Kraków: poświęcenie odnowionego wizerunku Matki Bożej Śnieżnej w opactwie tynieckim

W opactwie ojców benedyktynów w Tyńcu został uroczyście poświęcony po konserwacji obraz Matki Bożej Śnieżnej, przez wieki otaczany kultem i odnaleziony w ubiegłym roku na klasztornym strychu. W tynieckiej świątyni zakończył się również trwający od pół wieku remont barokowych elementów jej wyposażenia.

Wzorowany na rzymskim obrazie Salus Populi Romani wizerunek Matki Bożej Śnieżnej ma za sobą burzliwe dzieje. Pochodzi z pierwszej połowy XVII wieku, ale od czasów kasaty benedyktynów w 1816 r. uznawany był za zaginiony. Według historyków sztuki i gospodarzy tynieckiego opactwa, cenny wizerunek był w tym czasie na terenie klasztoru, jednak pozostawał nierozpoznany po wielu ingerencjach malarskich i przenosinach z miejsca na miejsce. W ubiegłym roku obraz Matki Najświętszej został odnaleziony i poddany zabiegom konserwatorskim.

– Odzyskujemy Jej obecność w znaku obrazu, który tutaj zawitał w pierwszej połowie XVII wieku i od samego początku cieszył się szczególnym kultem, szczególną czcią, a zatem także wdzięcznością ludzi, którzy tutaj doznawali Bożych łask za Jej wstawiennictwem i za to wstawiennictwo Jej dziękowali – mówił w homilii abp Marek Jędraszewski, który przewodniczył uroczystej Mszy św. i poświęcił odnowiony obraz. Dodał, że czas powrotu odzyskanego wizerunku Matki Bożej w Tyńcu ma symboliczne znaczenie, doszło bowiem do tego w roku 140. rocznicy objawień w Gietrzwałdzie i 100. rocznicy objawień w Fatimie.

Nawiązując do pierwowzoru tynieckiego wizerunku – a więc do czczonego w Rzymie obrazu Salus Populi Romani – metropolita krakowski stwierdził, że objawienia w Gietrzwałdzie i w Fatimie to objawienia Matki Bożej, która jawi się jako „ocalenie ludu całego świata”. – Chce być z tym ludem i chce mu pokazywać drogi zbawienia i ocalenia – podkreślał hierarcha.

Jego zdaniem, Maryja, która wróciła do swoich czcicieli w roku wielkich jubileuszy objawień, chciała na nowo stać się „ocaleniem dla wiernego ludu”. – Jest wielkim pragnieniem wszystkich nas, by tak właśnie się działo, aby Jej kult stał się znowu bardzo żywotny, aby to miejsce naznaczone Jej obecnością przyciągało wiernych, ufnych w Jej pomoc i wsparcie – mówił.

Br. Michał Gronowski OSB, który jest kustoszem tynieckiego muzeum, poinformował, że obraz przez wieki znajdował się w Kaplicy Ciemnej kościoła ojców benedyktynów. W tym czasie przykrywała go ozdobna srebrna sukienka. Dotychczas uważano, że po kasacie opactwa w 1816 r. wizerunek został wywieziony lub skradziony, jednak wiele wskazuje na to, że przez cały czas pozostawał w kaplicy, choć zdjęto z niego sukienkę i wielokrotnie przemalowywano.

Po powrocie benedyktynów do opactwa w 1939 roku w Kaplicy Ciemnej została urządzona kaplica Najświętszego Sakramentu, a zniszczony obraz Matki Bożej przeniesiono razem z innymi elementami dawnego wystroju kościoła do magazynu na strychu.

Podczas inwentaryzacji w latach 1994 i 2015 nie zwrócono na niego uwagi. Dopiero w 2016 roku przypadkowo natrafiono na stare zdjęcia dzieła, na podstawie których udało się go rozpoznać. Na tej podstawie można przyjąć, że odnalezione dzieło jest opisywanym w archiwach cudownym obrazem, otaczanym kultem w Kaplicy Ciemnej od XVII w.

Uroczystość poświęcenia odnalezionego i odnowionego obrazu była również okazją do prezentacji efektów działań konserwatorskich w opactwie tynieckim w ciągu ostatnich 50 lat. W tym czasie konserwatorzy odnowili m.in. polichromie, rzeźby aniołów i świętych, tabernakulum, lichtarze, ambonę i elementy snycerskie.