Drukuj Powrót do artykułu

Kongres Misyjny okazją do obudzenia ducha misyjnego w Polsce

12 kwietnia 2014 | 09:47 | rl (KAI) / pm Ⓒ Ⓟ

Zaplanowany na 2015 rok IV Krajowy Kongres Misyjny będzie okazją do obudzenia ducha misyjnego w Polsce – powiedział w wywiadzie udzielonym KAI bp Jerzy Mazur.

Mówiąc o przygotowaniach do tego wydarzenia przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Misji podkreślił, że już organizowane są sympozja, wystawy misyjne, opracowano także katechezy dla szkół o tematyce misyjnej. Pragnieniem bp. Mazura jest, by z racji 1050. rocznicy Chrztu Polski kolejnych 105. misjonarzy z naszego kraju rozpoczęło posługę na misjach.

Publikujemy wywiad z biskupem Jerzym Mazurem SVD, Przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

KAI: Na rok 2015 środowiska misyjne w Polsce, na czele z Komisją ds. Misji Konferencji Episkopatu Polski, zaplanowały IV Krajowy Kongres Misyjny. Odbędzie się on w Warszawie w dniach 12-14 czerwca. Jak zrodził się pomysł zorganizowania tego typu wydarzenia?

– Myśl ta zrodziła się w Roku Wiary. Ustanawiając go papież Benedykt XVI zachęcał, by wracać do dokumentów Soboru Watykańskiego II. W roku 2015 minie 50. rocznica wydania Dekretu Soboru Watykańskiego II o działalności misyjnej Kościoła „Ad Gentes”. Obchodzić będziemy także 40. rocznicę opublikowania adhortacji apostolskiej Pawła VI „Evangelii nuntiandi” oraz 25. rocznicę ukazania się encykliki „Redemptoris missio” bł. Jana Pawła II. Wydarzenia te są kontekstem IV Krajowego Kongresu Misyjnego. Jako odpowiedzialny za Komisję ds. Misji pragnę, by ważne dokumenty poświęcone misjom były powszechnie znane.

Kongres jest wspaniałą okazją, aby uświadomić sobie wielką odpowiedzialność każdego chrześcijanina oraz Kościoła jako wspólnoty za działalność misyjną. Wydaje mi się, że winniśmy jeszcze bardziej poznać nauczanie Kościoła o misjach i odpowiedzialności za ewangelizację. Trzeba stale do niego wracać, by pamiętać, że wszyscy jesteśmy „ uczniami-misjonarzami”. Sobór Watykański II wypracował głęboką doktrynę teologiczną misji podkreślając trynitarny charakter misji. To Trójca Święta stanowi fundament misyjnej natury Kościoła. Chodzi o odnowienie naszej świadomości, że cały Kościół jest z natury misyjny.

Warto prześledzić jak rozwijała się idea misyjna po Soborze. Zagadnienia te znajdziemy u papieża Pawła VI, który nie używał słowa „misje”, ale „ewangelizacja”. Uczył, że cały Kościół jest dla ewangelizacji; istnieje po to, by ewangelizować. Jan Paweł II, największy współczesny misjonarz, wiele razy przypominał, że misje są sprawą wiary, a Duch Święty jest nadrzędnym podmiotem całej misji Kościoła. Każdy wierny jest powołany do świętości i działalności misyjnej. Jan Paweł II uczył nas, że wszyscy winniśmy zaangażować się w nową ewangelizację. Wydaje się, że dzięki nauczaniu papieża bardziej uświadomiliśmy sobie nasze powołanie do świętości.

Teraz trzeba, byśmy uświadomili sobie jeszcze bardziej nasze powołanie do działalności misyjnej, do bycia misjonarzami. Mam nadzieję, że Kongres w tym pomoże. Jednocześnie – używając języka papieża Franciszka – Kongres będzie okazją do „nawrócenia misyjnego”, byśmy byli „w permanentnym stanie misji”, uświadomili sobie potrzebę ciągłego wyjścia z Ewangelią na peryferie, do tych, którzy jej nie znają.

KAI: Hasłem Kongresu są słowa: „Radość Ewangelii źródłem misyjnego zapału”. Jest to nawiązanie do adhortacji papieża Franciszka „Radość Ewangelii”. Co ważnego wypływa z tego dokumentu dla działalności misyjnej?

– Adhortacja daje nam nowe impulsy do tego, co papież nazywa „misyjnym przeobrażeniem Kościoła”. Wskazuje na konieczność duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia. Mobilizuje do tego, by Kościół był w permanentnym stanie misji. Papież mówi o konieczności reformy struktur kościelnych, by stały się one bardziej misyjne. Przypomina, że Kościół ma wyjść ku innym, docierać do ludzkich peryferii.

Ojciec Święty wiele miejsca poświęca dynamizmowi misyjnemu, ukazując co hamuje, a co sprzyja jego rozwojowi. Myślę, że wszystko to stanie się dla nas wielką pomocą i zadaniem, aby uświadomić sobie powołanie do działalności misyjnej każdego chrześcijanina.

KAI: Będzie to już IV Krajowy Kongres Misyjny. Pierwszy odbył się w Poznaniu w 1938 roku. Następne dwa w roku 1992 i 1999 miały miejsce w Częstochowie. Jakie cele stawia Ksiądz Biskup przed Kongresem zaplanowanym na rok 2015?

– Kongres powinien przede wszystkim podkreślić aktualność dokumentów poświęconych misjom. Spotkanie to stanowi szansę zintegrowania środowisk misyjnych w Polsce, a co za tym idzie stworzenia płaszczyzny współpracy, lepszego poznania się i wymiany doświadczeń. Kierujemy go do możliwie szerokiej grupy osób: nie tylko zaangażowanych w pomoc misjonarzom, ale do całego Kościoła i społeczeństwa. Chcemy budzić poczucie odpowiedzialności za misje. Wydarzenie to będzie okazją do promowania współpracy animacji, formacji i organizacji misyjnej. Myślę, że jednym z ważnych celów będzie ożywienie ducha misyjnego we wspólnotach parafialnych i diecezjalnych, zgromadzeniach zakonnych, ruchach i wspólnotach kościelnych, wśród dzieci i młodzieży, w rodzinach.

Kongres winien ukazywać perspektywę zaangażowania misyjnego poprzez ożywienie pracy referatów misyjnych w diecezjach i zgromadzeniach zakonnych. Jednym z celów jest także zapoznanie i włączenie się w działalność Papieskich Dzieł Misyjnych. Ciągle winniśmy zastanawiać się nad tym, jak możemy pomóc misjonarzom, którzy pracują w krajach misyjnych. Trzeba też wciąż zastanawiać się, jak zasilić szeregi misjonarzy i misjonarek.

KAI: Ksiądz biskup podkreśla, że Kongres ma ożywić ducha misyjnego w Kościele w Polsce. Trudno z pewnością jednoznacznie zmierzyć to misyjne zaangażowanie, ale pewnym wyznacznikiem są liczby. W tej chwili na całym świecie pracuje 2015 polskich misjonarzy. W tej grupie większość, ponad tysiąc osób, stanowią zakonnicy, zarówno ojcowie jak i bracia. Na misjach pracuje ponad 600 sióstr zakonnych, nieco ponad 300. kapłanów diecezjalnych, tzw. fideidonistów i 50 osób świeckich. Ogólna liczba misjonarzy z Polski od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie…

– Do tej liczby trzeba dodać jeszcze kapłanów i siostry zakonne, którzy pracują na Wschodzie, a jest ich ponad tysiąc. Pamiętajmy też o grupie duchownych posługujących w krajach Europy Zachodniej, czy Stanach Zjednoczonych. Ale jeżeli chodzi o misjonarzy pracujących w krajach, które podlegają Kongregacji Ewangelizacji Narodów, to jest właśnie 2015 osób. Trzeba jeszcze dodać 34 osoby, które przygotowują się w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Nie jest to dużo, szczególnie w porównaniu z Hiszpanią, czy Włochami.

Cieszymy się, że jest ich tylu ilu jest, choć pragnęlibyśmy, by misjonarzy z Polski było o wiele więcej. Modlę się o to. Wsłuchujmy się tu w głos Ducha Świętego, bo to On jest nadrzędnym podmiotem misji. My jedynie odpowiadamy na wyzwania, które dzisiaj stoją przed nami. Wydaje mi się, że ważnym zadaniem jest wypracowanie modelu współpracy misyjnej duchownych i świeckich. Wyobrażam sobie to tak, że tam, gdzie na misjach pracują kapłani fideidoniści towarzyszą im świeccy z danej diecezji. W przypadku kapłanów zakonnych powinniśmy zwrócić większą uwagę na konieczność powołania przy każdym zgromadzeniu wolontariatu misyjnego. Dzięki temu byłaby możliwa lepsza współpraca, opierająca się o konkretne zgromadzenie.

Przypomina mi się wizja założyciela Zgromadzenia Słowa Bożego św. Arnolda Janssena: jeden kapłan – dwóch braci zakonnych. Wtedy wszystkiego nie musi wykonywać kapłan. Bracia zakonni mogą podjąć różne obowiązki, a to jest także praca misyjna. Tego typu model byłoby właściwy, a współpraca pożyteczna i owocna na misjach, szczególnie, jeśli na miejscu jest tylko jeden misjonarz-kapłan. Byłoby idealnie, gdyby miał do pomocy misjonarzy świeckich. Pewien nowy model pracy w misji ad gentes prezentuje nam neokatechumenat, kiedy razem z kapłanem są posłane rodziny z drogi neokatechumenalnej.

KAI: Pozostańmy jeszcze przy świeckich misjonarzach. W ostatnich latach chyba najbardziej wzrosła właśnie grupa świeckich z Polski pracujących na misjach. Jeszcze 7-8 lat temu było ich 20, przed czterema laty 30, obecnie jest ich 50. Na ile ich rola w dziele misyjnym będzie przedmiotem rozważań podczas przyszłorocznego Kongresu?

– Jeszcze kilkanaście lat temu nie było żadnego świeckiego misjonarza z Polski. W tej chwili ta liczba jest stała i nie powiększa się. Odwiedzając różne kraje misyjne pytam biskupów i misjonarzy tam pracujących o obszary w jakich misjonarze świeccy mogliby być pomocni; o to, jakie są oczekiwania Kościołów lokalnych. Są one różne. W Brazylii usłyszałem, że świeccy misjonarze mogą tam pojechać także po to, by czegoś się nauczyć od lokalnej społeczności, choćby tego jak ludzie świeccy angażują się w pracę Kościoła. Musi być to osoba, która jest przygotowana, zarówno od strony teologicznej, jak i ewangelizacyjnej. Ważne jest posiadanie konkretnego zawodu. Wtedy wypełnia zadania, które są potrzebne danej wspólnocie, gdzie pracuje już misjonarz. Jeden z kapłanów w Brazylii prowadzi szkołę katolicką i cieszyłby się, gdyby świecki przyjechał, aby zająć się tą placówką. On mógłby wtedy zwolnić się z tych obowiązków, a zajmować się innymi, których świeccy podjąć nie mogą.

W każdym razie, mówiąc o zaangażowaniu w misje trzeba podkreślić rolę misjonarzy świeckich. Jest to temat, który stanie się przedmiotem rozważań podczas IV Krajowego Kongresu Misyjnego. Jak przygotować, jak animować do pracy misyjnej świeckich? Jak wspominałem trzeba także znać potrzeby krajów misyjnych. Dopiero odpowiedź na te potrzeby daje możliwość posłania ludzi świeckich.

KAI: Mówiąc o zaangażowaniu misyjnym Kościoła w Polsce trzeba wspomnieć o wsparciu materialnym dzieł misyjnych. Wierni w Polsce chętnie to czynią. Przy okazji niedzieli misyjnej zwykle zbiera się ok. 1 mln zł. Kolejne ok.1,8 mln zł pochodzi ze zbiórki w „Niedzielę Ad Gentes”. Wielką wartość mają również ofiary składane przy okazji kolędy misyjnej, w którą angażują się dzieci z Papieskich Dzieł Misyjnych Dzieci – to ok. 700 tys. zł.

– Możemy misje wspierać na różny sposób. Jedni przez realizowanie powołania w krajach misyjnych, a inni przez modlitwę, ofiarowanie swoich cierpień, świadectwo życia i wreszcie ofiary materialne. Jako misjonarz przez wiele lat korzystałem z tej pomocy. Świadomość, że są ludzie, którzy się modlą, że w parafiach są grupy misyjne, dzieci zaangażowane w Papieskie Dzieła Misyjne daje poczucie, że nie jestem sam, że mam duże zaplecze modlitewne. Inna rzecz: zwykle misjonarze pracują w niełatwych warunkach, a więc potrzebne jest wsparcie materialne, żeby pomóc w budowie Kościoła, szpitala, ośrodka zdrowia, szkoły. Najważniejsza jest jednak pomoc najbiedniejszym. Każdy dar serca jest bardzo potrzebny i konieczny.

W imieniu wszystkich misjonarzy i misjonarek chcę wyrazić wdzięczność, bo wierni w Polsce są naprawdę bardzo ofiarni. To jest widoczne. Kiedykolwiek mówi się o misjach to ofiarność jest bardzo duża. W tym wyraża się nasza współodpowiedzialność za wielkie dzieło misyjne Kościoła.

KAI: Na ile na IV Krajowy Kongres Misyjny wpływ będą miały obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski?

– Wydaje mi się, że Kongres wspaniale wpisuje się w przygotowanie do obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. Dlatego wyszedłem z propozycją, aby na ten jubileusz wysłać do pracy kolejnych 105 misjonarzy i misjonarek. Zazwyczaj praca, szczególnie kapłanów fideidonistów na misjach trwa ok. 10 lat. A więc, gdy owe 105 osób pomnożymy przez 10 lat, to otrzymamy 1050 lat pracy misyjnej na 1050. rocznicę Chrztu Polski. To byłby symboliczny wyraz dziękczynienia za Chrzest Polski.

Byłoby wspaniale, gdybyśmy każdego roku odpowiadali większą liczbą misjonarzy i misjonarek. Trzeba również wspomnieć, iż Kongres wpisuje się także w przygotowania do Światowego Dnia Młodzieży, który zaplanowano na rok 2016. Młodzież z całego świata przybędzie do naszej ojczyzny, gościć będzie w diecezjach, a później w Krakowie. To także powinno się przyczynić do odnowy świadomości misyjnej, pozwolić przeżyć tajemnicę powszechności Kościoła.

KAI: To, że Krajowy Kongres Misyjny odbędzie się czerwcu 2015 r. nie znaczy, że środowiska misyjne w Polsce nie podjęły działań mających na celu przygotowanie do tego wydarzenia. Czas ten nazwano „W drodze do Kongresu”. Co konkretnie robicie?

– Od prawie roku pracuje Krajowa Rada Misyjna i Komitet Organizacyjny Kongresu, w skład którego wchodzą przedstawiciele wszystkich środowisk misyjnych. W 2014 roku akcentujemy przede wszystkim pracę w diecezjach, zgromadzeniach zakonnych, ruchach i stowarzyszeniach kościelnych, za którą odpowiadają delegaci biskupów ds. Misji i dyrektorzy Papieskich Dzieł Misyjnych. Zależy nam na odnowieniu ducha misyjnego w rodzinach i parafiach.

Chcemy dotrzeć do dzieci i młodzieży. W wielu diecezjach w Polsce trwają przygotowania do konferencji naukowych poświęconym tematyce Kongresu. Takie sympozjum odbyło się już w diecezji świdnickiej. Inne diecezje planują spotkania modlitewne, konferencje i festyny misyjne na jesień. 17 października br. odbędzie się konferencja naukowa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz konferencja połączona z wystawą misyjną w Sejmie RP. Przygotowaliśmy materiały formacyjne dla kapłanów i seminarzystów, rodziców, dzieci i młodzieży. Opracowaliśmy katechezy misyjne dla wszystkich typów szkół.

Wiem, że w wielu diecezjach wydarzenia roku 2014 będą miały wyraźny rys misyjny. O misjach będziemy dużo mówili podczas spotkań duszpasterskich, na przykład Dnia Świętości Kapłanów, na odprawach katechetycznych i rekolekcjach. Organizowane są spotkania z misjonarzami dla dzieci i młodzieży w szkołach. Towarzyszyć im będą wystawy prezentujące pracę polskich misjonarzy w 97 krajach. Cieszą mnie informacje o tym, że liczne zgromadzenia zakonne, zwłaszcza żeńskie, podjęły inicjatywę stałej modlitwy za Kongres i misje. Już organizują comiesięczne adoracje eucharystyczne i modlitwy w intencji misjonarzy. Pełną informację o działaniach przygotowujących do Kongresu zamieszczamy na stronie www.misje.pl oraz w gazecie kongresowej, której pierwszy numer ukaże się w październiku.

KAI: Jak już powiedzieliśmy Kongres Misyjny rozpocznie się 12 czerwca 2015 r. w Warszawie i potrwa trzy dni. Jak wstępnie będzie wyglądał jego przebieg?

– Kongres rozpocznie się sesją naukową na UKSW w piątek, 12 czerwca 2015 roku. Będzie to całodniowa refleksja teologiczno-pastoralna, w której wezmą udział misjolodzy, kapłani, siostry zakonne oraz świeccy odpowiedzialni za misje. W sobotę planujemy trzy stacje misyjne: dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych. Spotkania, modlitwy, warsztaty i wystawy odbędą się w trzech warszawskich kościołach. Mamy nadzieję, że uda nam się zorganizować „miasteczko misyjne” w jednym z centralnych miejsc stolicy z programem, który zainteresuje wszystkich warszawiaków. Kongresowi będzie towarzyszyć krzyż Światowych Dni Młodzieży i jego obecność w jakiś sposób będzie wyznaczać rytm naszej modlitwie i spotkaniom. Jest taka propozycja, nad którą jeszcze się zastanawiamy, aby w niedzielę, 14 czerwca, Kongres przenieść do wszystkich diecezji, parafii w Polsce. Tu zostaną odprawione Msze św., a parafialne grupy misyjne przygotują festyny, wystawy, spotkania modlitewne i dyskusyjne. Wtedy cała Polska stałaby się miejscem IV Krajowego Kongresu Misyjnego.

Także wszyscy odpowiedzialni za misyjne dzieło Kościoła: arcybiskupi, biskupi, kapłani, osoby życia konsekrowanego, seminarzyści i wierni świeccy mieliby możliwość uczestniczenia w tym wielkim festynie kongresowym. Będziemy także prosić odpowiedzialnych za środki społecznego przekazu o nagłośnienie i transmitowanie wydarzeń kongresowych, aby dotrzeć także do ludzi chorych, w szpitalach, przebywających w domach i osiągnąć zaplanowane cele. Pragnieniem naszym jest, aby wszyscy wierzący odnawiali zapał misyjny, bo brak zapału jest największą przeszkodą w ewangelizacji oraz animacji i współpracy misyjnej.

Rozmawiał Rafał Łączny

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.