Koniec sporu o katedrę

Prezydent Czech, Václav Klaus i prymas Czech, abp Dominik Duka podpisali wczoraj deklarację w sprawie użytkowania katedry św. Wita, Wojciecha i Wacława w Pradze.

Strona kościelna postanowiła wycofać pozew przeciwko państwu skierowany do Trybunału Konstytucyjnego, natomiast Kancelaria Prezydenta przekaże w używanie Kapitule Metropolitalnej dwa budynki, o które nadal troszczyć się będą władze państwowe. Opiekę nad katedrą sprawować ma siedmioosobowa rada, w której skład wejdą prezydent, premier, arcybiskup praski, marszałkowie obydwu izb parlamentu, biskup pomocniczy będący zarazem prepozytem kapituły metropolitalnej oraz burmistrz stolicy Czech. Rozwiązanie takie ma zapewnić wspólne zarządzanie świątynią, która ma służyć zarówno swobodnemu sprawowaniu kultu Kościoła rzymskokatolickiego, celom reprezentacyjnym państwa jak też być dostępna dla licznych rzesz turystów przybywających z całego świata.

Podpisując dokument arcybiskup praski, Dominik Duka podkreślił, że katedra jest symbolem duchowym, państwowym i kulturowym, drogim wszystkim obywatelom kraju, niezależnie od wyznawanej wiary czy światopoglądu. Na jej drzwiach wejściowych przedstawiony jest cesarz Karol IV, nazywany „ojcem ojczyzny” oraz pierwszy arcybiskup praski, Arnoszt z Pardubic przynoszący do budującej się katedry relikwie. Scena ta ukazuje znaczenie harmonijnej współpracy Kościoła i państwa. Także dziś, zdaniem prymasa Czech może ona służyć dobru całego społeczeństwa oraz trosce o katedrę i jej zachowanie dla przyszłych pokoleń.

Jak zauważa w swym komentarzu doradca arcybiskupa praskiego, o. Norbert Milan Badal OP ciągnąca się od siedemnastu lat sprawa własności i zarządzania katedry stała się symbolem braku uregulowania relacji między Kościołem a państwem w Republice Czeskiej. Wyraził on ubolewanie, że w przeszłości obydwie strony zwracały uwagę jedynie na kwestie własności, nie doceniając innych aspektów. Zauważa, że dla większości obywateli kraju, niezależnie od wyznawanej wiary czy światopoglądu świątynia, w której pochowani są królowie Czech jest głównie symbolem narodowym. Stąd w sporze chodziło głównie o to, kto sobie niejako „przyswoi” te narodowe symbole. Z jednej strony był Kościół katolicki domagający się zwrotu tego, co zostało skradzione z drugiej zaś przedstawiciele państwa, czy niektórych grup obywateli, którzy obawiali się, że katedra stanie się dla Kościoła miejscem swoistej „działalności gospodarczej”.

Dominikanin zaznacza, że działania kard. Vlka wynikały z przekonania, że droga sądowa będzie najwłaściwsza i obiektywna. Ze względu na zły stan czeskiego wymiaru sprawiedliwości okazała się ona jednak nieskuteczna.

O. Badal jest przeświadczony, że także wysiłki podejmowane przez purpurata, który do 13 lutego zarządzał metropolią praską były konieczne. Jednak obecnie udało się przezwyciężyć stereotypy i znaleźć inne rozwiązanie.

Zakonnik wskazał,jak ważną rolę odegrała ubiegłoroczna wizyta w Republice Czeskiej Benedykta XVI. Ukazała ona, że społeczeństwo, wbrew upowszechnianym opiniom zainteresowane jest nie tylko wartościami materialnymi, zwłaszcza, kiedy mówi się o nich zrozumiałym językiem. „Wczorajsze porozumienie dwóch najważniejszych autorytetów – prezydenta i prymasa Czech ujawniło, że w ważnych kwestiach możliwe jest porozumienie, że można szukać nie tylko własnej korzyści czy wygranej, ale wspólnie troszczyć się o dobro całego społeczeństwa” uważa o. Norbert Milan Badal. Jednocześnie wyraża on nadzieję, że przykład ten będzie dobrą inspiracją dla dalszego kierunku rozwoju Republiki Czeskiej.