Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: Msza św. pogrzebowa Lecha i Marii Kaczyńskich (OPIS)

18 kwietnia 2010 | 16:42 | aw, im, lk, tk, mp / kw Ⓒ Ⓟ

W Bazylice Mariackiej zakończyła się Msza św. pogrzebowa tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem Lecha i Marii Kaczyńskich, prezydenta RP i jego małżonki. Eucharystii – z udziałem kilkudziesięciu kardynałów i biskupów polski i zagranicznych – przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Trumny pary prezydenckiej umieszczono na katafalkach przed głównym ołtarzem Wita Stwosza. Przy nich stanęła warta honorowa. Kościół udekorowano flagami narodowymi i kwiatami. W najbliższych stallach zasiedli członkowie najbliższej rodziny Pary Prezydenckiej, córka Marta i brat Jarosław Kaczyński, a w dalszych pełniący obowiązki prezydenta RP marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i marszałek Senatu Bohdan Borusewicz, premier Domald Tusk i członkowie Rady Ministrów, oraz głowy państw i szefowie rządów zagranicznych, a w śród nich prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

O godz. 14 – gdy w Krakowie rozpoczynała się Msza św. pogrzebowa pary prezydenckiej – w całej Polsce rozległ się dźwięk syren alarmowych.

Blisko 200 tys. osób zebrało się na krakowskim Rynku Głównym, okolicznych ulicach, na Błoniach i przy Sanktuarium w Łagiewnikach. Tam odbyły się wcześniej Eucharystie w intencji Pary Prezydenckiej, a następnie można było oglądać na telebimach transmisję z Bazyliki Mariackiej.

Kard. Dziwisz: pojednanie polsko rosyjskie zadaniem naszego pokolenia

Kardynał Dziwisz powitał przybyłych gości – członków rodziny pary prezydenckiej, władze RP i zagraniczne delegacje. Szczególne słowa skierował do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. – Siedemdziesiąt lat temu Katyń oddalił dwa narody, a ukrywanie prawdy o niewinnie przelanej krwi nie pozwalało zabliźnić się bolesnym ranom. Tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła wiele pokładów dobra, tkwiących w osobach i narodach. Współczucie i pomoc, jakiej doświadczyliśmy w tych dniach od braci Rosjan, ożywia nadzieje na zbliżenie i pojednanie naszych dwóch słowiańskich narodów – powiedział kard. Dziwisz. – Te słowa kieruję do pana prezydenta Rosji – powiedział metropolita krakowski.
– Oto zadanie dla naszego pokolenia. Podejmijmy je wielkodusznie!” – zaapelował.

Kard. Dziwisz przywołał też słowa, które zmarły Prezydent zawarł w przemówieniu, którego już nie wygłosił w Katyniu: „Drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając”.

Metropolita krakowski wyraził także pragnienie, aby śmierć pod Smoleńskiem, stała się „zaczynem procesu umacniania wzajemnych więzi w naszej Ojczyźnie, niezależnie od jakichkolwiek różnic”.

Benedykt XVI życzy Polakom, aby trwali w jedności

Pragnę, by hołd oddany zmarłemu Prezydentowi oraz szacunek dla ofiar z Katynia przyczyniły się do budowania bardziej zjednoczonej Europy i świata – napisał kard. Angelo Sodano w homilii na pogrzeb Pary Prezydenckiej.

Homilię przygotowaną przez nieobecnego kard. Sodano, wygłosił w jego imieniu abp Józef Kowalczyk, Nuncjusz Apostolski w Polsce. Nuncjusz zapewnił, że kardynał bardzo pragnął przybyć do Polski, ale okazało się to niemożliwe z powodu zamkniętej przestrzeni powietrznej nad większością krajów Europy.

„Chciałem przybyć z Watykanu, serca katolickiego świata, aby przynieść Władzom i Narodowi Rzeczypospolitej Polskiej zapewnienie o bliskości i solidarności Papieża Benedykta XVI” – oświadczył w swej homilii papieski wysłannik.

„Nie pozostaje mi nic innego, jak wyrazić życzenie, aby hołd jaki dziś oddajemy zmarłemu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, jak też pełna szacunku myśl, jaką kierujemy ku ofiarom z Katynia, którym świętej pamięci Prezydent pragnął oddać cześć, przyczyniły się do budowania bardziej zjednoczonej Europy i świata” – napisał dziekan kolegium kardynalskiego.

Przypomniał, że od ponad tysiąclecia Polska była głęboko zjednoczona z Kościołem w Rzymie, a te „ścisłe więzi komunii kościelnej umocniły się jeszcze przez wkład, jaki Kościół w Krakowie ofiarował całej Wspólnocie chrześcijańskiej w darze wielkiego Papieża, jakim był Jan Paweł II”.

Przyznał, że choć dzisiejsze spotkanie dokonuje się w smutnym momencie historii Narodu Polskiego, w jednej z wielu tragicznych godzin jego dziejów, to „zawsze ten wielkoduszny lud potrafił właściwie reagować na czas próby i odnajdywać drogę do lepszego społecznego współistnienia i do wielkiej narodowej jedności”.

A zwracając się szczególnie do Głów Państw obecnych na krakowskich uroczystościach, kard. Sodano wyraził nadzieję na „wielką solidarność pomiędzy Narodami w radosnych i smutnych momentach ich historii, z poszanowaniem własnej tożsamości i kultury narodów”.

„Drodzy polscy przyjaciele, pamiętajcie, że zawsze aktualne są słowa Psalmu 144: „Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan!” – zakończył przedstawiciel Ojca Świętego.

Modlitwę wiernych wygłaszały osoby świeckie i duchowne w języku polskim, angielskim, rosyjskim i francuskim. Poświęcona ona była wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, „którzy oddali swe życie, służąc ojczyźnie, zarówno w czasach pokoju, jak i w czasach wojny”.

Modlono się o pojednanie Kościołów w Polsce i Rosji, „o wszystkie narody świata, aby połączyły się w przeżywaniu tych tragicznych zdarzeń”, a także „aby miały wkład w tworzenie jedności świata”.
Przed błogosławieństwem, Lecha i Marię Kaczyńskich pożegnali przedstawiciele państwa, Kościoła i „Solidarności”.

Komorowski: Musimy wypełnić testament Prezydenta

– Panie prezydencie, przed panem ostatnia droga – mówił marszałek Sejmu. Przypomniał, że Lech Kaczyński odszedł na wieczną wartę po długotrwałej wytężonej pracy i służbie. Na zakończenie mszy pogrzebowej Komorowski przypomniał, że Lech Kaczyński zaczął swoją służbę wiele lat temu, w latach 70-tych jako działacz opozycji antykomunistycznej.

Marszałek Sejmu podkreślił, że musimy wypełnić testament Lecha Kaczyńskiego, który zabiegał o prawdę o zbrodni katyńskiej. .-Już nie zdążył wezwać, żeby katyńska rana mogła się zagoić. – powiedział Bronisław Komorowski. Przypomniał, że przez dziesięciolecia prawda o Katyniu była ukrywana: – Przez całe pokolenia Polacy byli skazani na milczenie o Katyniu, niestety wolał o tym milczeć wolny świat- powiedział Bronisław Komorowski.

Komorowski wspomniał też zmarłą prezydentową. – Żegnamy też kobietę mądrą i odważną, otwartą i serdeczną. – powiedział Komorowski o Marii Kaczyńskiej. Wierzymy, że po tamtej stronie pani prezydentowa będzie dalej z serdeczną troską opiekowała się mężem.

Śniadek: Przypomniałeś, co to znaczy być Polakiem

Płacze po tobie świat pracy i prości, często ubodzy ludzie – powiedział z kolei o śp. prezydencie Lechu Kaczyńskim przewodniczący NSZZ „Solidarność” Janusz Świadek . Zwracając się po imieniu do zmarłego Lecha Kaczyńskiego Janusz Śniadek powiedział, że śp. prezydent RP był zawsze wierny „Solidarności”, od której „wszystko się zaczęło”.

– Przypomniałeś nam, co to znaczy być Polakiem. Wdzięczni przyszliśmy zaświadczyć, że bez solidarności nie zbudujemy lepszego świata. Nie ma dzisiaj Warszawy ani Krakowa, ani Gdańska. Jest jedna Polska – zadumana w żałobie – powiedział Śniadek.

Zauważył, że solidarność Polaków w dniach żałoby „to hołd dla ciebie, twojej małżonki i wszystkich ofiar. To wieniec pamięci polskich serc” – mówił Śniadek.

„Chcemy, aby przyszłość naszego narodu, Europy i świata, opierała się na prawdzie” – podkreślał przewodniczący NSZZ „Solidarność”. Dodawał, że „ta tragedia powinna nas zbliżyć”.

Janusz Śniadek stwierdził, że w dniach żałoby po zmarłym prezydencie płacze „świat pracy i prości, często ubodzy ludzie”. – Płaczemy, bo byłeś dobrym człowiekiem – mówił w Bazylice Mariackiej.

Przypomniał, że „’Solidarność’ upomniała się o wolność, o sprawiedliwość społeczną i o obecność krzyża w życiu publicznym”. – Tym wartościom dochowałeś wierności jak nikt. Dlatego zawsze, z dumą będziemy mówić o tobie – człowiek solidarności – powiedział o prezydencie Janusz Śniadek.

„Niech wspólnie przeżyta żałoba, to solidarne wzruszenie, zmieni Polskę na lepsze – o to prosimy Boga. Ofiara waszego życia już wydaje dobre owoce. Spoczywajcie w pokoju” – zakończył przewodniczący NSZZ „Solidarność”.

Prymas: Twoją dewizą Bóg, Honor, Ojczyzna

W imieniu Kościoła katolickiego w Polsce Lecha i Marię Kaczyńskich pożegnał Prymas Polski abp Henryk Muszyński. Podkreślił, że prezydent był „wiernym synem Kościoła i wiarygodnym świadkiem Chrystusowej Ewangelii”, dla którego życiową dewizą były słowa „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
– Przez Twoje świadectwo życia i śmierci, po latach programowej ateizacji, gdy Boga skazano na banicję, podniosłeś wysoko sztandar, na który ponownie wróciły słowa „Bóg, Honor, Ojczyzna” – mówił zwracając się do Prezydenta RP abp Muszyński. – Nie tylko na sztandary, ale także w ludzkie serca – dodał. Prymas przypomniał, że w imię tego zawołania Polacy przez wieki walczyli i umierali.

– Bóg objawiony w Chrystusie był dla Ciebie źródłem inspiracji i mocy, honor znakiem godności, wytrwałości i determinacji, a służba ojczyźnie Twoim powołaniem i miejscem całego twojego życia, i za to dziś tu w tym szczególnym miejscu wypowiadamy wielkie Bóg zapłać – powiedział.

– Zastałeś ojczyznę zniewoloną, zostawiasz ją wolną i niepodległą – skonstatował Prymas Polski.

 

Tuż przed wyprowadzeniem trumien z bazyliki na Rynek Krakowski, modlitwy nad trumnami prezydenckiej pary odmówił arcybikup warszawski Kazimierz Nycz. „Jesteśmy im wdzięczni za świadectwo ich życia oraz za służbę dla Rzeczpospolitej” – mówił metropolita warszawski przy trumnach Lecha i Marii Kaczyńskich.

Modlitwę nad trumnami odmówił także, przybyły z prezydentem Miedwiediewem, przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, biskup smoleńsko-wiaziemski Teofilakt który polecił Bogu tragicznie zmarłego Prezydenta i wszystkie pozostałe ofiary katastrofy. Na terenie jego diecezji wydarzyła się tragiczna katastrofa 10 kwietnia.

Mszę w Bazylice koncelebrowali wszyscy kardynałowie z Polski: Józef Glemp, Henryk Gulbinowicz, Franciszek Macharski i Stanisław Nagy, Prymas Polski abp Henryk Muszyński oraz większość członków Konferencji Episkopatu Polski z jej przewodniczącym abp. Józefem Michalikiem. Także przybyli zza granicy abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych, kard. Audrys Juozas Baczkis, metropolita wileński, abp Mieczysław Mokrzycki, łaciński metropolita lwowski, abp Dominik Duka, Prymas Czech, bp Drzazga z Kamerunu.

Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych do Krakowa przybyli m. in: prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, prezydent Niemiec Horst Koehler z małżonką, minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, premier Ukrainy Julia Tymoszenko oraz b. prezydent tego kraju Wiktor Juszczenko, prezydent Litwy Daria Grybauskaite, Łotwy Valdis Zatlers, Czech Vaclav Klaus, prezydenci Rumunii, Kosowa, Albanii, 7-osobowa delegacja z Azerbejdżanu.

Pierwotnie przyjazd na uroczystości zapowiedzieli przedstawiciele 98 państw: 69 delegacji państwowych i 29 ambasadorów.

Z Bazyliki Mariackiej wyruszył kondukt żałobny, który podąży z Rynku Głównego ul. Grodzką do katedry wawelskiej. W orszaku – który poprowadzi metropolita krakowski – znajdą się najbliższa rodzina i osoby przez nią zaproszone. Głowy państw ze względów bezpieczeństwa zostaną przewiezione na wzgórze wawelskie. Od chwili, gdy kondukt dojdzie pod Krzyż Katyński przy kościele św. Idziego, aż do momentu wejścia konduktu do katedry, będzie brzmiał Dzwon Zygmunta.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.