Kościoły w NRD były „ćwiczebnym polem” demokracji
22 kwietnia 2009 | 12:57 | ts / maz Ⓒ Ⓟ
Wiceprzewodniczący niemieckiego Bundestagu Wolfgang Thierse wyraził uznanie dla roli Kościołów w byłej NRD.
Były one wielkim ćwiczebnym polem dla demokracji i gotowości do poniesienia odpowiedzialności politycznej – powiedział niemiecki polityk 21 kwietnia w Berlinie podczas spotkania zorganizowanego przez Kościół Ewangelicki Niemiec (EKD)i poświęconego wkładowi Kościołów w demokratyczne przemiany 1989 r.
„Po wejściu w życie tych przemian, obrońcy praw człowieka „jakby tylko na to czekali” i zaczęli angażować się w różnych partiach politycznych” – powiedział Thierse. Wyraził jednocześnie ubolewanie, że wkład Kościołów w przemiany nie spowodował cofnięcia biernej, a czasem wręcz negatywnej postawy wobec nich, spowodowanej wrogą wobec Kościołów polityką reżimu komunistycznej partii SED. „Uprzedzenia wobec Kościołów we wschodnich Niemczech pozostają jak dawniej” – stwierdził wiceprzewodniczący Bundestagu.
Biskup Erfurtu Joachim Wanke bronił politycznej powściągliwości Kościoła katolickiego w NRD. Jego „chłodny dystans” wobec reżimu SED przyczynił się do tego, że komunistom nie udało się podporządkowanie tego Kościoła. W ocenie bp Wanke, ta polityczna „abstynencja” stała się problemem pod koniec istnienia NRD. Dlatego w latach 80. większość nowego pokolenia biskupów katolickich zmieniła taktykę.
Bp Wanke zwrócił uwagę, że wkład katolików w demokratyczne przemiany 1989 roku nie doczekał się dotychczas szczegółowego opracowania. Potrzebne są ponadto badania roli wspólnot kościelnych poza wielkimi miastami, jak Berlin, Drezno czy Lipsk. Często bowiem w niewielkich miejscowościach parafie stanowiły punkty wyjścia dla różnych inicjatyw demokratycznych oraz demonstracji. „Fakt, że te demonstracje przebiegały w sposób pokojowy, zawdzięczano w znacznym stopniu modlitwom o pokój” – podkreślił biskup Erfurtu. Ponadto polityczne zaangażowanie wielu katolików po 1989 r. w instytucjach demokratycznych było możliwe dzięki ich doświadczeniu nabytemu w gremiach przykościelnych.
Również były generalny superintendent w Berlinie Martin-Michael Passauer podkreślił wpływ struktur synodalnych Kościoła ewangelickiego na ruch praw człowieka. Decyzje podejmowane przez Synod przyczyniły się do tego, że dynamicznie zaczął się rozwijać obywatelski ruch na rzecz wolności. Dzięki temu, że był zdecentralizowany, wymykał się spod kontroli władz politycznych. „Organa państwowe popełniały wówczas wielki błąd, nieustannie poszukując przywódców i inspiratorów ruchów wolnościowych” – powiedział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.