Kraków: pierwsza barkowa ewangelizacja z siostrą zakonną

Wczoraj po raz pierwszy kapitanem krakowskich rejsów ewangelizacyjnych była siostra zakonna. „Wierzyć to znaczy z chwili na chwilę odkrywać obecność Chrystusa pośród nas” – mówiła do pływających po Wiśle statkiem Nimfa siostra Bogna Młynarz ZDCh, rekolekcjonistka i blogerka.

„Myślę, że wszyscy jak tu jesteśmy, potrzebujemy ewangelizacji. Bo gdybyśmy byli do końca zewangelizowani, tobyśmy się nie umówili na rejs barką, tylko na spacer po Wiśle” – zauważyła na wstępie siostra Bogna.

Odwołała się do ewangelicznego opisu wiary Piotra, który wpatrując się w Chrystusa zaczął chodzić po wodzie. Wskazała, że jego stopień zaufania Jezus określił wtedy bardzo wyraźnie: „Jesteś człowiekiem małej wiary”. „Ale ta mała wiara jednak wystarczyła, aby Piotr zaczął chodzić po wodzie. My także jesteśmy tutaj, by w nas się pojawiła choćby mała wiara” – powiedziała zakonnica.

Dużo mówiła o definicji wiary: „Wierzyć to znaczy w każdym momencie życia budzić w sobie świadomość, że Jezus jest obecny tu i teraz”. Zaznaczyła, że wierzący musi sobie uświadomić, że Chrystus cały czas patrzy na niego, a zaufanie do Boga budzi się, gdy człowiek zaczyna patrzeć w Jego stronę – tylko musi czynić to stale, a nie co jakiś czas.

Siostra Bogna dowodziła, że czasem trzeba zaryzykować w swoim życiu postawę pewnego rzymskiego katolika na rzecz zadania sobie pytania: „Czy Ty, Boże, rzeczywiście jesteś obecny w moim życiu?”. Od razu przestrzegła, że nie jest to proste, bo staje się wtedy przed Panem Bogiem bez maski i w szczerości.

Uznała, że nieraz ludzie wierzący nie potrafią tego uczynić, gdyż nie chcą być oceniani. „Jezus nie po to rozświetla Twoje ciemności, nie po to odsłania Twoje grzechy, żeby Cię osądzić, ale żeby to światło zaczęło Cię wewnętrznie uzdrawiać i przemieniać” – powiedziała zakonnica. „Wierzyć to przyjąć, że Jezus jest większy niż wszystko to, co nas ogranicza i pozwolić Mu wejść w swoje życie” – wskazała siostra Bogna. Zaznaczyła, że ludzie często wpuszczają Boga jedynie do „wysprzątanego gościnnego pokoju naszego życia”, a zamykają przed nim miejsca, gdzie rzeczywiście potrzebują Jego pomocy. „Bo jak On ma nas zbawiać, gdy chcemy Go wpuścić tam, gdzie już jesteśmy zbawieni?” – pytała.

Jako nieocenioną pomoc w uświadamianiu sobie Bożej obecności w sobie siostra wskazała na Komunię św. „Ale pozwólcie Mu działać. W ilu duszach Jezus po Komunii św. czuje się jak w więzieniu?” – pytała dalej, uwrażliwiając, że do Boga ma należeć każdy zakamarek naszego życia „i ten grzeczny, i ten bardziej kosmaty”.

Wskazała także, że w umacnianiu wiary konieczna jest pomoc Ducha Świętego, Który uzdalnia człowieka do przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. „Nie bądźmy galernikami Boga, przykutymi do łodzi Kościoła i wiosłującymi z trudem” – przestrzegała. „Pozwólmy w sobie rozwinąć Boskie żagle z pomocą Ducha Świętego” – zaapelowała na zakończenie siostra Bogna, wskazując, że tylko tak człowiek jest w stanie dopłynąć do „portu zbawienia”.

Spotkanie na barce zakończyła wspólna modlitwa przed krzyżem i ofiarowanie życia Jezusowi.

Siostra Bogna Młynarz ZDCh należy do Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana. Na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II obroniła doktorat z teologii duchowości – w pracy naukowej zajmuje się mistyką. Jej największą pasją jest głoszenie rekolekcji i konferencji na temat duchowości. Prowadzi blog pt. Dusza Jezusa.

Organizatorami rejsów ewangelizacyjnych są Radio nowohuckie.pl wraz z Pallotyńską Wspólnotą Ewangelizacyjną oraz Krakowska Żegluga Pasażerska.