Kraków: kard. Dziwisz przewodniczył Mszy odpustowej w uroczystość św. Floriana
04 maja 2012 | 18:42 | led Ⓒ Ⓟ
– Służba strażaków uosabia najpiękniejsze wartości podejmowania trudnych wyzwań, zmagania się z przeciwnościami losu, spieszenia z pomocą zagrożonym braciom i siostrom, i to niejednokrotnie z narażeniem własnego życia – mówił 4 maja kard. Stanisław Dziwisz. W Dniu Strażaka metropolita krakowski odprawił sumę odpustową w Bazylice św. Floriana w Krakowie.
Nawiązując do odczytanej Ewangelii kard. Dziwisz mówił, że uczucie lęku wpisane jest głęboko w egzystencję człowieka. Powiedział, że lękamy się o własne życie i mienie, o naszą przyszłość, doświadczając kruchości i niepewności człowieczego losu, a także w obliczu choroby, śmierci oraz o los najbliższych.
Zdaniem kardynała dzisiejsza Ewangelia wychodzi naprzeciw tym obawom i zapewnia, że los człowieka jest w ręku Boga. „Dlatego powinniśmy się bać tylko jednego: zatracenia własnej duszy, czyli oderwania się od Jezusa, zejścia z drogi, którą On nam wytyczył, i w konsekwencji nie dotarcia do celu naszej ziemskiej wędrówki – do Bożego, wiecznego królestwa życia i miłości” – podkreślił hierarcha. „Dawanie świadectwa Jezusowi i Jego Ewangelii jest wpisane w życie chrześcijanina. Za to świadectwo, za przyznawanie się do Jezusa, trzeba czasem zapłacić wysoką cenę. Mówią o tym całe dzieje Kościoła” – dodał.
Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że słowa o przyznaniu się przed ludźmi do Chrystusa trafiły do serca Floriana, oficera armii cesarskiej, który nie wahał się pospieszyć z pomocą i pokrzepić prześladowanych chrześcijan. „Nie wahał się wyznać swojej wiary, przynależności do wspólnoty Kościoła. Przyznał się przed ludźmi do Jezusa Chrystusa. Nie wycofał się. Nie zdezerterował. Nie poszedł na żaden kompromis. Zapłacił za to najwyższą cenę” – wyjaśniał hierarcha. „Kościół, jako wspólnota pamięci, przechowuje takie cenne świadectwa wierności i miłości swoich synów i córek. Świadczą one bowiem o tym, że Ewangelia to żywe słowo, zdolne dotrzeć do głębi serca człowieka i uczynić go zdolnym do uczynienia ze swego życia daru dla Boga i dla bliźnich. Taką wymowę i taką wartość ma męczeńska śmierć świętego żołnierza Floriana” – mówił kardynał.
Zdaniem kard. Dziwisza każdy może i powinien uczestniczyć w trudach budowania świata bardziej sprawiedliwego i solidarnego, bardziej ludzkiego, a więc i bardziej Bożego. „Każdemu z nas konkretne, życiowe powołanie wyznacza zakres obowiązków i odpowiedzialności w przestrzeni życia osobistego i rodzinnego, zawodowego i społecznego” – mówił. Odnosząc się do pracy strażaków powiedział, że ich służba uosabia najpiękniejsze wartości podejmowania trudnych wyzwań, zmagania się z przeciwnościami losu, spieszenia z pomocą zagrożonym braciom i siostrom, i to niejednokrotnie z narażeniem własnego życia. „Jesteśmy wam za to wdzięczni, bracia strażacy! Jesteśmy wdzięczni waszym bliskim, którzy was wspierają w waszej służbie” – powiedział kardynał.
Metropolita krakowski przypomniał, że 828 lat temu relikwie św. Floriana dotarły do Krakowa. „Od tamtych zamierzchłych czasów zaczęła się szczególna historia obecności świętego Męczennika w życiu wiary mieszkańców naszego miasta, a także całego Kościoła w Polsce. Zwłaszcza w początkowym okresie relikwie świętego Żołnierza były znakiem tożsamości wspólnoty Kościoła krakowskiego, jego przynależności do Kościoła powszechnego” – zaznaczył. „Dopiero w następnym stuleciu, w 1253 roku, miała miejsce kanonizacja św. Stanisława, biskupa i męczennika, którego świadectwo określiło oblicze naszego miasta” – dodał.
„Kościół krakowski otrzymał dar relikwii świętego męczennika Floriana, a po wiekach ofiarował najlepszego ze swych synów i pasterzy na służbę Kościołowi powszechnemu. Dzisiaj relikwie błogosławionego papieża Jana Pawła II są znakiem jedności z Kościołem powszechnym w wielu polskich parafiach i w wielu krajach świata” – podkreślił hierarcha.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.