Kościół wspomina Wniebowzięcie Maryi

Maryja została wzięta z duszą i ciałem do chwały niebieskiej. Tę prawdę przypomina kościół 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

– _Po wielokrotnym zanoszeniu modłów do Boga i wzywaniu światła Ducha Prawdy, na chwałę Wszechmocnego Boga, który okazał swą szczególną życzliwość Maryi Dziewicy, na chwałę Jego Syna, nieśmiertelnego Króla wieków, zwycięzcy grzechu i śmierci, dla powiększenia chwały Jego Czcigodnej Matki oraz ku weselu i radości całego Kościoła, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boża, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej_ – tak brzmi dogmat o Wniebowzięciu, ogłoszony w uroczystość Wszystkich Świętych 1 listopada 1950 r. przez papieża Piusa XII.
– Jak kończy się ziemskie życie Maryi? – pytał około 377 roku Epifaniusz, otwierając wielką dyskusję na temat końca życia Matki Jezusa. Kościół na Wschodzie, używając formuły „zaśnięcie”, sugeruje, że Maryja, zanim została wzięta do nieba, przeszła przez bramę śmierci.
Kościół rzymski przyjął to święto w VI wieku, a pod wpływem Sakramentarza Gregoriańskiego nadał mu nazwę święta Wniebowzięcia Maryi. Nad tajemnicą wniebowzięcia na nowo zaczęto dyskutować w IX w. Poprzez rzetelne analizy teologiczne i odrzucenie apokryfów i ludowych tradycji, wiek X przyniósł utwierdzenie prawdy o wniebowzięciu Maryi.
Pius XII, ogłaszając dogmat, nie rozstrzygnął sporu, używając sformułowania „po zakończeniu ziemskiego życia”.
Do pytania o śmierć Maryi powrócił Jan Paweł II podczas katechezy 25 czerwca 1997 r. Papież postawił pytanie „czy jest możliwe, aby Maryja z Nazaretu doświadczyła w swym ciele dramatu śmierci?”. Odpowiedział, że tak, bo choć śmierć według Biblii jest karą za grzech, a Maryja została zachowana od grzechu, to jednak „z chwilą, gdy Chrystus umarł, byłoby trudno przyjąć coś przeciwnego w odniesieniu do Jego Matki”.