Drukuj Powrót do artykułu

Kongres Kultury Chrześcijańskiej: Ukraińska rewolucja godności

14 października 2016 | 18:56 | mp / mz Ⓒ Ⓟ

O roli Kościołów w kształtowaniu tożsamości ukraińskiej w trakcie rosyjskiej agresji oraz o znaczeniu ukraińskiej „Rewolucji Godności”, która ma na celu integrację Ukrainy ze strukturami świata zachodniego dyskutowano dziś, podczas popołudniowego panelu na KUL. Wziął w nim udział Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w RP oraz w roli ekspertów: dr Andrzej Grajewski z „Goscia Niedzielnego”, Paweł Kowal z PAN oraz Andrzej Podraza z KUL.

Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca stwierdził, że Rewolucja Godności, jaka miała miejsce od listopada 2013 do lutego 2014 r. zainicjowała zupełnie „nowy etap w rozwoju zarówno narodu jak i państwa na Ukrainie”. Przypomniał, że bezpośrednim motywem jej wybuchu było wstrzymanie rozmów o stowarzyszeniu Ukrainy z Unia Europejską przez ówczesnego prezydenta Janukowicza. A następnie była ogólnonarodowym protestem przeciwko stosowaniu brutalnej siły wobec manifestantów.

Mówiąc o obecnym stosunku Unii Europejskiej do Ukrainy, podkreślił, że teraz wśród Ukraińców panuje pewne rozczarowanie, spowodowane niejednoznaczną polityką Unii oraz brakiem ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej, z powodu sprzeciwu Holandii.

Korzystając z okazji podziękował Polsce za jej pomoc dla Ukrainy zarówno w trakcie trwania Majdanu w Kijowie jak i później, po rosyjskiej agresji. Także za pełnienie przez Polskę niejako roli „ambasadora” kwestii ukraińskich na forum UE.

Natomiast odnosząc się do agresji rosyjskiej, podkreślił niezbędność solidarności międzynarodowej powstrzymującej imperialne zakusy Federacji Rosyjskiej, w tym pozytywne znaczenie sankcji wobec Rosji.

Paweł Kowal skoncentrował swoją wypowiedź wokół roli, jaką kijowski Majdan odegrał w najnowszej historii Ukrainy. Był on miejscem symbolicznym już od 1990 r. aż do dziś, miejscem stymulującym ukraińską, niejako permanentną „rewolucję”. „Współczesną historię Ukrainy możemy przedstawić jako permanentną rewolucję na Majdanie Niepodległości” – podkreślił. Stąd problem roli Majdanu w historii Ukrainy zasługuje – jego zdaniem – na znacznie szerszą analizę”. Podkreślił, że Majdan jest konkretnym miejscem w Kijowie, ale zarazem „super symbolicznym miejscem symbolizującym przywiązanie Ukraińców do godności i do wolności”.

Przy okazji prelegent zwrócił uwagę na ograniczoną rolę kolejnych protestów na Majdanie, włącznie z tzw. Pomarańczową Rewolucją, aż do ostatniej tzw. Rewolucji Godności. Porównał ją do sytuacji w Polsce w latach osiemdziesiątych i znaczenia polskiej „Solidarności”. Wykazał, że walka prowadzona przez polską opozycję w latach osiemdziesiątych zakończyła się sukcesem, ale dlatego, że zdecydowanie pomogły jej czynniki międzynarodowe. Przypomniał, że już w 1988 r. główne państwa Zachodu, z USA na czele zadecydowały, ze Polska ma być krajem wolnym, niezależnym od wpływów sowieckich a Zachód jej w tym pomoże. Podkreślił olbrzymią, także polityczną rolę, odegraną w tym zakresie przez Jana Pawła II, która nie została dotąd dostatecznie ukazana przez historyków.

Dodał, ze nigdy, także do dziś nie zapadły takie decyzje w stosunku do Ukrainy.

„Ukraińcy nie otrzymali prawa do wolności gwarantowanego przez kluczowe potęgi współczesne świata” skonstatował. Dlatego zapewne „rewolucja” na Ukrainie będzie musiała trwać przez kolejne dziesięciolecia i nie wiadomo czym w ostateczności się zakończy.

Zdaniem Andrzeja Grajewskiego, „Rewolucja Godności dla Ukrainy stałą się datą graniczną”. Zarówno wydarzenia na kijowskim Majdanie z przełomu 2013 i 2014 r. jak i obecna wojna z Rosją spowodowały wzrost poczucia samookreślenia narodowego Ukraińców, stały się też wyzwaniem dla wszystkich Kościołów obecnych na ziemi ukraińskiej – w podjęciu przez nie sprawy narodowej. Wykazał olbrzymie zaangażowanie duchownych dosłownie wszystkich denominacji na Kijowskim Majdanie, gdzie obecni byli ich duchowni, a w wielkim namiocie po kolei były odprawiane nabożeństwa równych wyznań i obrządków. Nawet duże zasługi odnieśli tam duchowni Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu, w uniemożliwieniu rozlewu krwi pewnym momencie, tworząc niejako „żywą zaporę” pomiędzy manifestantami a Birkutem.

Wedle prelegenta wydarzenia ostatnich trzech lat na Ukrainie wpłynęły też na zmianę pozycji Kościoła rzymskokatolickiego, który przestał być Kościołem związanym przede wszystkim z mniejszością polską, a uzyskał status „pełnoprawnego podmiotu narodowego”.

„Wydarzeniem najwyższej rangi jest fakt – zauważył Grajewski – że po raz pierwszy w dziejach mamy do czynienia na Ukrainie z katolikami obrządku łacińskiego, którzy deklarują się jako Ukraińcy. To być może najważniejsza zmiana jaka zaszła po 1991 r., a wydarzenia na Majdanie tylko pogłębiły ten proces”. Od tego momentu, widać jak bardzo katolicy obrządku łacińskiego angażują się w zmagania o kształt współczesnej Ukrainy.

Po Majdanie – zdaniem eksperta – znacząco wzmocniła się pozycja Kościoła greckokatolickiego, odrodzonego w 1991 r. Kościół greckokatolicki wykonał olbrzymią pracę duszpasterską bezpośrednio na Majdanie, w czasie protestów od grudnia 2013 r. do lutego 2014 r. Dotąd jego „matecznikiem” była Ukraina zachodnia (Galicja), a teraz jego patriotyczna postawa zaowocowała zarówno wzrostem autorytetu Kościoła jak i rozbudową jego struktur duszpasterskich, nie wyłączając Ukrainy wschodniej. „Kościół greckokatolicki – jak zauważył Grajewski – po Majdanie przestał być galicyjski, a stał się Kościołem narodowym”. Wielkim autorytetem dla wszystkich na Ukrainie był już wcześniej zwierzchnik tego Kościoła kard. Lubomyr Huzar, a teraz jest nim abp Światosław Szewczuk, obecny metropolita kijowsko-halicki.

Majdan – podkreślił Grajewski – zapoczątkował także rekonstrukcję mapy wyznaniowej Ukrainy, dając m. in. impuls do zjednoczenia ukraińskiego prawosławia. Na Ukrainie działają trzy niezależne od siebie Kościoły Prawosławne: Ukraiński Kościół Prawosławny podlegający Patriarchatowi Moskiewskiemu, Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny oraz Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego, który wyłamał się z podległości Patriarchatowi Moskiewskiemu – już w pierwszych latach ukraińskiej niepodległości.

Jeśli chodzi o Ukraiński Kościół Prawosławny podlegający kanonicznie Moskwie, to – zdaniem Grajewskiego – stanął on przed bardzo trudnym zadaniem „pogodzenia narodowego ducha z lojalnością wobec struktur kościelnych wspierających imperialną politykę Rosji, wymierzoną w integralność terytorialną oraz suwerenność ukraińskiego państwa”. A taką właśnie linię – wspierania imperialnych dążeń Rosji poprzez głoszenie koncepcji tzw. ruskiego miru – reprezentuje patriarcha Cyryl, zwierzchnik rosyjskiego prawosławia. Grajewski przyznał jednak, że Ukraiński Kościół Prawosławny, mimo różnych opcji w nim reprezentowanych – nie może utożsamić się do końca z linią Cyryla, gdyż wówczas straciłby swój autorytet.

Natomiast Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego jednoznacznie zadeklarował się jako wspólnota patriotyczna, wspierająca nowe władze w Kijowie w działaniach na rzecz odparcia rosyjskiej agresji. A skoro podobną pozycje zajął Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny, to pojawiły się naturalne dążenia do zjednoczenia tych odłamów prawosławia. Pewne sympatie do zjednoczenia prawosławia na Ukrainie dają o sobie znać także w łonie Kościoła podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu.

Zdaniem Grajewskiego, „zjednoczenie ukraińskiego prawosławia rozbitego na trzy Kościoły, byłoby wydarzeniem bezprecedensowym zarówno dla życia religijnego, jak i politycznego Ukrainy i zmieniłoby mapę wyznaniową nie tylko w tym kraju”.

Podsumowując, Grajewski stwierdził, że „w tej chwili nie ma w Europie drugiego państwa, dla którego kwestie religijne miałyby tak istotne znaczenie dla jego dalszego bytu, jak na współczesnej Ukrainie”.

Andrzej Podraza z KUL skoncentrował swoją uwagę na stosunku Unii Europejskiej do Ukrainy i jej aspiracji akcesji do struktur europejskich. Wykazał, że mimo wyraźnej solidarności z Ukrainą po rosyjskiej agresji na jej terytorium, stanowisko poszczególnych państw Unii jest bardzo rozbieżne. Wskazał, że tego rodzaju sytuacja zachodzi wyraźnie w odniesieniu do Rosji. „Z jednej strony UE wprowadziła ograniczone sankcje wobec tego państwa w reakcji na agresję na Ukrainie, z drugiej jednak strony niektóre państwa członkowskie utrzymują nawet bliskie relacje z Rosją, rozwijając kontakty gospodarcze i polityczne” – podkreślił. Jego zdaniem „ukazuje to słabość polityki wschodniej UE, gdyż w jej kreowaniu większe znaczenie mają interesy najsilniejszych graczy, niż UE jako wspólnoty różnych interesów i państw, które dążą do wypracowania spójnego i ambitnego stanowiska”.

Podraza, analizując imperialną politykę Rosji wskazał także na liczne podobieństwa jej zaangażowania na Ukrainie i w Syrii.

Unia Europejska wobec kryzysu ukraińskiego a polityka wobec Rosji (2013-2016) – Andrzej Podraza

Ukraińscy chrześcijanie po Majdanie – Andrzej Grajewski

Ukraińska rewolucja i zmiana paradygmatu, w jakim na arenie międzynarodowej funkcjonuje Ukraina – Paweł Kowal

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.