Kościół greckokatolicki na Ukrainie walczy z epidemią

Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK) chce jak najściślej współpracować z władzami Ukrainy w walce z szerzącą się w tym kraju epidemią koronawirusa, wnosząc swój wkład w pokonanie tej tragedii. Oprócz wsparcia i pomocy duchowej oraz modlitewnej, jego zwierzchnik abp Swiatosław Szewczuk zapewnił, że Kościół jest gotów udostępnić swe świątynie i inne obiekty dla potrzeb służby zdrowia. Jednocześnie wezwał rząd, aby jak najszybciej ogłosił „kwarantannę polityczną” w państwie, a więc żeby „w tym czasie bólu i cierpień ludzi nie podejmował takich działań, które wymagają dyskusji na szczeblu ogólnonarodowym i ogólnospołecznym.

Arcybiskup większy kijowsko-halicki wyraził wielkie uznanie wobec pracowników służby zdrowia, „trwającym na pierwszej linii frontu. oddającym swe zdrowie i życie, aby ratować zdrowie i życie potrzebujących chorych ludzi”. Zapewnił, że UKKGK jest z nimi i modli się za nich.

Oznajmił następnie, że Kościół uczyni wszystko, co w jego mocy, aby nie doszło do sytuacji, w której lekarze z braku środków medycznych byliby zmuszeni do rozstrzygania, kto ma żyć, a kto umrzeć. „Tak jak w czasach Majdanu [2013-14 – KAI] wszystkie nasze parafie, kościoły i klasztory zostały otwarte, stając się lecznicami i szpitalami polowymi” – zapowiedział zwierzchnik UKGK. Zaznaczył, że również obecnie, w razie potrzeby „cała przestrzeń kościelna i duchowna stanie się takimi szpitalami, w których razem z wami będziemy ratować życie ludzkie”.

Jednocześnie zaapelował podczas liturgii w katedrze patriarszej Zmartwychwstania Chrystusa w Kijowie, transmitowanej „on-line” przez „Żywą TV”, do służby zdrowia, aby pokazali ludziom Kościoła, co i jak mają robić. Dodał, że „umiemy szybko i dobrze się uczyć, aby wraz z wami ratować życie człowieka, któremu grozi śmierć”.

Zarazem jednak wezwał rząd i władze w terenie do ogłoszenia na Ukrainie „kwarantanny politycznej”. Chodzi o to, aby nie podejmować takich decyzji, które mogą wywoływać niezadowolenie społeczne ani tym bardziej nie ulegać pokusie, aby za pomocą posunięć związanych z „normalną” kwarantanną dopuszczać się represji czy prześladowań swych przeciwników politycznych. „W obliczu śmiertelnego zagrożenia odrzućmy wszystko to, co nas dzieli i zjednoczmy się w służeniu naszym ludziom” – zaapelował abp Szewczuk.