 zgromadzeń zakonnych obecnych w Polsce.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.