Koszalin: rabunek w sanktuarium na Górze Chełmskiej
25 listopada 2015 | 17:04 | xwp Ⓒ Ⓟ
Nieznani sprawcy obrabowali i zdewastowali Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej w Koszalinie. – Dwóch mężczyzn weszło do otwartej kapliczki. Wyrwali ze ściany tablicę z wotami. Ukradli ją i po pięciu minutach opuścili sanktuarium – wyjaśnia przebieg zdarzenia komendant I Komisariatu Policji w Koszalinie Artur Lachowicz.
Wśród skradzionych przedmiotów znajdowały się wota z metali szlachetnych: srebrne i złote. Były to przede wszystkim pamiątki mające wartość historyczną – ryngraf prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego podarowany Matce Bożej Trzykroć Przedziwnej podczas jego pobytu na Górze Chełmskiej w 2000 r. oraz ryngraf pochodzącego z Koszalina ambasadora RP Krzysztofa Majki. Poza tym złote i srebrne obrączki, pierścionki, róże z inkrustacjami bursztynu, korale z koralowca, różaniec z kości słoniowej.
Siostry wyceniają wartość szkód na co najmniej kilka tysięcy złotych. – Pomijając wartość materialną tych pamiątek, dla nas miały wartość bezcenną – ubolewa s. Paulina Kopacz, przełożona wspólnoty sióstr szensztackich posługujących na Górze Chełmskiej. – Niektóre są związane z uratowaniem czyjegoś życia albo zagrożonego rozpadem małżeństwa – dodaje.
Po południu specjaliści zabezpieczyli ślady kradzieży i dokonanych zniszczeń. Opróżniona z wotów tablica została porzucona przez sprawców obok kaplicy. Na podstawie zapisu z monitoringu udało się ustalić, że sprawcami byli zakapturzeni, prawdopodobnie młodzi mężczyźni.
Kaplica jest otwierana codziennie ok. godz. 7 rano, zamykana ok. 18. Sprawcy dokonali rabunku o godz. 8.21, mimo sprawnego monitoringu i alarmu. – Ich zachowanie wskazuje na to, że dobrze wiedzieli, jak obejść monitoring i alarmy – wyjaśnia s. Paulina Kopacz, przełożona wspólnoty sióstr szensztackich posługujących na Górze Chełmskiej.
To nie jest pierwszy przypadek profanacji sanktuarium na Górze Chełmskiej. Dwa lata temu nieznani sprawcy dokonali profanacji tego miejsca – zniszczyli m.in. stacje Drogi Krzyżowej na Górze Chełmskiej, a na ścianach kaplicy namalowali satanistyczne symbole. Dlatego zamontowano monitoring wewnątrz i na zewnątrz sanktuarium, który jednak nie uchronił sanktuarium przed kolejnym incydentem.
Policja przegląda zapisy z dni poprzedzających rabunek, licząc, że uda się wyśledzić osoby, które obserwowały budynek, by zaplanować akcję. Samym siostrom jednak trudno ocenić, czy zachowanie kogokolwiek ostatnio w pobliżu sanktuarium mogło budzić podejrzenia. – Staramy się nie patrzeć na ludzi w ten sposób. Wiele osób przychodzi tutaj w celach rekreacyjnych. Także oni zaglądają do wnętrza kaplicy. Cieszymy się z każdego pielgrzyma i turysty, ale staramy się nie patrzeć na nikogo podejrzliwie.
S. Kopacz nie podaje, kiedy sanktuarium zostanie ponownie otwarte. Obecnie policja zakończyła zabezpieczanie i dokumentację śladów kradzieży. Trwają prace porządkowe. Siostry planują, że odbędzie się codzienna Msza św. o godz. 17, natomiast czy i kiedy sanktuarium będzie ponownie otwarte dla wszystkich nie wiadomo.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.