Kościół ostoją nadziei zmartwychwstania – rezurekcja w Drohiczynie
31 marca 2013 | 18:08 | ks. ap Ⓒ Ⓟ
Bp Antoni Dydycz w poranek Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego poprowadził procesje rezurekcyjną oraz celebrował uroczystą Eucharystię w katedrze pw. Trójcy Świętej w Drohiczynie. Uczestniczyli w niej także kapłani pracujący w Drohiczynie, siostry zakonne, profesorowie i alumni Wyższego Seminarium Duchownego, członkowie bractwa rycerskiego, władze miasta, mieszkańcy i goście.
W swoim przesłaniu biskup drohiczyński zaapelował o poczucie i rozumienie radości z wiary z pustego grobu, dającego nadzieję na nasze zmartwychwstanie w Chrystusie. Zaapelował w nim, aby „serca nasze przepełniała wdzięczność względem Chrystusa Pana, z racji na Jego przyjście na świat, ofiarowanie swego życia, a następnie Zmartwychwstanie i pozostawienie na ziemi, już na zawsze, swego, jak i naszego Kościoła”.
Podkreślił, że to Kościół jest naszą ostoją. „Uciekając bowiem przed śmiercią – co jest charakterystyczne dla każdego człowieka – w duchowości zmartwychwstania znajdujemy uspokojenie i nadzieję. Chrystus Zmartwychwstał! Coś wspaniałego! Śmierć została pokonana! Strach przed nią, paraliżujący ludzi przez wieki, stracił swą grozę. Czyż to wszystko nie tłumaczy nam, dlaczego czujemy się lżej? Stąd wypływa nasze poczucie wolności. W tym natomiast roku nasza radość została dodatkowo umocniona nowymi wydarzeniami w Kościele. Zaskoczyły nas nie same zmiany, ile ich przebieg, atmosfera i klimat wspólnotowy. Zaskoczyło nas odejście świadome i dobrowolne papieża Benedykta XVI. Stał się nam jeszcze bardziej bliski, a to dzięki swojej postawie duchowej, wyjątkowo przeźroczystej. Jesteśmy pod urokiem Jego zapatrzenia się w człowieka, z którym spotyka się najpierw wzrokiem, a potem sercem. Pamiętajmy o nim w modlitwach, a zwłaszcza przy rozważaniu tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego” – mówił biskup drohiczyński.
Przypomniał, że „przebieg ostatnich zmian, jakie dokonywały się w Kościele, łącznie z konklawe, ukazuje nam Kościół we wspaniałej formie, nawet w tej instytucjonalnej części. Wyjątkowy ład, spokój, żadnego przekupstwa, czyli nic z krzykliwości, zamieszania, a więc z tego wszystkiego, co daje o sobie znać w czasie licznych na ziemi wyborów. A tu urzekająca godność, autentyczna uniwersalność. Nie trzeba się kłaniać silniejszym. Nie trzeba rezygnować z własnej tożsamości. Papież natomiast przybywa z Argentyny. I po kilkudziesięciu godzinach wydaje się, jakby był wśród nas od dawna. Taki jest Kościół, silny modlitwą, odważny prawdą i hojny miłością. Zawsze ten sam, jeden i prawdziwy, twórczy, a przede wszystkim zakochany w człowieku.
"Ale czy zło patrzy na to wszystko obojętnie? Skądże! A więc nowe pomówienia dają o sobie znać. Uderza się w ludzi aktywnych. Ojciec kłamstwa rzuca do walki wszelkie swoje rezerwy, sięgając do ideologii, które – wydawałoby się – że już zostały zapomniane. Trzeba zaatakować Watykan. Przodujące współcześnie systemy ponoszą klęskę zwłaszcza w płaszczyźnie finansowej. Należy uderzyć więc w bank watykański. I zaczynają pisać, wygadują niestworzone rzeczy o rzekomych nadużyciach. Ale zapytajmy: proszę nam przedstawić pokrzywdzonych? Czy jest ktoś taki? Nie słyszeliśmy jak dotąd. Nagłaśniać jednak rzekome nadużycia warto, zwłaszcza, że to pomniejsza wstyd, jaki powinien towarzyszyć współczesnym organizatorom jakoby doskonałego systemu rządzenia. Już takie próby były. A nam się wydaje, że takim panom i paniom przydałoby się nieco więcej modlitwy. Nie byłoby zapaści gospodarczej wielu państw i upokarzania licznych narodów. W Watykanie nie wydaje się tysięcy cudzych pieniędzy na buble i niekompetencje. To jednak nie wszystko. Trzeba mówić o nadużyciach w Kurii Rzymskiej" – kontynuował swój wywód.
Kaznodzieja wspomniał też o pomówieniach. "Jest to jedyna dziedzina dziennikarska, w której współczesne media mogą liczyć na sukcesy, gdyż kłamstwem posługują się po mistrzowsku. Tylko, kto z tych panów był w jakimś urzędzie watykańskim? Kto sprawdził to wszystko? Nie ma takiego, nie będzie. Wszystkie ministerstwa i to na całym świecie mogą sobie życzyć takiego ładu, takiej skuteczności i tak oszczędnego wypełniania różnych obowiązków o światowym zasięgu. I za to ręczę" – mówił hierarcha.Przypomniał, że giną duchowni oraz świeccy katolicy. Są wyraźnie i jawnie dyskryminowani, o czym wielu nie chce wiedzieć, albo chowa głowę w piasek !
Bp Dydycz nawiązał też do smutnego wydarzenia z ostatnich dni w diecezji drohiczyńskiej, gdy w nocy z 24 na 25 marca, źli ludzie wyważając drzwi wtargnęli do sanktuarium Matki Bożej Ostrożańskiej i skradli z Cudownego Wizerunku korony oraz płaszcz. „Tak niedawno miała miejsce koronacja! – ubolewał. Wielu pamięta to wyjątkowe wydarzenie. A tymczasem tuż przed Świętami Wielkanocnymi demon dał o sobie znać, wprzęgając do swego działania także ludzi o słabej wierze.
To świętokradztwo jest dla nas wyzwaniem. Nie może zostać bez odpowiedzi. I dlatego zapraszam do Ostrożan na poniedziałek 8 kwietnia, gdyż wówczas będziemy w tym roku liturgicznie wspominali uroczystość Zwiastowania Pańskiego. O godzinie 17.00 rozpoczną się modlitwy przebłagalne. Będziemy również modlili się o nawrócenie wszystkich, którzy w tym roku nie skorzystali ze spowiedzi wielkanocnej, dając do siebie przystęp złemu duchowi”.
Śpiewy liturgiczne wykonywały podczas: chór katedralny, młodzież z Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych oraz strażacka orkiestra dęta, które zadedykowały po Eucharystii Biskupowi Drohiczyńskiemu krótki koncert.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.