Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: abp Jędraszewski przewodniczył na Wawelu Mszy św. w 78. rocznicę agresji sowieckiej

17 września 2017 | 21:05 | led | Kraków Ⓒ Ⓟ

Wiemy z całą pewności, że ci którzy walczyli wtedy za Polskę, ci którzy oddawali swoje życie za honor, za Boga, za ojczyznę, żyli dla Chrystusa i umierali dla Chrystusa, i stąd takie wobec nas wielkie zobowiązanie do wdzięczności, do pamięci i wielkie zobowiązanie byśmy my dzisiaj, ludzie 2017 roku, byśmy dzisiaj żyli dla Chrystusa i umierali dla Chrystusa, żyjąc dla Polski, naszej ojczyzny, tego kraju, który dał nam od tylu już wieków nasz Bóg i Stwórca – mówił abp Marek Jędraszewski 17 września podczas Mszy w katedrze na Wawelu z okazji 78. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę.

W Mszy św. w katedrze wawelskiej uczestniczyły władze Małopolski, przedstawiciele służb mundurowych, środowisk sybirackich i kombatanckich, poczty sztandarowe, harcerze, dzieci i młodzież w krakowskich szkół oraz mieszkańcy.

W homilii abp Marek Jędraszewski przypomniał najważniejsze słowa jakie otrzymał ambasador Rzeczypospolitej w Moskwie Wacław Grzybowski w nocie podpisanej przez Mołotowa.

Jak powiedział, zawarto w niej kilka stwierdzeń m.in., że rząd polski rozpadł się i nie przejawia żadnych oznak życia, czyli państwo polskie przestało istnieć i wskutek tego traktaty zawarte między Związkiem Radzieckim a Polską utraciły swoją moc. A także, że Rząd Radziecki uznał jako swoją powinność wzięcie Ukraińców i Białorusinów zamieszkujących terytorium Polski i wydał rozkaz dowódcy Armii Czerwonej, aby jej oddziały przekroczyły granicę i wzięły w obronę życie i mienie ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi.

– Tej noty ambasador Rzeczypospolitej Polskiej nie przyjął, ale to był tylko gest dyplomaty, w jakiejś mierze gest rozpaczy i bezbronności, a to dlatego, że o godzinie 4 nad ranem Armia Czerwona w sile ogromnej jeśli chodzi o liczbę żołnierzy i samolotów, czołgów, liczbę przekraczającą nawet tę, która ruszyła 1 września od strony zachodniej, od strony hitlerowskich Niemiec na Polskę. Ta armia już zajmowała terytorium Polski – wyjaśniał arcybiskup.

– Nikt z władz Polski, także ambasador w Moskwie nie wiedział o traktacie zwartym między Ribbentropem a Mołotowem, a dokładnie trzeba by powiedzieć między Hitlerem a Stalinem z 23 sierpnia 1939 r. Nikt nie wiedział o układzie, który faktycznie był czwartym rozbiorem Polski. Ikt nie wiedział też, że właśnie wtedy kiedy podpisywano ten układ, z ogromnym cynizmem, świętowano śmierć, jak to mówiono bękarta Układu Wersalskiego i koniec państwa sezonowego – tłumaczył metropolita krakowski. -Takim państwem była dla nich Polska – dodał.

Jak ocenił metropolita krakowski, to co się stało wtedy było dalszym ciągiem tej wielkiej nienawiści Stalina i jego najbliższych przeciwko Polsce i Polakom i dodał, że według dokumentów NKWD na śmierć skazano wówczas ponad 110 tys. Polaków „tylko dlatego, że byli Polakami”.

– Nie ma najmniejszej wątpliwości, że to, co się stało, zasługuje na prawne określenie „ludobójstwo” – podkreślił abp Jędraszewski.

Jak tłumaczył, wraz z wejściem Armii Sowieckiej nakazywano mordować polską inteligencję, zaczęto oddzielać oficerów od prostych żołnierzy, oficerów skierowano do specjalnych obozów i to była zapowiedź tego co do najnowszej, tragicznej historii Polski przeszło jako „Katyń”.

– Zaczęła się też Golgota kolejna masowe wywózki ludności. Historycy mówią dzisiaj, ze są tylko suche, zimne dane, że Związek Radziecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą około 13 milionów. Co się stało z większością dokładnie nie wiemy. Szacuje się, że ponad milion Polaków było poddanym różnym forma opresji, obozom, schyłkom, przymusowej pracy, około 30 tys. zostało od razu zamordowanych. Na zesłaniu straciło życie około 100 tys – zwracał uwagę hierarcha.

– Co mówi nam historia po tych 78 latach? Wbrew wielkim tamtego świata, Bóg nie taki bezbronny i historia nie skończyła się na tym, co się wtedy wydarzyło. Historia jest głucha, mówi nic się nie kończy na polu bitewnym, nic się nie kończy traktatem z papieru i przy zielonym stole wyrokiem dysputy – powiedziała arcybiskup i dodał, że tak rzeczywiście się stało, skończyły się definitywnie układ Ribbentrop-Mołotow i układ z Jałty.

– Dzisiaj, kiedy rozważamy tragedię sprzed 78 lat, musimy spojrzeć na to przez historię, w której jesteśmy zanurzeni. Historię, którą pisze Jezus Chrystus i dlatego zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba przebaczyć, trzeba pamiętać, ale także trzeba przebaczyć tym, którzy o przebaczenie proszą – powiedział hierarcha.

– Nie może być inaczej skoro wszyscy jesteśmy winni wobec krwi Chrystusa, który za każdego, naprawdę każdego człowieka, przelał swoją krew. Ta historia, Boża historia, której jesteśmy od chrztu świętego włączeni sprawia, że jak pisał św. Paweł w „Liście do Rzymian”: nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana, jeśli zaś umieramy, umieramy dla Pana i w życiu więc i w śmierci należymy do Pana – kontynuował metropolita krakowski.

-Wiemy z całą pewności, że ci którzy walczyli wtedy za Polskę, ci którzy oddawali swoje życie za honor, za Boga, za ojczyznę, żyli dla Chrystusa i umierali dla Chrystusa, i stąd takie wobec nas wielkie zobowiązanie do wdzięczności, do pamięci i wielkie zobowiązanie byśmy my dzisiaj ludzie 2017 roku, byśmy my dzisiaj żyli dla Chrystusa i umierali dla Chrystusa, żyjąc dla Polski, naszej ojczyzny, tego kraju, który dał nam od tylu już wieków nasz Bóg i Stwórca – podkreślił abp Jędraszewski.

17 września 1939 r. Armia Czerwona, łamiąc pakt o nieagresji, wkroczyła na tereny II Rzeczpospolitej, położone na wschód od linii Narew-Wisła-San. Był to efekt tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, podpisanego 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie, określający strefy interesów Niemiec i ZSRR na terytorium Polski. Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.