Koszalin: spotkanie modlitewne z okazji Dnia Judaizmu

Po raz pierwszy w Koszalinie zorganizowano modlitewne spotkanie z okazji Dnia Judaizmu oraz koncert zespołu „Shomer”. Zorganizowali je franciszkanie z koszalińskiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

Zdaniem proboszcza tej parafii o. Janusza Jędryszka, Dzień Judaizmu jest okazją, by katolicy odkrywali organiczną więź łączącą ich z Żydami. – Przecież chrześcijaństwo nie zjawiło się znikąd, ale wyrosło z judaizmu. Teraz Kościół powraca do swoich korzeni. Zostaliśmy dołączeni do narodu wybranego, do Izraela, a nie zastąpiliśmy go – zauważa franciszkanin

O. Jędryszek wyraził też przekonanie, iż „mówienie o polskim antysemityzmie to manipulowanie faktami, na które katolicy nie mogą wyrażać zgody”. – Jan Paweł II, któremu tak chętnie klaskaliśmy, modlił się w synagodze o to, by naród żydowski był przez wszystkich szanowany i miłowany, potem było to jego świadectwo modlitwy pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie, w miejscu tak ważnym i świętym dla Żydów. Czerpmy więc z jego przykładu szacunku dla naszych starszych braci w wierze – zachęcał.

Spotkanie modlitewne w Koszalinie poprzedziła Msza św., w której wierni modlili się o szacunek i pokój dla narodu izraelskiego. Potem do wspólnej modlitwy psalmami i do wysłuchania koncertu pieśni żydowskich zaprosił zespół „Shomer” pod kierunkiem prof. Moniki Zytke, która przygotowała także prezentację poświęconą współczesnemu Izraelowi.

– To bardzo ważne aby dni takie, jak dzisiejszy, gromadziły ludzi, którzy z perspektywy Kościoła, chrześcijaństwa, przypomną sobie stąd wzięła się nasza modlitwa: nasze „amen”, „alleluja” czy „hosanna” – przypominał ks. Henryk Romanik, biblista i inicjator organizowanych w Koszalinie Marszy Pamięci w rocznicę Nocy Kryształowej.

Duszpasterz przypomniał również o niewielkiej społeczności żydowskiej, która mieszkała w przedwojennym Koszalinie. – Dzisiaj jedynymi śladami obecności Żydów w mieście są odkrywane na nowo i przywoływane w świadomości mieszkańców dwa cmentarze oraz miejsce po spalonej podczas Kristallnacht synagodze. Te miejsca domagają się pamięci, i szacunku – podkreślił ks. Romanik. Jego zdaniem, marsze pamięci, szacunek dla tych miejsc, i modlitwa to odpowiedź na obojętność.