Kraków: pogrzeb prezesa IPN Janusza Kurtyki (opis)
23 kwietnia 2010 | 14:41 | md, led Ⓒ Ⓟ
– Janusz Kurtyka służył prawdzie a ta służba z wielu powodów nie była łatwa – mówił w piątek w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości pogrzebowych prezesa IPN, który zginął 10 kwietnia w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Metropolita krakowski przewodniczył w kościele świętych Piotra i Pawła żałobnej Mszy św.
W kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie zgromadzili się bliscy Janusza Kurtyki, jego współpracownicy z Instytutu Pamięci Narodowej, oficjalne delegacje, liczne poczty sztandarowe, naukowcy, młodzież i rzesze krakowian. Wraz z kard. Stanisławem Dziwiszem Mszę św. celebrowali kard. Franciszek Macharski, krakowscy biskupi i wielu kapłanów.
W ceremonii uczestniczyli wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Janusz Śniadek oraz dyrektor sekretariatu prezesa IPN Dorota Koczwańska-Kalita i Franciszek Gryciuk, który od śmierci Kurtyki pełni obowiązki prezesa IPN.
Rozpoczynając uroczystości pogrzebowe kard. Stanisław Dziwisz podkreślał, że Janusz Kurtyka służył prawdzie, a ta służba „z wielu powodów nie była łatwa”. Według niego prezes IPN przypieczętował swoim życiem prawdę o Katyniu. Metropolita krakowski wspominał swoje spotkania z Januszem Kurtyką, podczas których przekonywał się o jego „ogromnej trosce o Instytut Pamięci Narodowej”, o to, by „wiernie i odpowiedzialnie wypełniał powierzone mu zadania”.
„Dziś ofiarą Mszy św. pragnę mu podziękować za zaufanie, którym mnie darzył. Wyrazem mojej wdzięczności będzie również jego stała obecność w mojej modlitwie” – zapewnił hierarcha.
Kazanie podczas Mszy św. w intencji Janusza Kurtyki wygłosił krakowski biskup pomocniczy Józef Guzek, który podkreślał, że zasadniczym motywem wyprawy do Katynia ofiar katastrofy pod Smoleńskiem było „wołanie o prawdę”. „Pragnęli oni wszyscy zapalić znicze i pomodlić się na miejscu straceń, a przez to powiedzieć jeszcze raz całemu światu, że pamiętają o tragedii polskiej elity sprzed 70 lat. Dziś wiemy, że najmocniej powiedzieli to przez dramatyczną śmierć, bo śmierć – ofiara życia przemawia najmocniej” – zaznaczył hierarcha.
Zdaniem kaznodziei, większość z nich „uczyła się od Chrystusa umiłowania prawdy”. „Dziś, stojąc nad trumną śp. Janusza Kurtyki i zarazem wspominając tych, którzy zginęli, pragniemy podziękować za lekcję umiłowania prawdy, za to, że „nie kłaniali się okolicznościom, że prawdzie nie kazali stać za drzwiami, nie byli lokajami i zalotnikami czasów” – mówił cytując Cypriana Kamila Norwida.
„Oparli się pokusie odsuwania pytania o prawdę na dalszy plan. Dla nich głód dostatniego i wygodnego życia nie okazał się mocniejszy od głodu prawdy” – dodał. Według bp Guzdka śmierć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem „przyczyniła się do odkrycia przez wielu kruchości ludzkiego życia, ale i perspektywy wieczności”. „Już od 13 dni uczymy się ich nieobecności, jesteśmy jednak pewni, że w naszych sercach pozostaną na zawsze jako wzór zawierzenia Bogu i umiłowania prawdy nawet za cenę życia” – stwierdził kaznodzieja.
Podczas nabożeństwa Stanisław Kracik, wojewoda małopolski, w imieniu marszałka sejmu RP Bronisława Komorowskiego, wykonującego obowiązki prezydenta RP, odznaczył pośmiertnie Janusza Kurtykę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Janusz Kurtyka zostanie pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Miał 50 lat. 10 kwietnia zginął na pokładzie prezydenckiego samolotu, którym polska delegacja leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W latach 2000-2005 Janusz Kurtyka był dyrektorem i organizatorem oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, w grudniu 2005 r. został zaprzysiężony na prezesa IPN. W kwietniu 2009 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Kurtykę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. 16 kwietnia 2010 został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Był żonaty, miał dwóch synów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.