Kościół katolicki na terenach dawnego ZSRR
10 grudnia 2023 | 00:10 | Krzysztof Gołębiowski | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Zgodnie z kilkuletnią już tradycją, w całej Polsce w II Niedzielę Adwentu obchodzimy Dzień Modlitw i Pomocy Materialnej dla Kościoła katolickiego na Wschodzie. W tym roku 10 grudnia będzie to już XXIV taki dzień. Z tej okazji, jak zwykle, zostaną odprawione Msze św. w intencji katolików na terenie byłego Związku Sowieckiego, a zebrane podczas nich środki materialne zasilą różne projekty, których celem jest materialne wsparcie naszych braci i sióstr w wierze zamieszkujących te ziemie.
Przyjrzyjmy się bliżej, bodaj pokrótce, dziejom i dzisiejszemu położeniu wiernych zamieszkujących te rozległe obszary. Chociaż zarówno każdy z nowo powstałych po rozpadzie ZSRR w 1991 krajów, jak i działający tam Kościół lokalny mają swoją specyfikę, to jednocześnie istnieje między nimi sporo cech wspólnych. Przede wszystkim należy przypomnieć i podkreślić, że katolicy stanowią tam mniejszość, niekiedy bardzo znikomą, np. w postsowieckich republikach środkowoazjatyckich i w Azerbejdżanie, w których przeważa, i to zdecydowanie, islam. Również w krajach słowiańskich: Rosji, na Białorusi i Ukrainie, a także w Mołdawii i Gruzji, miejscowi wierni to w większości prawosławni, choć w tym wypadku proporcje układają się różnie i np. na Białorusi i Ukrainie, w ich częściach zachodnich, katolicy obrządków łacińskiego i bizantyńskiego stanowią znaczącą część miejscowej ludności.
Wynika z tego szereg innych uwarunkowań. Najczęściej katolicy żyją tam w dużym rozproszeniu (w diasporze), na mniej lub bardziej rozległym obszarze, co oczywiście bardzo utrudnia w miarę normalną pracę duszpasterską i ogromnie podnosi jej koszty, związane choćby z pokonywaniem przez księży dużych odległości, aby dotrzeć do jak największej rzeszy wiernych.
Niewielka liczba katolików w parafiach sprawia również, że na ogół nie są oni w stanie ich utrzymać i są skazani – i tak będzie jeszcze przez wiele lat – na wsparcie z zagranicy, m.in. to, które świadczy Kościół w Polsce właśnie przez takie akcje jak najbliższy Dzień Pomocy.
Z życiem w diasporze wiąże się też inny problem – codzienne kontakty z innymi wyznaniami i religiami, przede wszystkim tymi, które przeważają na danym obszarze (prawosławie, islam). Od razu trzeba zaznaczyć, że stosunki te układają się różnie, na ogół niestety nie najlepiej, co wynika głównie z powiązań Kościołów i religii większościowych z miejscowymi władzami. Zarówno dominujący na tych ziemiach Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP), jak i wspólnoty muzułmańskie w Azji Środkowej są na ogół bardzo blisko i ściśle związane ze strukturami rządowymi w swych krajach, co oczywiście sprzyja faworyzowaniu tych wyznań przez państwo. Same władze natomiast niechętnie odnoszą się do wszelkich obcych Kościołów i religii, widząc w nich, zwykle zresztą całkowicie bezpodstawnie, zagrożenie swej tożsamości, bezpieczeństwa, czasem nawet integralności terytorialnej.
Mimo jednak tych i szeregu innych trudności, dialog międzywyznaniowy i międzyreligijny, szczególnie ten codzienny między wiernymi, jest dla Kościoła katolickiego potrzebą i koniecznością.
I jeszcze jeden bardzo istotny czynnik łączy te Kościoły lokalne – otóż przez całe dziesięciolecia doświadczyły one ciężkich prześladowań, podobnie zresztą jak wszystkie inne wspólnoty wyznaniowe. Tamte trudne czasy przyniosły niemal całkowitą zagładę Kościoła katolickiego i ogromną rzeszę męczenników, dzięki których ofierze zdołał on przetrwać.
Jednocześnie należy podkreślić, że o ile Rosyjski Kościół Prawosławny, mimo różnych ograniczeń i utrudnień, miał jednak swoje struktury: parafie, diecezje, biskupów, klasztory, seminaria i akademie duchowne itp., to Kościół katolicki na całym ogromnym obszarze dawnego Związku Sowieckiego (poza Litwą, Łotwą i w niewielkim zakresie zachodnimi regionami Białorusi i Ukrainy) nie miał nic, po prostu nie istniał. W czasach komunistycznych na rozległym terenie europejskiej części Rosji (równym prawie połowie Europy) były czynne tylko dwa kościoły katolickie: w Moskwie i Leningradzie; nieco lepiej sytuacja przedstawiała się w części azjatyckiej, zresztą ponad dwukrotnie większej od europejskiej, ale w żadnej z nich nie było ani parafii, ani diecezji, ani biskupów, ani jakichkolwiek innych instytucji, które są niezbędne do – w miarę – normalnego działania jakiegokolwiek związku wyznaniowego.
Toteż gdy na wiosnę 1991 stało się możliwe utworzenie przez Jana Pawła II pierwszych regularnych struktur katolickich w ówczesnej sowieckiej Rosji, oznaczało to w istocie odrodzenie a właściwie zmartwychwstanie Kościoła katolickiego w tym kraju, po prawie ¾ wieku. Należy o tym pamiętać, gdy słyszymy zarzuty o tzw. ekspansji i prozelityzmie katolickim, czyli o rzekomym przeciąganiu przez Kościół na swoją stronę wiernych z innych wyznań, zwłaszcza prawosławnych.
Rosja
Trudno dokładnie określić, ilu katolików zamieszkuje dziś największy kraj świata – najczęściej mówi się o 600-700 tysiącach. Przy tym o ile w części europejskiej większość wiernych mieszka w miastach, to na Syberii sytuacja jest odwrotna – przeważa tam katolicyzm wiejski, w dodatku na bardzo rozległych obszarach. Kościół katolicki na tych ziemiach obecny jest od wieków i – choć ma charakter zdecydowanie mniejszościowy – na trwałe wpisał się w kulturę religijną tego kraju.
Za początki obecności Kościoła zachodniego na ziemiach ruskich można uznać rok 961 r. (lub nawet wcześniej). Wtedy właśnie, a więc na ponad ćwierć wieku przed chrztem Rusi Kijowskiej w obrządku wschodnim w 988 r., na prośbę księżnej Olgi, późniejszej wielkiej świętej prawosławnej, przybył do Kijowa bp Adalbert, jeden z najwybitniejszych wówczas teologów i prawników, późniejszy biskup magdeburski (opiekun i „patron” św. Wojciecha). Nie przełożyło się to jednak na trwalsze działania ewangelizacyjne i za datę chrztu Rusi Kijowskiej przyjmuje się przyjęcie tego sakramentu przez księcia Włodzimierza w 988 r. z Bizancjum. W latach dwudziestych XIII w. do Kijowa przybyli dominikanie że św. Jackiem na czele, zakładając tam arcybiskupstwo łacińskie, podporządkowane bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. Kres tej działalności położyły niedługo potem najazdy mongolskie, które niemal zrównały z ziemią zarówno Kijów, jak i wiele innych miast ówczesnej Rusi.
Ożywienie kontaktów Rosji z Kościołem zachodnim nastąpiło w pierwszej połowie XVI wieku, gdy car Iwan Groźny szukał za pośrednictwem Grzegorza XIII pokoju z Polską. Poselstwo papieskie z jezuitą Antonim Possevino na czele przyjęto w Moskwie bardzo uroczyście, nie doszło jednak ani do pojednania kościelnego, ani do większego zakorzenienia się Kościoła na ziemi rosyjskiej. Car nie zamierzał bowiem z nikim dzielić się władzą i nie odpowiadał mu taki ustrój Kościoła, w którym ktokolwiek poza nim mógłby kontrolować duchowieństwo.
Gdy na początku następnego stulecia w Rosji trwała tzw. Smuta, czyli głęboki kryzys polityczny, do Moskwy wkroczył niewielki oddział wojska polskiego, witany z honorami przez miejscową elitę. Wraz z nimi przybyła grupa franciszkanów i jezuitów, wśród których był o. Sawicki, będący kapelanem cara. Dość szybko jednak wróciły anarchia i bezwładza, które doprowadziły do wygnania wojsk polskich i wzrostu nastrojów antykatolickich (1612). Jeszcze pod koniec tegoż XVII wieku działała w Moskwie misja jezuicka, a w części środowiska możnowładców szerzyły się sympatie prołacińskie, których przywódcą był mnich i poeta Sylwester Miedwiediew, stracony później na Placu Czerwonym.
Pierwsze regularne parafie katolickie w Rosji pojawiły się za czasów Piotra I na przełomie XVII i XVIII w. (Sankt-Petersburg, Moskwa, Astrachań, Nieżyno i inne miasta), ale trwalsze zakorzenienie się katolicyzmu na tym terenie przypada na czasy rozbiorowe, gdy pod panowaniem Rosji w 1772 r. znalazła się część ziem Rzeczypospolitej, zamieszkanych w dużym stopniu przez katolików.
Za przyjaciela i promotora katolicyzmu uchodziła caryca Katarzyna II. Dekretem z 14 grudnia 1772 r. powołała ona diecezję mohylowską, która objęła zasięgiem zarówno ziemie białoruskie, jak i parafie w całym imperium rosyjskim (poza Polską i Litwą). 17 stycznia 1782 r. władczyni podniosła rangę tej jednostki kościelnej do archidiecezji. Pius VI uznał tę samowolną decyzję 26 kwietnia następnego roku. Po III rozbiorze na tym terenie żyło ponad 3,1 mln katolików w 5 diecezjach łacińskich i 4 unickich. W wyniku reform carycy powstało 5 archidiecezji-metropolii, którym podlegało łącznie 10 diecezji.
Kościół katolicki w państwie carów zawsze działał w trudnych warunkach, ale jednak istniał, a nawet rozwijał się nie tylko wśród Polaków, Litwinów, Ukraińców i innych narodów tradycyjnie katolickich, ale przyciągał też rodowitych Rosjan, wśród których w pewnym okresie była nawet moda na „łatinstwo”. Znane były nawrócenia na katolicyzm wśród rosyjskiej arystokracji. Rosja pod koniec XVIII w. stała się schronieniem dla jezuitów z całej Europy, gdy Katarzyna II nie pozwoliła wykonać na terenie Rosji bulli Klemensa XIV z 1783 r., rozwiązującej Towarzystwo Jezusowe. Ale już w 1820 r. jezuitów wypędzono z całego Cesarstwa.
Pod koniec XIX w. powstał Rosyjski Kościół Katolicki obrządku wschodniego, gdy na katolicyzm przeszli dwaj księża prawosławni: Nikołaj Tołstoj (1894) i Aleksiej Zierczaninow (1896); wcześniej zaś „wiarę łacińską” przyjęło wielu arystokratów rosyjskich, m.in. książę Iwan Gagarin (1814-88), który został później jezuitą (jako Józef Ksawery). Wielkie zasługi w szerzeniu wschodniego katolicyzmu na ziemi rosyjskiej miał o. Leonid Fiodorow (1879-1935), mianowany przez unickiego metropolitę Andrzeja Szeptyckiego przedstawicielem na Rosję (27 VI 2001 św. Jan Paweł II ogłosił o. Leonida błogosławionym).
Sytuacja Kościoła katolickiego znacznie się poprawiła, gdy 17 kwietnia 1905 car Mikołaj II wydał dekret tolerancyjny, zrównujący w prawie wszystkie wyznania i religie w Imperium. Wolność odzyskali wówczas grekokatolicy (zdelegalizowani w latach 1839 i 1875) i normalnie mogli działać łacinnicy. Według statystyk oficjalnych, raczej zaniżonych, w latach 1905-09 z prawosławia na katolicyzm przeszło 233 tys. osób, przede wszystkim dawnych grekokatolików, którzy po rozwiązaniu ich Kościoła stawali się formalnie prawosławnymi.
Ważnym wydarzeniem tamtych czasów był I Rosyjski Sobór Katolicki w Piotrogrodzie w dniach 29-31 maja 1917 pod przewodnictwem metropolity Szeptyckiego. Uchwalił on m.in. 68-punktowe „Postanowienia”, określające specyfikę rosyjskiego katolicyzmu obrządku wschodniego. Tamten czas, do rewolucji bolszewickiej, był jedynym okresem normalnego istnienia Kościoła katolickiego w Rosji. Było wówczas 6 diecezji, w 1921 powstał wikariat apostolski dla Syberii, a w 2 lata później papież utworzył diecezję władywostocką.
Wkrótce potem nadeszły jednak najtrudniejsze czasy, gdy Kościół katolicki podzielił los innych wyznań i w drugiej połowie lat dwudziestych w praktyce przestał istnieć: pozamykane świątynie, uwięzieni i zamordowani księża, siostry zakonne i świeccy oraz wielkie zniszczenia materialne sprawiły, że katolicyzm na całe dziesięciolecia zniknął z mapy Rosji. W czasach sowieckich zachował się tylko, i to w bardzo ograniczonym zakresie, na Litwie, w mniejszym stopniu na Łotwie oraz w zachodnich rejonach Białorusi i Ukrainy, które przed wojną należały do Polski. Na terenie Federacji Rosyjskiej istniało jedynie 10 parafii z 4 kościołami i 2 kaplicami, w których pracowało 8 księży, w większości w sędziwym wieku.
Odrodzenie katolicyzmu nastąpiło pod koniec lat osiemdziesiątych, na fali ogólnej demokratyzacji życia społecznego i politycznego w ówczesnym Kraju Rad. 1 grudnia 1989 Jan Paweł II przyjął w Watykanie prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa, po czym Stolica Apostolska i Sowiety nawiązały stosunki dyplomatyczne (choć przez wiele lat miały one szczególny charakter, odmienny od stosunków z innymi krajami, a pełna ich normalizacja nastąpiła dopiero 9 grudnia 2009, po wizycie w Watykanie prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa). 6 maja 1990 do Moskwy przybył pierwszy stały przedstawiciel dyplomatyczny Watykanu abp Francesco Colasuonno. Po nim stanowisko to pełniło jeszcze 4 hierarchów, przy czym trzeci z nich – abp Antonio Mennini (w latach 2002-10) był pierwszym „pełnoprawnym” nuncjuszem apostolskim w Federacji Rosyjskiej. Od 1 czerwca 2020 papieża i Stolicę Apostolską w Rosji reprezentuje abp Giovanni d’Aniello (Włoch).
13 kwietnia 1991 papież ustanowił administratury apostolskie dla europejskiej i azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej oraz dla Kazachstanu i Azji Środkowej, mianując jednocześnie biskupów dla tych jednostek (abp Tadeusz Kondrusiewicz w Moskwie i bp Joseph Werth w Nowosybirsku, bp Jan Paweł Lenga w Karagandzie). Później każdą administraturę podzielił na dwie mniejsze: dla Północy (abp T. Kondrusiewicz) i Południa (bp Clemens Pickel) części europejskiej (23 listopada 1999) oraz dla Syberii Zachodniej (bp J. Werth) i Wschodniej (bp Jerzy Mazur; 18 maja 1999).
11 lutego 2002 Ojciec Święty podniósł administratury apostolskie, będące jednostkami przejściowymi i tymczasowymi, do rangi jednej archidiecezji i trzech diecezji. Przy tym – jak to podkreślił abp T. Kondrusiewicz, mianowany jednocześnie metropolitą w Moskwie – przez szacunek dla Kościoła prawosławnego papież nazwał nowe jednostki nie od miast, jak to się zwykle dzieje, ale od imion świętych patronów tych diecezji. Powstała też od razu prowincja kościelna – metropolia Matki Bożej w Moskwie, obejmująca nowe diecezje w tym kraju, a na jej czele stanął abp Kondrusiewicz (od 21 września 2007 metropolitą w Moskwie jest abp Paolo Pezzi). Nowe diecezje noszą nazwy: św. Klemensa (z siedzibą w Saratowie, na jej czele stoi od początku bp C. Pickel), Przemienienia Pańskiego (w Nowosybirsku; bp J. Werth SI) i św. Józefa (w Irkucku; najpierw bp J. Mazur, od 17 kwietnia 2003 – bp Cyryl Klimowicz). Ponadto od 10 kwietnia 2002 istnieje prefektura apostolska Południowego Sachalinu (z siedzibą w Jużnosachalińsku), nie mająca własnego biskupa, a zarządzana przez administratora apostolskiego, którym jest biskup w Irkucku.
Dodajmy jeszcze, że utworzenie diecezji katolickich w Rosji wywołało gwałtowny sprzeciw, wręcz furię Patriarchatu Moskiewskiego, który już wcześniej zarzucał Stolicy Apostolskiej ekspansję i prozelityzm na „kanonicznych obszarach prawosławnych”, czyli w Rosji. Po powstaniu diecezji stosunki katolicko-prawosławne w tym kraju gwałtownie się zaostrzyły, do końca tamtego, 2002 roku władze wydaliły z kraju pod różnymi pretekstami pięciu duchownych katolickich, w większości Polaków, w tym bp. Jerzego Mazura, który nie mógł już powrócić do swej diecezji w Irkucku i w ponad rok później został mianowany biskupem ełckim.
Później sytuacja nieco się unormowała i do dzisiaj diecezje istnieją, choć jeszcze 2 grudnia 2007 ówczesny metropolita (obecny patriarcha moskiewski) Cyryl oświadczył, że Patriarchat Moskiewski „nigdy nie zaakceptuje obecnego statusu diecezji katolickich w Rosji”. Potem sprawa znów przycichła, ale nie wiadomo, czy po jakimś czasie ponownie ktoś nie zacznie jej „odgrzewać”.
W chwili powstania diecezji na jej terenie istniało ponad 220 parafii i około 300 mniejszych niezarejestrowanych jeszcze wspólnot, w których pracowało łącznie ok. 220 kapłanów i prawie 230 sióstr zakonnych. Zdecydowana ich większość pochodziła z 19 krajów całego świata.
W 1991 r. w Moskwie rozpoczęło działalność kolegium teologiczne pw. św. Tomasza z Akwinu, kształcące głównie świeckich i siostry zakonne. Od 1 września 1993 r. istnieje seminarium duchowne (najpierw w Moskwie, w 2 lata później przeniesione do Sankt-Petersburga), które w 1999 r. dało Kościołowi w Rosji pierwszych – po 81 latach – rodzimych kapłanów. 1 sierpnia 1996 r. zaczęło nadawać w Moskwie swe programy katolickie radio „Dar”, a w następnym roku w Sankt-Petersburgu – „Radio Maryja”. Z datą 2 października 1994 ukazała się pierwsza gazeta katolicka „Swiet Jewangielija”, która niestety upadła z braku środków (ostatni numer – 630 ukazał się na Boże Narodzenie 2007). Od 1993 r. istnieje wydawnictwo „Biblioteka Duchowna”, które w 2 lata później stało się samowystarczalne i obecnie wydaje ok. 600 tytułów rocznie w nakładzie ponad 130 tys. egzemplarzy. W dniach 4-5 lutego 1999 r. odbyło się pierwsze posiedzenie plenarne Konferencji Biskupów Katolickich Federacji Rosyjskiej – pierwszego stałego zgromadzenia episkopatu katolickiego na tych ziemiach. Od 12 marca 2020 przewodniczy jej abp P. Pezzi z Moskwy, a w jej skład wchodzi obecnie 5 hierarchów.
Białoruś
Dzieje Kościoła w tym kraju, zwłaszcza w zachodniej jego części, przeplatają się bardzo mocno z historią Kościoła w Rzeczypospolitej, gdyż przez całe stulecia dzisiejsza Białoruś wchodziła w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego, zjednoczonego unią z Królestwem Polskim. Nie wdając się w szczegółowe rozważania historyczne, przypomnijmy tylko, że w wyniku zmian politycznych po II wojnie światowej w granicach Białoruskiej Republiki Sowieckiej znalazły się w całości bądź w części archidiecezje wileńska i pińska, które jednak przez całe dziesięciolecia były nieobsadzone. W czasach ZSRR Białoruś uchodziła za republikę najbardziej wrogą religii, nazywano ją nawet „sowiecką Albanią” przez analogię do tego niewielkiego bałkańskiego kraju, który w 1967 ogłosił się oficjalnie pierwszym ateistycznym państwem na świecie.
Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych. 10 maja 1989 Jan Paweł II mianował pierwszego po wojnie biskupa dla Białorusi w osobie 43-letniego wówczas ks. Tadeusza Kondrusiewicza, proboszcza z Grodna, ustanawiając go administratorem apostolskim Mińska i Białorusi, a 20 października tegoż roku konsekrował go osobiście w bazylice św. Piotra w Watykanie.
W 2 lata później, 13 kwietnia 1991, papież utworzył na Białorusi archidiecezję mińsko-mohylowską i diecezję grodzieńską, a także dwie administratury apostolskie w Rosji oraz jedną dla Kazachstanu i Azji Środkowej. Jednocześnie powołał na oba nowe urzędy księży Kazimierza Świątka (wówczas już 77-letniego, którego w 1994 Ojciec Święty mianował kardynałem – pierwszym w dziejach Białorusi) – do Mińska i Mohylowa oraz Aleksandra Kaszkiewicza (niespełna 42-letniego) do Grodna, przeniósł też bp. Kondrusiewicza do Moskwy, wynosząc go przy tym do godności arcybiskupa. 21 września 2007 na mocy decyzji Benedykta XVI powrócił on na Białoruś, tym razem jako arcybiskup metropolita mińsko-mohylewski na miejsce sędziwego, 93-letniego wówczas kard. Świątka.
Dziś Kościół tworzy tam jedną prowincję-metropolię mińsko-mohylewską, w której skład wchodzą archidiecezja o tej samej nazwie oraz diecezje: grodzieńska, pińska i witebska. W Grodnie istnieje katolickie seminarium duchowne, kształcące kapłanów dla tamtejszego Kościoła. W lutym 1999 powstała Konferencja Biskupów Katolickich Białorusi, licząca obecnie 7 członków; od 14 kwietnia 2021 przewodniczy jej biskup witebski Aleh (Oleg) Butkiewicz.
30 marca br. papież Franciszek ustanowił administraturę apostolską Białorusi dla grekokatolików, na której czele stanął dotychczasowy (od 1994) wizytator apostolski dla wiernych tego obrządku o. archimandryta Jan Sergiusz Gajek MIC. Ich liczebność ocenia się nawet na 100 tysięcy, choć najbardziej prawdopodobna wydaje się połowa tej liczby.
Po brutalnym spacyfikowaniu przez reżym Alaksandra Łukaszenki masowych wystąpień miejscowych mieszkańców przeciw „wygranym” przezeń sfałszowanym wyborom prezydenckim 9 sierpnia 2020, w całym kraju nastąpiło gwałtowne zaostrzenie represji politycznych i religijnych. W mniejszym stopniu dotknęły one tamtejszy częściowo autonomiczny Kościół prawosławny (za współczucie okazane ofiarom przemocy musiał ustąpić już 25 sierpnia 2020 zwierzchnik tego Kościoła metropolita Paweł a 8 czerwca 2021 – za krytykę represji – arcybiskup grodzieński i wołkowyski Artemiusz), w znacznie większym natomiast katolików. Dla totalitarnych władz w Mińsku Kościół łaciński, podlegający papieżowi a nie im, jest dużo groźniejszym przeciwnikiem, toteż uderzały w niego wielokrotnie.
1 września 2020 rząd zabronił powrotu do kraju abp. Kondrusiewiczowi, który wcześniej spędził kilka dni w Polsce; ostatecznie mógł on wrócić na Białoruś 15 grudnia tegoż roku, ale już 3 stycznia 2021, gdy skończył 75 lat, papież zwolnił go ze stanowiska metropolity mińsko-mohylowskiego. Pod koniec września 2022 zamknięto stołeczny kościół św. Szymona i św. Heleny, tzw. „czerwony” i do dziś go nie zwrócono wiernym. W międzyczasie uwięziono lub nakazano opuszczenie kraju pracującym tam kilku księżom katolickim z Polski. A pod koniec listopada br. rząd wprowadził nowe, niezwykle surowe ograniczenia wolności wyznania, pozwalające władzom pod byle pretekstem nawet zakazać wszelkiej działalności przez poszczególne wspólnoty religijne.
Ukraina
Tu również losy Kościoła były przez całe wieki ściśle związane z Polską. Po powojennej zmianie granic na terenie sowieckiej Ukrainy znajdowały się większa część archidiecezji lwowskiej oraz diecezje kamienieckopodolska (powstała w 1918) i łucka (28 X 1925). Wszystkie te jednostki kościelne były przez niemal cały okres sowiecki nieobsadzone, tzn. nie miały swoich biskupów, a posługę duszpasterską w tych nielicznych kościołach, które pozostały czynne, pełnili częściowo księża, którzy pozostali tam jeszcze z czasów przedwojennych, częściowo zaś nieliczni absolwenci jedynego w czasach sowieckich seminarium duchownego w Rydze, które mogło wysyłać swych neoprezbiterów do parafii w całym ówczesnym ZSRR (drugie seminarium – w Kownie – obsługiwało wyłącznie Kościół na Litwie). Z rzadka i nielegalnie pojawiali się tu także księża z Polski, którzy musieli pokonać wiele trudności, aby móc służyć duszpastersko miejscowym wiernym.
Tak jak w innych częściach dawnego imperium, tu również sytuacja zaczęła się zmieniać pod koniec lat osiemdziesiątych. 16 stycznia 1991 Jan Paweł II mianował dotychczasowego administratora apostolskiego archidiecezji w Lubaczowie bp. Mariana Jaworskiego pierwszym po wojnie arcybiskupem metropolitą lwowskim obrządku łacińskiego. Na konsystorzu 21 lutego 2001 papież włączył prawie 75-letniego wówczas hierarchę w skład Kolegium Kardynalskiego. Ujawnił przy tym, że mianował go kardynałem „in pectore” (a więc jakby potajemnie, nie ujawniając jego nazwiska) 3 lata wcześniej. Wraz z nim purpurę kardynalską otrzymał także ówczesny greckokatolicki arcybiskup większy Lwowa Lubomyr Huzar.
W następnych latach powstało kilka nowych diecezji i dziś Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie tworzy jedną metropolię z siedzibą we Lwowie, złożoną z archidiecezji lwowskiej oraz 6 diecezji: charkowsko-zaporoskiej (utworzonej 4 V 2002), kamienieckopodolskiej (22 IX 1918), kijowsko-żytomierskiej (25 XI 1998), łuckiej (28 X 1925), mukaczowskiej (27 III 2002) i odesko-symferopolskiej (4 V 2002). Konferencja Biskupów Ukrainy, której od 17 marca br. przewodniczy biskup łucki Witalij Skomarowski, liczy obecnie 13 członków; ponadto 4 hierarchów przeszło w stan spoczynku.
Ukraina jest jedynym krajem w Europie, w którym większość katolików stanowią wierni obrządku wschodniego: na ok. miliona łacinników przypada tam ponad 5 mln grekokatolików. Kościół wschodni, mający za sobą ponad 40-letni okres delegalizacji (w marcu 1946 na tzw. pseudosoborze we Lwowie władze komunistyczne zlikwidowały Ukraiński Kościół Greckokatolicki [UKGK], a jego wyznawców wcielono siłą do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego), odrodził się na początku lat dziewięćdziesiątych, mając najwięcej wiernych na zachodzie kraju. Od 23 grudnia 1963 ma on rangę arcybiskupstwa większego, z siedzibą początkowo we Lwowie (do 1991 w rzeczywistości w Rzymie), a od 6 grudnia 2004 – w Kijowie. W jego skład wchodzi obecnie 19 jednostek: arcybiskupstwo większe kijowsko-halickie, 3 metropolie – iwanofrankowska (podlegają jej 2 diecezje), lwowska (3) i tarnopolsko-zborowska (2) oraz 5 egzarchatów arcybiskupich (charkowski, doniecki, krymski, łucki i odeski). Ponadto istnieje eparchia mukaczewska, podlegająca bezpośrednio Stolicy Apostolskiej i archidiecezja lwowska obrządku ormiańskiego. Arcybiskupem większym Kijowa i Halicza jest od 25 marca 2011 abp Swiatosław Szewczuk.
Zgodnie z praktyką chrześcijaństwa wschodniego, również w UKGK najwyższą władzę ma Synod Biskupów, obejmujący wszystkich hierarchów tego Kościoła, również tych, piastujących swe urzędy w diasporze (m.in. w Polsce). Przewodniczy mu z urzędu arcybiskup większy. W samej Ukrainie jest obecnie 24 biskupów greckokatolickich, w tym 1 arcybiskup większy, 3 arcybiskupów metropolitów, 25 biskupów i 2 biskupów emerytowanych.
24 lutego 2022 Federacja Rosyjska rozpętała pełnowymiarową wojnę przeciw Ukrainie, co oczywiście nie mogło nie wpłynąć także na życie religijne w tym kraju. Na ziemiach, na których toczyły się lub nadal toczą się działania zbrojne, giną odnoszą rany ludzie, niszczone są domy, budynki użyteczności publicznej, w tym także świątynie różnych wyznań, również katolickie. Według różnych ocen dotychczas wróg zniszczył całkowicie lub poważnie uszkodził co najmniej 300 obiektów kultu, a liczba ofiar śmiertelnych przekracza kilkadziesiąt (raczej kilkaset) tysięcy.
Kościół katolicki obu obrządków, za pośrednictwem swych struktur dobroczynnych z Caritas na czele stara się udzielać, na miarę swych bardzo ograniczonych możliwości, pomocy wszystkim potrzebującym, niezależnie od ich wyznania czy narodowości. W akcję tę włączają się także katolickie organizacje pomocowe za granicą, m.in. w Polsce, i to zarówno diecezjalne i parafialne oddziały Caritas, jak i różne miejscowe instytucje parafialne i osoby prywatne. W różnych placówkach kościelnych, np. domach i salach parafialnych, znalazły schronie, zwłaszcza w pierwszych miesiącach wojny, setki tysięcy uchodźców zza wschodniej granicy.
Mołdawia
Katolików jest tam nieco ponad 20 tys., co stanowi około 0,6 proc. ludności tego kraju. Po całych dziesięcioleciach formalnego niebytu Jan Paweł II ustanowił 28 października 1993 administraturę apostolską Mołdawii, na której czele stanął niespełna 32-letni wówczas kapłan rumuński Anton Coşa. 30 października 1999 papież mianował go biskupem a 6 stycznia następnego roku osobiście udzielił mu sakry biskupiej w Watykanie. 27 października 2001 utworzył diecezję kiszyniowską, której pierwszym biskupem został tenże bp Coşa i sprawuje ten urząd do dzisiaj..
Gruzja, Armenia
W tych dwóch republikach, w których przeważają odpowiednio prawosławie i Ormiański Kościół Apostolski, katolicy stanowią zdecydowaną mniejszość. Gdy zaistniały warunki do odrodzenia się tam Kościoła katolickiego, 30 grudnia 1993 Jan Paweł II utworzył administraturę apostolską Kaukazu, obejmującą oba te kraje i Azerbejdżan. Na czele nowej jednostki stanął 42-letni wówczas kapłan włoski Giuseppe Pasotto CSS. 29 listopada 1996 Ojciec Święty oddzielił te kraje od muzułmańskiego w większości Azerbejdżanu, pozostawiając dotychczasową nazwę administratury. 9 listopada 1999 w czasie wizyty w Gruzji papież mianował ks. Pasotto biskupem, a 6 stycznia następnego roku osobiście konsekrował go w Watykanie. W Giumri na północy Armenii ma swoją siedzibę ormiański ordynariat katolicki dla Europy Wschodniej.
Azerbejdżan
Kraj ten o większości muzułmańskiej wchodził początkowo w skład wspomnianej powyżej administratury apostolskiej Kaukazu, ale od 11 października 2000 jest oddzielną jednostką terytorialną, najpierw jako misja „sui iuris” Baku a od 4 sierpnia 2011 jako prefektura apostolska Azerbejdżanu. Opiekę duszpasterską nad miejscowymi katolikami sprawują salezjanie słowaccy. Od 5 listopada 2009 na czele tej jednostki stoi ksiądz, a od 8 grudnia 2017 biskup Vladimír Fekete SDB (konsekrowany 18 stycznia 2018).
Kazachstan
Katolicy w tym ogromnym kraju na pograniczu Europy i Azji, których liczebność ocenia się na ok. 120-150 tys., to w większości dawni zesłańcy – Polacy, Niemcy, Litwini, Ukraińcy i inni z okresu wielkich czystek stalinowskich lat trzydziestych i ich potomkowie. Przez całe dziesięciolecia pozbawieni jakichkolwiek struktur i opieki duszpasterskiej, zachowali wiarę i od 13 kwietnia 1991 mają własne struktury. W tym dniu św. Jan Paweł II ustanowił administraturę apostolską Kazachstanu i Azji Środkowej z siedzibą w Karagandzie i mianował pierwszego biskupa dla tego obszaru w osobie 41-letniego wówczas ks. Jana Pawła Lengi. 29 września 1997 Ojciec Święty oddzielił Kazachstan od pozostałych krajów tego regionu a 7 lipca 1999 utworzył trzy administratury apostolskie w samym Kazachstanie: Ałma Aty, Astany i Atyrau, Karagandę zaś podniósł do rangi diecezji. 17 maja 2003 jednostki te uzyskały wyższy status: Astana została archidiecezją Matki Najświętszej i siedzibą metropolii, obejmującej cały kraj, a Ałma Ata – diecezją Trójcy Przenajświętszej. Atyrau pozostało siedzibą administratury. Decyzje te umożliwiły powstanie Konferencji Biskupów Katolickich Kazachstanu, której pierwszym przewodniczącym został metropolita Astany abp Tomasz Peta.
8 września 2021 przekształciła się ona w Konferencję Biskupów Azji Środkowej, która organizacyjnie ukształtowała się 29 kwietnia następnego roku i wówczas jej przewodniczącym został Hiszpan bp José Luis Mumbiela Sierra z Ałma Aty. W jej skład wchodzi obecnie 3 biskupów z Kazachstanu oraz 6 kapłanów z tego kraju, Kirgizji, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu (w tym dwóch Polaków).
1 czerwca 2019 Franciszek utworzył administraturę apostolską Kazachstanu i Azji Środkowej dla Ukraińców-grekokatolików, której pierwszym przełożonym został o. Wasyl Howera (r. 11 XII 1972).
Kirgizja, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan
Kraje te wchodziły początkowo w skład wspomnianej administratury apostolskiej Kazachstanu i Azji Środkowej, ale 29 września 1997 Jan Paweł II wyodrębnił z niej najpierw Tadżykistan i Turkmenię (Turkmenistan), nadając im rangę misji „sui iuris” i mianując ich przełożonymi odpowiednio o. Carlosa Avilę z Hiszpanii (od 19 września 2013 jest nim ks. Pedro Ramiro López z Argentyny) i Polaka, oblata o. Andrzeja Madeja.
22 grudnia tegoż roku podobny status uzyskała Kirgizja, po czym 18 marca 2006 Benedykt XVI podniósł ją do rangi administratury apostolskiej i mianował 52-letniego wówczas rosyjskiego jezuitę niemieckiego pochodzenia ks. Nikolausa Messmera pierwszym biskupem dla tego obszaru. Po jego śmierci 18 lipca 2016 nowym administratorem apostolskim został 29 sierpnia 2017 amerykański jezuita bp Anthony J. Corcoran (ur. 19 IV 1963).
Wcześniej – 22 marca 2005 szczebel administratury apostolskiej uzyskał Uzbekistan (była to jedna z ostatnich decyzji Jana Pawła II), a na jej czele stanął polski franciszkanin konwentualny o. Jerzy Maculewicz (ur. 30 maja 1955, konsekrowany na biskupa 14 maja 2005).
We wszystkich krajach środkowoazjatyckich przeważa islam, a katolicy stanowią tam – poza Kazachstanem – niewielkie, kilkusetosobowe wspólnoty. W ostatnich latach daje się zauważyć w tym regionie wzrost nietolerancji religijnej i zaostrzanie ustawodawstwa wobec chrześcijan. Dotyczy to zwłaszcza Turkmenistanu i Uzbekistanu.
Wszyscy ci kapłani, choć nie są biskupami, wchodzą w skład wspomnianej powyżej Konferencji Biskupów Azji Środkowej, utworzonej 8 IX 2021 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.