Kostarykański dziennikarz o cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła II

Dzięki cudowi za wstawiennictwem Jana Pawła II, do którego doszło w Kostaryce, nasz kraj z drugiego końca świata znalazł się na okładkach gazet – powiedział KAI Alberto Barrantes Ceciliano z kostarykańskiego dziennika „La Nación”.

Dodał, że cudowne uzdrowienie Floribeth Mora Días stało się rozdziałem historii Kostaryki, który zamknie niedzielna kanonizacja dwóch papieży.

Dziennikarz zaznaczył, iż z racji swego zawodu słyszy tyle różnych historii, że nie we wszystkie wierzy. Początkowo więc tylko zastanawiał się dlaczego akurat ta historia obiegła cały świat. Zanim nie porozmawiał z uzdrowioną Floribeth Mora i nie dowiedział się jak przebiega proces weryfikacji uzdrowienia, nie wierzył, że cud się wydarzył. – Teraz wierzę, że tak było naprawdę! – podkreślił Alberto.

– Kostaryka jest krajem katolickim, co jest zapisane nawet w konstytucji. Dlatego wiadomość o cudzie wywołała wśród mieszkańców wielkie oczekiwania. Wierni zaczęli odwiedzać kaplicę, w której modliła się Floribeth Mora Días – wskazał Barrantes.

Zapowiedział, że młodzi katolicy z Kostaryki organizują się, by w 2016 r. przyjechać do Krakowa na obchody XXXI Światowego Dnia Młodzieży, tak jak byli w ub.r. w Rio de Janeiro. – Nasz kraj liczy 4 mln mieszkańców. Na takie wydarzenia jak obecna kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II przybywa około tysiąca osób. Można się spodziewać, że do Polski pojedzie ich kilkaset – zaznaczył dziennikarz.