Kościół na Tasmanii usuwa tablice związane z pedofilami

Kościół katolicki w australijskiej Tasmanii będzie usuwał ze świątyń oraz budynków kościelnych wszystkie tablice pamiątkowe, zawierające nazwiska lub podobizny osób, na których ciążą karalne czyny seksualne. Tę obietnicę złożył ofiarom nadużyć seksualnych popełnionych przez osoby duchowne arcybiskup Hobart, poinformowała 13 kwietnia australijska rozgłośnia ABC.

W rozmowie z rozgłośnią abp Julian Porteous zapowiedział, że w ciągu dwóch miesięcy skontrolowanych zostanie ponad 100 obiektów kościelnych na terenie australijskiego stanu Tasmania.

W katolickiej katedrze Matki Bożej w Hobart została już w ubiegłym roku usunięta tablica, na której widniał m.in. wizerunek skazanego za nadużycia seksualne, zmarłego już prałata Philipa Greena.

M. Jurek: jesteśmy za życiem, chcemy cywilizacji życia

Jednak były ksiądz katolicki Julian Punch uważa, że deklaracja abp. Porteousa to jeszcze za mało. Kościół katolicki musi przede wszystkim opracować listę wszystkich obiektów kościelnych, w których wykorzystywano seksualnie dzieci. Ponadto należy się zatroszczyć o to, aby w każdym ośrodku kościelnym został przedstawiony program odszkodowawczy, powiedział Punch w rozmowie z ABC. W swojej autobiografii napisał, że także i on był wykorzystywany seksualnie przez prałata Greena oraz innych księży.

Wyspa Tasmania leży w odległości 240 km od południowego wybrzeża Australii i wraz z kilkoma mniejszymi wysepkami stanowi jeden ze stanów Australii.