Salezjański Wolontariat Misyjny ma 20 lat
28 sierpnia 2017 | 11:59 | Kraków / led / mz Ⓒ Ⓟ
Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi światu” (SWM) świętował 20-lecie swojej działalności. Z tej okazji 27 sierpnia w Krakowie spotkali się wolontariusze, ich rodziny i przyjaciele, pracownicy oraz darczyńcy. Od 1997 SWM przygotował do wyjazdu na misje ponad 400 wolontariuszy, którzy pomagają w budowie szkół, szpitali i sierocińców, pracują w obozach uchodźców, pomagają misjonarzom w domach dla dzieci ulicy, w najdalszych zakątkach świata.
– W działalności Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego najważniejsi są dla mnie ludzie. W ciągu tych 20 lat na misje wyjechało około 400 osób. Mimo, że my często mówimy o środkach materialnych, które wysyłamy, o studniach czy szpitalach, które budujemy to jednak najistotniejsze za każdym razem jest spotkanie z drugim człowiekiem, czyli ta pomoc polegająca na edukacji, wychowywaniu w domach dziecka, praca na ulicy, w szkołach. Ma ona za zadanie dać przyszłość tej młodzieży, czyli taka pomoc, która nie ma bezpośredniego odniesienia materialnego – mówi ks. Adam Parszywka SDB, prezes Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”. – Ludzie, którzy wyjeżdżają na misje i wracają do naszego środowiska, mają inne spojrzenie na świat, inne doświadczenie. To jest wspaniała, choć bardzo trudna lekcja ich życia – wyjaśnia.
Ks. Parszywka wspominając początki SWM zwraca uwagę przede wszystkim na trud i ogromny zapał ludzi, którzy chcą się poświęcić na rzecz drugiego człowieka. – Są to ludzie, którzy patrzą dalej niż tylko na podwórko z własnego okna, dlatego też właśnie taki klimat chcę utrzymać, takiego patrzenia – dodaje.
Jego zdaniem pomagać trzeba umieć i tłumaczy jak ważne jest, aby działać prewencyjnie, czyli nie dopuszczać do kryzysów, do klęsk żywiołowych czy humanitarnych. – Myślę, że dzisiaj nie mielibyśmy wielu problemów, gdybyśmy umieli działać prewencyjnie – zaznacza ks. Parszywka. – Myślę, że mądra pomoc właśnie na tym polega. Nie pomoc wydedukowana przy biurku, nie taka, która da pracę czy satysfakcję jakiejś filantropii, ale taka, która rzeczywiście wypływa z serca – podkreślił. – Naszą pomoc opieramy na Ewangelii i na miłości do człowieka, niezależnie kim i gdzie on jest, na którym kontynencie, po to, aby uczynić ten świat piękniejszym – wyjaśnia salezjanin.
Czytaj także: Diecezja płocka: młodzież wyjedzie na misje do Etiopii
Odnosząc się do swojej ponad dwudziestoletniej pracy na rzecz misji, ks. Parszywka podkreślił, że często pieniądze i środki, kiedy nie są dobrze ukierunkowane i przemyślane, przynoszą straty danemu społeczeństwu. – Takie środki nie pozwalają się dobrze rozwijać, burzą równowagę tego społeczeństwa i jego rozwoju. Pomagać jest pięknie, ale tego też trzeba się uczyć, to musi być mądre, rozważne i przede wszystkim wynikać z serca – wyjaśnia.
Jak dodaje, najważniejszy jest dla niego zapał młodych ludzi, który wypływa z serca, z miłości do drugiego człowieka. – (…) cały czas odczytuję te pokłady dobra, miłości i tej otwartości, powiedziałbym, że czasem nawet brawury w chęci niesienia pomocy – powiedział ks. Parszywka.
Według niego, nie zawsze chodzi o to, aby wyjechać na misje, ale aby uczestniczyć w tej pomocy. – Nie chciałbym powiedzieć, że po tych 20 latach doszliśmy do profesjonalizmu, bo w pomocy nie można dojść do profesjonalizmu. Takie określenie, że to profesjonalna organizacja pomocowa, mogłoby nas wręcz uwsteczniać. Tu trzeba cały czas żywotności, trzeba cały czas ludzi, którzy mają pasję w sobie i to w zasadzie jest najważniejsze. To miejsce dzisiaj łączy tych, którzy byli 20 lat temu na misjach i tych, którzy dopiero tu przychodzą. Jak widzimy wśród nas dzisiaj są także darczyńcy, jak i osoby, które się modlą i w ten sposób nam towarzyszą – podkreślił duchowny.
W najbliższych planach SWM jest jak najszersza edukacja różnych środowisk. – Tylko wtedy możemy dobrze pomagać, gdy to rozumiemy, rozumiemy drugiego człowieka. Dlatego chcielibyśmy uczestniczyć przede wszystkim w edukacji Europy, Polski. A jeśli chodzi o pomoc bezpośrednią to chcielibyśmy jeszcze bardziej rozwijać ten system prewencyjny, polegający na zabezpieczaniu i edukacji – powiedział ks. Parszywka.
W trakcie jubileuszu wolontariusze dzielili się swoimi wspomnieniami z wyjazdów na misje, nie zabrakło także spotkań z misjonarzami oraz występów artystycznych gości z różnych kontynentów. Z kolei w Parku Edukacji Globalnej „Wioski Świata” najmłodsi oraz ich rodzice mogli wziąć udział w warsztatach misyjnych, dowiedzieć się na czym polega praca na misjach oraz o tym jak wygląda życie mieszkańców odległych krajów. Przybyli na uroczystość mogli skosztować również z napoi misjonarzy o egzotycznych nazwach: „Zachód słońca na Sawannie”, „Mongolski step” i „Amazońska dżungla”.
Czytaj także: Wolontariuszki ruszyły na misje w Boliwii
W trakcie wydarzenia odbyło się rozesłanie misyjne małżeństwa wolontariuszy Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego, które pod koniec września wyjedzie na misje do Peru. – Będziemy pracować w wioskach z Indianami, jest to dla nas wyzwanie, ale z Bożą pomocą na pewno damy radę. SWM pomógł nam wszystko zorganizować i przygotował nas do tego wyjazdu, mamy wspaniałych koordynatorów i ludzi, którzy nas wspierają – mówił Bartłomiej Bochenek, który wraz z żoną wyjeżdża do Peru.
– Na miejscu będziemy zajmować się ewangelizacją, jedziemy jako małżeństwo. Ksiądz, do którego lecimy powiedział nam, że świadectwem dla tych ludzi, z którymi będziemy pracować i żyć, będzie już to, że jesteśmy małżeństwem. Tam ludzie nie znają czegoś takiego, dlatego chcemy zaszczepić w nich tęsknotę za tym sakramentem, aby zobaczyli, że jest coś tak pięknego – powiedział wolontariusz. – Jesteśmy też artystami, dlatego będziemy chcieli namalować kilka obrazów do kaplic, te, które się tam teraz znajdują są w bardzo złym stanie. Jestem konserwatorem dzieł sztuki, więc mam nadzieję, że będę w stanie w jakiś sposób odrestaurować kaplice, żeby można było się w nich godnie modlić – podkreślił.
– Do SWM trafiliśmy po Światowych Dniach Młodzieży. To był taki błogosławiony, szalony czas. Jesteśmy związani z górami, więc na początku myśleliśmy, aby pojechać do jakiejś placówki w górach, ale aby uczyć się pokory, stwierdziliśmy, że nie będziemy sobie wybierać miejsca gdzie chcieliby, ale pojedziemy tam, gdzie będzie potrzeba. Okazało się, że większa potrzeba naszej pomocy jest dla tych, którzy żyją w dżungli – opowiadał Bartłomiej Bochenek.
Celem Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego jest niesienie pomocy najuboższym z krajów misyjnych. Od 1997 r. ponad 400 wolontariuszy wzięło udział w realizacji kilkuset projektów zagranicznych. Dotychczasową działalnością SWM objął blisko 40 państw na niemal wszystkich kontynentach. Działalność ośrodka w kraju obejmuje głównie edukację dzieci i młodzieży, kształtowanie aktywnych postaw społecznych oraz szerzenie idei wolontariatu.
Na terenie SWM działa Park Edukacji Globalnej o powierzchni ponad 2 ha. Miejsce to zostało przygotowywane z myślą o dzieciach i młodzieży, którzy korzystają w nim, m.in. z warsztatów edukacyjnych na temat misji, prowadzonych przez wyszkolonych wolontariuszy. W parku znajdują się, m.in. mapa świata, zrekonstruowane wioski afrykańskie wraz z autentycznym przedmiotami codziennego użytku. Celem tego przedsięwzięcia jest przekazywanie wiedzy i podnoszenie świadomości na temat różnorodności kulturowej i problemów globalnych. Ideą stworzenia parku było przybliżenie odwiedzającym realiów misyjnych, w których żyją i pracują misjonarze oraz wolontariusze oraz uświadomienie, czym jest i na czym polega działalność misyjna.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.