Drukuj Powrót do artykułu

Kongres Kultury Chrześcijańskiej: kobiety o swojej roli w Kościele

27 września 2008 | 10:27 | mj // ro Ⓒ Ⓟ

O miejscu i zadaniach kobiet w Kościele mówiły uczestniczki jednego z popołudniowych paneli dyskusyjnych drugiego dnia Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie.

W spotkaniu „Kobiety a Kościół: wspólnota wartości, zatroskania i oczekiwań” uczestniczyły s. Małgorzata Chmielewska, Anna Saj, dr Dorota Kornas-Biela i Joanna Krupska. Panel przy pełnej sali słuchaczy prowadziła Katarzyna Kolenda-Zaleska.

S. Małgorzata Chmielewska ze wspólnoty Chleb Życia, zwróciła uwagę, że pytanie o rolę kobiet w Kościele ma sens tylko wtedy, gdy towarzyszy mu drugie, o rolę mężczyzn. – Dla mnie Kościół jest wspólnotą komplementarnych darów i wzajemnej służby. Zarówno kultura, jak życie społeczne i polityczne wmawia nam, że istnieje walka płci, a Kościół niesie przesłanie pokoju i jedności. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę komplementarnie. Jedni drugim jesteśmy potrzebni – zapewniała.

Przekonywała, że nie jest dobrze, gdy wciąż dominującym modelem życia parafialnego, zwłaszcza na wsi, jest odizolowany proboszcz i „cała reszta”. Podkreśliła, że ta sytuacja jest ciężka zwłaszcza dla kobiet, które pozostają same z dramatami życia rodzinnego i problemami w wychowaniu dzieci. – Kobiety potrzebują nie tylko wsparcia, ale wręcz forum, gdzie byłaby możliwość wspólnej modlitwy i wspierania się. Ja osobiście znam jedno parafialne duszpasterstwo samotnych matek, a przecież jest ich tysiące – mówiła. Wzywała kobiety, by poczuły odpowiedzialność za cały Kościół, za inne kobiety, które mają problemy, ale także za mężczyzn, w tym kapłanów.

– Naszym powołaniem nie jest być kościelną florystyką, ale wspieranie w wychowaniu, dzielenie się naszą intuicją, inteligencją, zdrowym rozsądkiem – podkreślała.

Zauważyła też, że potrzeba dobrego wychowania – w seminariach, szkołach, w zakonach, bo od tego zależy, czy kobiety i mężczyźni będą razem szli do Chrystusa, czy też „obok siebie, kopiąc się po kostkach”.
Pedagog dr Dorota Kornas-Biela z KUL wypominała kobietom, że brakuje im „siostrzanej solidarności” i wzajemnego wspierania się. Nakreśliła problemy, z jakimi spotykają się w Kościele kobiety samotne i mężatki. Zauważyła, że potencjał tych pierwszych bywa często niewykorzystany, bo albo z powodu obaw przed niezrozumieniem czy posądzeniem o złe intencje nie chcą się angażować w życie Kościoła, albo – „nikt ich nie najął”. – Te kobiety same nie wiedzą, ile mogą dać, jeśli się zaangażują. I to jest też dla nas zadanie, żeby je w to życie włączać – mówiła. Podkreśliła też, że to właśnie kobiety samotne mogą pokazać, że macierzyństwo nie jest celem życia kobiety, choć z pewnością jest „wspaniałym sposobem”, by być bezinteresownym darem z siebie.

Mówiąc o roli kobiety w rodzinie dr Kornas-Biela wyliczała dziedziny, w których kobiety potrzebują większego wsparcia ze strony Kościoła. To m.in. kwestia planowania rodziny czy wsparcia w sytuacji dylematów moralnych przed urodzeniem dziecka, które pojawiają się na skutek rozwoju medycyny. Oczekiwałaby tu większej edukacji kapłanów w tym zakresie, ale podkreślała, że takiego wsparcia musza też udzielać same kobiety.

Zauważyła także, że jest mnóstwo kobiet, których zawodowe kompetencje nie są wykorzystane, a które jako wolontariuszki mogłyby wspierać rodzinę w procesie wychowania dzieci, który w rodzinach nierzadko szwankuje. Mogłyby to robić w ramach działalności parafialnej, sprawiając, że parafia stawałaby się bardziej wspólnotą.
O wsparciu, jakiego udzielają sobie wzajemnie kobiety w Kościele, mówiła Anna Saj, związana z Ruchem Magnificat. Ruch, inspirowany ewangelicznym spotkaniem Maryi i św. Elżbiety, powstał 23 lata temu w USA, dziś ma kilkadziesiąt oddziałów. W Europie jest obecny od 13 lat, drugi oddział powstał 10 lat temu, w Lublinie. W spotkaniach lubelskich uczestniczy od 200 do 500 kobiet, raz na kwartał. Ruch skupia kobiety z różnych warstw społecznych i wykonujące różne zawody, próbujące we wspólnocie rozeznać, jakie jest powołanie każdej z nich. – W Kościele jako kobieta jestem żoną mojego męża, sprawujemy razem sakrament małżeństwa od 20 lat, owocem naszej miłości jest szóstka dzieci. Sprawowanie sakramentu małżeństwa jest moim największym zaangażowaniem w Kościele – mówiła prelegentka.

Na kobiecy charakter Kościoła zwracał uwagę Joanna Krupska ze Związku Dużych Rodzin, matka siedmiorga dzieci. Podkreśliła, że figurą Kościoła jest Maryja a o Kościele mówi się jako o matce wiernych. – Powołanie Kościoła do bycia matką, odpowiada też powołaniu kobiety do bycia matką. Także budowanie rodziny przypomina budowanie Kościoła – mówiła. Mówiąc o realizowaniu się kobiety poprzez macierzyństwo zwróciła uwagę, że choć nie każda kobieta jest fizycznie matką, macierzyństwo pozostaje zawsze filarem kobiecej wrażliwości. Pomaga to kobietom realizować się w pracy, wymagającej budowania więzi i wyjaśnia obecność wielkiej liczby kobiet w organizacjach niosących pomoc. Sama prelegentka jest przewodniczącą Związku Dużych Rodzin, przedmiotem zatroskania którego jest sytuacja polskiej rodziny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.